Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Urwisa

proszę o obiektywną opinie

Polecane posty

Gość Mama Urwisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się z tobą
rób tak jak mówi tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
Syn chodzi na zajęcia angielskiego. Poza nim chodzą jeszcze 3 dziewczynki i mam jakeś takie wrażenie że Pani prowadząca albo wybitnie nie lubi chłopców albo konkretnie mojego Syna. Np. Pani wyciąga domek, mebelki, schody, Syn zeźmie do rączki jakiś mebelek, Pani mu go zabiera, Pani układa schody, birze lalke i kazda z dziewczynek po kolei wchodzi lalką po schodzach i schodzi a moj Syn za to ze wczesniej zabrał jakiś mebelek jakby za kare zostaje już w zabawie pominięty, dziewczynki kończą się bawić i Pani chowa domek. albo Pani wyciąga worek z pluszakami, wyciąga Owce małą i większą, Syn podbiegł wyciągnął sobie z niego Kaczke, podbiegł do mnie i woła "duck" a Pani bez słowa podeszła, zabrała mu kaczkę bo teraz akurat miała ona w planie kolorowanie rysunku owcy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
nie chodzi mi o to że jestem jakąś nawiedzoną mamuśką, ale qrcze zaczynam zauwazać u syna jakiś taki jakby Uraz do dziewczynek. Na tych zajęciach Syn zawsze musi ustępować dziewczynkom, on zawsze jest na końcu, qrde niby pierdoła ale zaczynam zauważać że gdy np. idziemy na bawialnie i są same dziewczynki to on jakuby automatycznie się zaczyna już wycofywać i to zaczyna mnie niepokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się z tobą
ale ona tak sie zachowuje przy tobie? ty to widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
proszę o radę - co byście zrobiły? ja nie ukrywam Syn nie jest aniołkiem, ale czasem widzę że się stara, siedzi grzecznie a Pani jakoś jakby tego uparcie nie chciała go docenić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
no ja jestem przy tym zawsze. ostatnio np. Pani wyciągneła tory, Syn je podniósł, Pani mu zwróciła uwagę, on je oddał, Pani położyła pociąg, dziewczynki każda po kolei jechała pociągiem, Syn cały czas siedział grzecznie i czekał na swoją kolej, jak zwykle na końcu, 3 dziewczynki się pobawiły, Pani schowała pociąg, Syn wstał się zdenerwował rzucił poduszką to Pani podeszła do niego i po angielsku mu powiedziała że jak nie będzie grzeczny to na koniec zajęć nie dostanie najkejki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się z tobą
zmien panią pewnie płacisz za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhm
kopnięta ta nauczycielka weź ja zmień, po co ma sie dzieciak stresować bo tory albo kaczke wział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
noo miesięcznie 130zł.. mi nie chodzi o kasę tylko jak widzę że przez pół roku Syn nauczył się może 10 słów i dodatkowo zaczyna normalnie unikać dziewczynek to zaczyna mnie to niepokoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby Helen Doron?Jeżeli jesteś z dzieckiem razem na zajęciach to proponuje porozmawiać z Panią i powiedzieć jej o swoich spostrzeniach.Powiedz co Ci nie odpowiada i spytaj czy taki tok nauczania obowiązuje w tej szkole.Z tego co opisujesz Pani ewidentnie faworyzuje inne dzieci tylko dlaczego?Zacznij zadawać pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhm
weź sobie korepetyrorkę do domu za podobną kasę np jakas studentkę, syn pewnie będzie sie pewniej czuł i wiecej sie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
ja dotąd sobbie tłumaczyłam że może ta kaczka jej jakoś przeszkodziła, ona miała jakiś tam swój plan zajęć a Syn zabrał tego pluszaka i może odwrócił uwagę innych dzieci no nie wiem.. Dlatego pytam o taką super obiektywną opinie.. i dodam że często jak Pani coś zabierze Synowi czy jak on się na coś tam nie doczeka to Syn rzuca poduszką, albo kładzie się na poduszce i leży smutny :( nie chcę być jakąś nawiedzoną mamuśką ale tych "ale" mam coraz więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że
Ja bym porozmawiała z korepetytorką, zdaje się, że wychowywać masz Ty, ona ma uczyć angielskiego, rozumiem, ze nie chce by dzieciaki weszły jej na głowę, ale przecież nie może faworyzować jednych dzieci a pomijać ciągle inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że
a masz możeliwość zmiany tej nauczycielki i przeniesienie syna do innej grupy? Najlepiej takiej gdzie będą i chłopcy i dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
pytałam Pani to w odpowiedzi usłyszałam że to jest chyba oczywiste że dziewczynki mają pierwszeństwo.. - no tak ale chyba niespełny facet nie musi tego jeszcze rozumieć... a ze Syn rzuca poduszką to ona nie może na to pozwalać aby tak dzieci się zachowywały skoro ona ma je coś nauczyć. To powiedziałam jej czy pamięta sytuację z pociągiem to stwierdziła że on musi się nauczyć słuchać nauczyciela... może to Ona jednak ma rację? no qrde ale mam wrażenie że to błędne koło, Syn czeka na zainteresowanie, nie doczeka się, rzuca poduszką, Pani za karę go pomija, on się jeszcze bardziej irytuje i zaczyna być marudny, kładzie się na poduszce co Pani Nauczycielka odbiera jak brak szacunku, bo Ona mówi coś do dzieci, inne dzieci siedzą a on leży i takie błędne koło.. Tylko że Syn ma 3 lata a Ona jakieś 43...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że
