Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salutkaa

Chrzciny a rodzina!!!!

Polecane posty

Gość hmhmhmhm
ale są rózne rodziny, niektórzy rodzeństwa nie widzą latami a dla niektórych rodzina to świętość, duzo zależy od wychowania i tradycji danej rodziny, jeżeli dla Jej męża rodzina to podstawa to albo bedzie musiala poświęcić tą kase albo sie narobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salutkaa musztarda nie ma tyle kasy zrobie dla najbliższych w lokalu max 10 osób a tym co mi piszą żebym robiła w domu DZIĘKUJE !!!!!!!!!!!!!!! (już pisałam czemu nie moge i nie o tym jest topik) No skoro nie ma tyle kasy, to nie rozumiem tym bardziej Twojego/Waszego problemu. Wszystkich zaprosić się nie da, w domu zrobić nie możesz. To jakie masz wyjście? Co Twój mąż mówi? Skoro nie ma kasy, to jak chce zapłacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutkaa
mąż chce robić bo mamy troche kasy odłożonej na budowe domu a ja nie chce wydawać tej kasy na impre dla rodzinki !!!!! wole dla siebie może jestem wyrodna ale cóż wole dać na dom niż na wielką niepotrzebną impre !!!!!!!!!! Widze że wiekszość by się nie obraziła czyli powinno byc ok a sostry męża też nas na chrzciny nie prosiły i ja się nie obraziłam więc powinno być ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaaaaaaaaaaa
ile masz lat?? pomysl tak : chrzciny na tyle osob to klopot dla was a myslisz ze ci ludzie tez chca przychodzic? wiadomo ze powinni tez cos przyniesc a jak dla nich 3 jajka to duzo to pomysl co bedzie z prezentem... wiec ani oni ani ty nie bedziesz zadowolona, jak urodzisz w kwietniu to chrzest mozesz zrobic w lipcu na swiezym powietrzu. no problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba myslec
dom buduje a nie stać na zrobienie chrzcin dla dziecka jeden jedyny w życiu. Jak nie stać na chrzciny to po co zdecydowaliście się na dziecko. Przecież chrzciny są były i będą, nie wiedziałaś o tym, trzeba było najpierw uzbierać pieniądze, chrzciny to nie jest co coś wyskoczyło nagle i trzeba kupić,tak jak np. lodówkę bo się zepsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutkaa
ni mąż nie jest rodziiny nawet jak zapraszam jego siostre czasem jak jest gdzies niedaleko nas na kawe nie jest zachwycony i rodzine odwiedza adko raz na 3 mc mame tylko ON mówi że mama sama nie przyjedzie a to wstyd że nie zaprosi wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaaaaaaaaaaa
hehhe mowilam ze jest skąpa. kasa jest ale jej nie ma :) ja wlasnie dlatego czekam z dzieckiem. najpierw kupie sobie stol krzesla zastawe o odloze kase a nie zalicze wpadke i bede sie martwic co dalej. wiesz co, ty juz zacznij odkladac pieniadze na komunie heh. a z drugiej strony. nie wiem czy wiesz ale budowa domu troche kosztuje wiec nie wiem czy te 2 tysiace tak strasznie uszczupla budzet. chyba ze masz 2,5k na dom odlozone narazie. lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutkaa
dziękuje wszystkim za wpisy wiem że chrzciny się planuje ale nie widze związku że jak się chce miec dziecko to trzeba robic impre i myśleć o chrzcinach przed ciążą mam 24 lata dla mnie chrzciny to msza w kościele a nie impra zastaw się a postaw się mąż myśli inaczej i mówił że nikt tak nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo siedziec na wsi a nie do
krakowa sie pchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutkaa
wiem ile kosztuje budowa dziecko nie było z wpadki W tamtym roku zamiast na wakacje kase zostawiłam na plany i dlatego już mam fundementy wykopane 3 tyś nie dużo w porównaniu do budowy ale po co tracić mam tą forse na impreze dla rodziny wole zostawić na mój dom kupic coś dla dziecka siostry męża też robiąc chrzciny zaprosiły tylko chrzestnych nawe moj mąż który mieszkał w domu z siostrą nie był na tych chrzcinach zrobiła u siebie w pokoju w 5 osób i ok bo ona nie ma kasy ale rodzeństwo męża myśli że my mamy bo budujemy dom i mamy kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salutka, to chyba muicie to załatwic miedzy sobą... opiszę ci 3 sytuacje: Mogliśmy sobie pozwolic na chrzciny,ale zaprosilism rodziców, rodzeństwo i chrzestnych (każde z nas ma tylko brata, wiec nie było problemu z iloscią). Odpuscilismy sobie ciocie, wujków, pociotków etc. Nasi przyjaciele mają liczne rodziny wiec zdecydowali, że rodzeństwa nie zapraszają by wyszłoby małe wesele (a tak jak wy, nie utrzymują zbyt czestych kontaktów). Nie wiem czy ktoś sie obraził, ale decyzja była wspólna, sami płacili wiec nie patrzyli czy wszystkim to pasuje. Inni znajomi mają podobny problem, bo jedni z rodziców są bardzo rodzinni i chcą zapraszać jeszcze wujków i ciotki, wiec uzbiera sie ponad 30 osób... I co zrobić?? Do chrzcin sie oczywiście nie dokładają, ale dziadkowie uważają, ze chrzciny są raz w życiu... Jeszcze nie podjeli decyzji, ale mają ogromne checi zaprosic tylko rodziców i chrzestnych by po sprawiedliwosci nikt z ciotek nie czuł sie pominiety. A dziadkom.. kiedys przejdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutkaa
