Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem jak mam postąpić

czy Bóg się cieszy jak da wszystko a potem zabierze???

Polecane posty

Gość Nie wiem jak mam postąpić

Żyłam w fantastycznym związku z najukochańszym facetem pod słońcem. A teraz został smutek, żal i niespełnione nadzieje Tworzyliśmy fantastyczną rodzinę: moja córka z pierwszego małżeństwa, on nasz malutki synek i ja. Nie opływaliśmy w luksusie , ale też nie brakowało nam na godne życie. Wszystko szlag trafił odkąd w jego firmie zaczął pracować brat mojej mamy. Zaczęły się wieczorne wypady na piwko, jeździli w delegacje więc nawet nie chcę sobie wyobrażać co tam się działo. Odkąd z nim pracuje, nie ma dla nas czasu. Siedzę od dwóch lat w domu [najpierw ciąża zagrożona, a potem z dzieckiem] Nie mam kontaktu z ludźmi, strasznie żałuję tego że nie zdecydowałam się wrócić do pracy po macierzyńskim. Wcale nie z powodów finansowych ale dla własnego komfortu psychicznego. Nigdzie ze mną nie wychodzi, ostatni raz razem na mieście byliśmy w czerwcu ubiegłego roku[zabrał nas wtedy do sfinksa na obiad] Natomiast na wypady z wujaszkiem zawsze ma czas i ochotę. Dzisiaj zadzwonił mi tylko i zapytał czy pamiętam że dzisiaj są ostatki, bo właśnie w związku z tym on wyrusza na miasto i tyle go widziałam. Nawet po pracy do domu nie wszedł, pewnie bał się że będę mu zrzędzić. Siedzę teraz z małym w domu i i łzy zalewają mi klawiaturę córcia wyjechała na ferie i nie musi tego oglądać na szczęście. Nie mogę pojąć co złego w życiu zrobiłam że Bóg mnie tak karze. Czy na pawdę nie zasłużyłam na odrobinę szczęścia. Najpierw życie z tyranem który mnie okładał ile wlezie i jak w końcu się uwolniłam z tego związku i zaufałam innemu mężczyźnie spotyka mnie coś takiego. Najbardziej boli to że wiem jaki potrafi być czuły i kochany i że miałam to wszystko, tę jego miłość, a potem ktoś mi to odebrał!!! W niedziele mamy chrzest naszego malca a on ma to w nosie bo są ostatki. Wcześniej zawsze pomagał mi we wszystkim a teraz zapierdzielam z zakupami i dzieciaczkiem na ręku na 3 piętro bo pan tatuś nie ma czasu. Nie wiem co mam o tym myśleć. Nie bolało by to tak gdybym go nie kochała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Odsunął się od rodziny. Powinnaś reagować. Stanowczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniaG
Mysle, ze powinnas powiedziec Swojej mamie, zey pogadala z bratem albo bratowa. Odsun tego wujka od meza jakos. Sama juz nie wiem, moze Ty z tym wujkiem pogadaj niech sie odczepi od Twojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×