Dziwna jest ta nauczycielka. Owszem rozumiem, ze chciałaby mieć porządek na zajęciach, ale w takim razie niech zmieni pracę na taką gdzie będzie pracowała z dziećmi w wieku lat 10 albo niech uczy dorosłych. Zmień grupę, bo syn zrazi się do dziewczynek, do pracy w grupie i do angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
nie mam jak zmienić grupy bo tam jest tylko jedna nauczycielka i tylko jedna grupa - więcej chętnych nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywalasz kasę w błoto
Po co płacić 130zł miesięcznie za nauczenie paru słów trzylatka. Skoro i tak siedzisz z dzieckiem na zajęciach, to czy sama nie potrafisz nauczyć się podstawowych słów po angielsku ?? Wtedy w ciągu CAŁEGO dnia możesz się bawiąc (i nie tylko) z dzieckiem przypominać mu pewne słówka. Sukces gwarantowany. Dziwię się jak łatwo teraz niby inteligentni ludzie dają się na takie rzeczy naciągać. A jeżeli posyłasz tam dziecko żeby miało kontakt z rówieśnikami, to już widzisz, że nie tędy droga. Brak tam jakiejkolwiek spontanicznej zabawy i maluch i tak się nie nauczy jak działać i bawić się w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw bym porozmawiała z tą ową ,,nauczycielką" jak kobieta z kobietą. A potem wypisała z tych jej chorych zajęć dziecko i zapisała do normalnej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
dzięki, szkoda mi trochę tych zajęć, ale chyba gra nie warta świeczki. Czasem jak Syn się tam rzuci tą cholerną poduszką to jak mam na koniec zajęć słuchać pytań Pani "co to się z dziećmi stało, czemu Jasiu nie chciałeś ładnie siedzieć" to czuję się jak okropna matka co nie potrafi wychować super grzecznego dziecka.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu zmieniłabym nauczycielkę, ponieważ wszystko wskazuje, że ma ona zly wpływ na Twoje dziecko. Bez przesady, w końcu płacisz za to, żeby Twój syn się czegoś nauczył. Radziłabym Ci tak, jak ktoś, kto wypowiadał się wcześniej, zapłać jakiejś studentce lub studentowi ( ale chyba lepiej dziewczynie), żeby uczyła Twojego syna, wtedy na pewno wyniesie więcej z zajęć, niżby miał siedzieć z tą " nawiedzoną nauczycielką"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo urwisa powiem ci
ze moja znajoma posylala corke na te zajecia i dziecko nie nauczylo się nic. umialo powiedziec moze ze 20 slow ktore później zapomnialo. to wyrzucanie pieniedzy w bloto. zapisz dzieciaczka na jakies ciekawe zajęcia rytmiczne, muzyczne, ruchowe, sportowe. 3 latek nie nauczy się angielskiego jesli nie ma 2 jezycznych rodziców! tego samego nauczy się jako 6 latek na zajęciach w szkole. strata czasu i pieniedzy. a co do pani to ewidentnie ma problemy z psychiką. porozmawialabym z dyrektorką tej szkoly bo tak nie może być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo urwisa powiem ci
pozatym jak 3 latek ma grzecznie siedziec? 3 latek widzi poduszke i nie odbiera jej jako poduszki tylko jako coś do zabawy. To normalne ze nia rzuca, rto normlane ze wyciaga zabawki z worka! on sie poprostu zaj... nudzi na tych zajeciach a durna nauczycielka mysli ze wykląda studentom na uniwerku- zero podejscia dla dzieci. Pokazac laleczke, zabrac laleczke. to ma byc metoda? Tak jakby pokazac dzieciom lizaka i za chwile zabrac. żal. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
u nas nie ma rytmiki ani takich konkretnych zajęć dla takich maluchów, tylko ten angielski, chciałam aby Syn załapał kontakt z dziećmi a ang to tak przy okazji ale widze ze to ma zupełnie odwrotny skutek :( do tego czy 3 latek usiedzi - mój nie, ale te dziewczynki to wchodzą na salę, ściągają butki i jak trusie siedzą przez 30min, nawet jak Pani puszcza piosenke to każdą z dziewczynek podnosi bo one jak trusie siedzą, a mój to ciągle biega, pyta co to, zagląda w zabawki co stoją za Pania, czasem usiądzie ale tylko na chwilke, szczegolnie jak Pani coraz pokazuje jakieś nowe ciekawe zabawki to Syn co raz wstaje, chce je dotknąć, potrzymać... chyba nie nadaję się na te zajęcia, nie potrafię wychować suuper grzecznego Synka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychować super grzeczne dziecko? Takie, które sobie później w życiu nie poradzi, bo ciągle musialo siedzieć cicho... Daj spokój. Małe dzieci mają to do siebie, że nie posiedzą spokojnie w miejscu, tym bardziej chlopcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo urwisa powiem ci
wydaje mi się, ze masz normlanego syna. to dziwne zeby dziecko siedzialo 30 minut bez ruchu i niereagowalo nawet na muzykę. moje dziecko jak usłyszy muzyke odrazu skacze i tanczy. to ejst zdrowe zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Urwisa
anabelkaa - zerknełam w Twoją stopkę - Ty nie wiesz ale mój Urwis to też Jaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×