nie chce odkladac zycia n pozniej!

chce zyc pelnia zycia, byc soba, wciaz sie uczyc nowych rzeczy, poznawac ludzi i sprawiac, bysmy stali sie dla siebie wazna czescia zycia. kto jeszcze? startujemy:D

dlatego nikomu nie zaluje tego kroku

Ja też chcę to znaczy od jakiegoś miesiąca 2msc się staram z bardzo dobrym skutkiem:D

tak, ja tez stoje do swiata otworem:D

dwóch miesięcy*

ja tak srednio na jeza stoje, jestem dosc zamknieta i boje sie byc soba. ogolnie jestem aktywna, ale jakos zamknieta na ludzi, czego nie chce. co wy robicie, zeby nie miec uczucia zmarnowania czasu?

ja ostatnio jakoś się zmieniłam, pokochałam siebie, wybaczyłam sobie niekóre rzeczy... Od nowego roku postanowiłam że zrobie coś z moim życiem i wychodzi mi bardzo dobrze, jestem z siebie dumna a co do czasu który o dziwo przestał mi tak uciekać, to przestałam skupiać się na zegarku, robić coś od-do, budzę się wcześniej,jem w spokoju śniadanie, jak przebywam z ludźmi których lubię to myślę o tym żeby się cieszyć tą chwilą, a nie myśleć o tym że została np. jeszcze tylko godzina, słucham ludzi, bo wiem że to dla nich ważne... i robie jeszcze wiele innych małych rzeczy które składają się na to nasze życie:D

super, gratuluje. ja tez sie staram i nawet wychodzi, zapelnbam sobie cas po brzegi, ale jeszcze mi wiele brakuje, bo po prostu nadal ciezko mi pokochac siebie.sie popracuje sie :)

Co do zamykania się na ludzi, to ja tez zawsze byłam troche niedostępna itd. po prostu nie potrzebuję sie otwierać przed wszystkimi, nie na wszyskich mi zależy... i wiem że ludzie to szanują, co prawda takim osobom trudniej jest znaleźć znajomych, przyjaciół, gdy ludzie mnie lepiej poznają zawsze mówia "myślałem że jestes inna", "bałem się do ciebie podejść" Ja to w sobie zaakceptowałam, po prostu taka jestem i nawet mi to pasuje... No wiecie bliska dla bliskich z dystansem do wszystkich:D

hah, ja tez slyszalam, ze bali sie do mnie podejsc, albo mysleli, ze jestem wyniosla:D ale chodzi o to, ze ja nawet przy moich znajomych dobrych jestem jakas dziwna, taka zdystansowana, nie wiem czemu, czy zle sie z nimi czuje?ale to wspaniale dziewczyny, no ale...

Ty się chyba źle ze sobą czujesz, popracuj nad pewnością siebie, bo od niej zależy bardzo dużo, może kup sobie jakąś książkę w tym temacie, poczytaj artykuły w necie, powtarzaj sobie że jesteś wspaniała, piękna, cudowna itd. zacznij o sobie dobrze myśleć, możesz się też zdrowo odżywiać łykać witaminki, pić soki bo człowiek wtedy ma dużo energii i polecam sport dodaje energii, ma się lepszy kontakt ze swoim ciałem i ogólnie wypędza złe myśli z głowy w kazdym bądź razie na mnie tak działa:) Pokochasz siebie to ludzie Cię też pokochają, zobaczysz:P

w sumie to lubie siebie, ale gdy jestem sama, jak jestem wsrod ludzi, to ciagle sie czuje"nie taka" jaka powinnam byc. a jaka powinnam byc?tego nikt nie wie:P chyba zbytnio chce, zeby mine lubiano i nic zlego bron Boze o mnie nie pomyslano.:O