dom buduje na wsi :P ok spadam bo widze że już podłość ludzi wychodzi na max i zamiast wypowiadac sie na temat piszą mi jakieś głupoty o wpadkach wsi strychu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhm
a podpytałaś teściową czy byłaby obraza bez tych sióstr i rodziców tego 23latka? bo jednak oni najlepiej ich znają i może bedą mogli ocenić jak rodzeństwo zareaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutkaa
bziczek dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w 100
W sierpiniu urodzę 3 dziecko ,zawsze robiłam chrzest w sobotę ok 17 -18godz. i zapraszałm tylko dziadków i rodziców chrzestnych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaka
Zastanawiam sie tylko co zrobilabys gdybys to ty miała 5 rodzenstwa i maz nie chciał tracic na nich kasy? Załozyłabys topik moj wredny maz nie chce zaprosic mojej rodziny na chrzciny. Łatwo Ci pisac ze nie chcesz ich bo to nie Twoja najblizsza rodzina, skoro on na to pracuje to ma prawo do tego by zaprosic ich na chrzciny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie chce wydawac za duzo kasy na chrzciny, wiec organizujemy tylko stol szwedzki i ewentualny alkohol. Zrob roznego rodzaju salatki, postaw wedline, moze jakis bigos na podgrzewaczu i sprawa rozwiazana. \"Na stojaco\" wiecej ludzi ci wejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo siedziec na wsi a nie do
razi sie chamstwo innych a swoja glupota nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaka
masz jedna siostre ktora i tak bedzie chrzestna wiec z twojej strony problem rozwiazany. Postaw sie w jego sytuacji.. moze po prostu mu przykro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie dziewczynie spokoj, ze to niby maz ma prawo decydowac co robia z kasa, bo zarabia, a ona nie bo "tylko" w ciazy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeee wy
dziwne jesteście autorka pisał że ona też pracuje warunków nie ma a rodzina męża ją i męża na chrzciny nie zaprosiła i co mąż jakoś żyje więc nie pisz że taka rodzina bliska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się wypowiadamy na temat. Tylko Ty najwyraźniej nie umiesz się porozumieć z mężem, a w tej kwestii nikt Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproś
I co z tego, że chrzciny są raz w życiu? To znaczy, że trzeba wydać kilka tysięcy, które są przeznaczone na dom (który będzie im służył całe lata)? Im szybciej go wybudują tym lepiej dla dziecka, a chrzcin i tak nie będzie pamiętać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaka
Marta S. chyba nie rozumiesz. Jego rodzina na pewno jest dla niego wazna i nie musi latac na kawke co 2 dzien zeby to okazac. Chrzciny jego pierwszego dziecka, chce by byli obecni, co w tym dziwnego? Bo ona nie ma rodzenstwa tzn ze on swojego nie moze zaprosic? Ciekawa teoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeee wy
ale jak mężowi przykro jak jejgo siostra też go nie zaprosiła na chrzciny i mu przykro nie było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby to byłą kwestia "więzi rodzinnych" , tego, że nie wyobrażają sobie tak ważnej uroczystości bez udziału całej rodziny, to gwarantuję, że zrobiliby jak koleżanka wyżej napisała "na stojaka", nawet ściśnięci jak sardynki w puszcze. Bo liczyłaby się ceremonia, podniosłość chwili obecność rodziny, a nie wyżerka. I każdy zrozumiałby trudną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaka
Zwidocznie nie jest mu przykro. Moze ona nie miała warunkow i kasy - a oni jak widac maja tylko autorka twierdzi ze nie ma sensu wydawac bo to nie jej rodzenstwo i ich nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeee wy
kajak ale ważna rodzina a mu nawt jaja sprzedawała siorka za 150 HEHEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeee wy
nie on pisze że woli za te pieniądze dom postawić a nie że na nich jej żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaka
nikt nie napisal ze sprzedawała, racze nauczyc sie czytac ze zrozumieniem. Zreszta autorka szuka argumentow by ich nie zaprosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×