Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dhs

im więcej lat , tym trudniej się zakochuję...

Polecane posty

a ostatnio jakoś nikt mnie nie jest w stanie zaczarować, ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronks
tak , kiedys dziewczyny czesto mnie ruszaly , a teraz nie spojrze na zadna , nawet ładna . Zwyczajnie czuje ze mi obojetnieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black ballon
A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsferhdfbfct
niestety, ale wraz z wiekiem człowiek wszystko analizuje, brakuje mu spontaniczności i pójścia za głosem serca... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i więcej spraw na głowie, brak czasu na miłość/????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronks
25 mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsferhdfbfct
i wymagania większe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
Im więcej lat, tym więcej rozczarowań, smutków, prozy życia codziennego. Tym trudniej i o miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia_25
ale to chyba normalne, że się wszystko analizuje.... ma się też większe doświadczenie, człowiek wie na co zwracać uwagę jak poznaje kogoś nowego... ja mam 25 lat i czuje, że brakuje mi spontaniczności... każdego poznanego faceta rozkładam na czynniki pierwsze... tak, że sama sobie utrudniam wszystko, robiąc sobie mętlik w głowie... :( ale niestety nie umiem inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
To samo jest z moją kobietą. Wszystko analizuje, dziesięć razy przemyśla. O matko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34-latkaaaaa
ja tam analizuje bo się już więcej nie chcę tak beznadziejnie zaangażować, bo słabo wierzę już w miłośc i nie zaryzykuję już nic z siebie...a z drugiej strony strasznie smutno samej żyć...ale strach przed odrzuceniem, porzuceniem jest wiekszy więc wybieram ....samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×