Czemu mi nie wychodzi to odchudzanie?

Już nie wiem co robię źle. Jem 5 posiłków dziennie- przykładowo: na śniafdanie płatki Fitness z serkiem homo 2., śniadanie mały kefir obiad- jakieś gotowane mięsko i surówka z kapusty z dodatkami Potem np. jakiś owoc' i kolacja płatki na mleku (owsiane) albo jogurt naturalny Do tego ćwiczę 20-30 minut dziennie, sporo chodze. piję też 4 herbaty czerwone dziennie, 1 kawę. I nie chudnę. Co jest nie tak?? :(:(:(

a ile wazysz przy jakim wzroscie?

nie jedz na kolacje płatkow!!!!!!!!! Je sie je tylko na śniadanie... A tak cała dieta jest w porządku :) I zjedz na koalcje np. ACTIVIE i grejpfruta.

Ważę 66 przy 174cm wzrostu a zcemu na koalcję nie jeść płatków?? :(

bo są kalorycze i dają energi dużo czyli je jemy rano żeby nie byc potem głodnym i wykorzystać tą energie.. A po co Ci na noc energia ? :P A wogóle na kolacje powinno sie jeść lekkostrawne rzeczy...

Zmierz sobie obwody czasami waga stoi ale obwody się zmniejszają:)

No racja, generalnie nie trzeba mi energii na noc.. :O a co do obwodów to nie poyślałam o tym zeby się mierzyć.. Od dawna waga wskazuje tyle samo.. mam jescze pytanie- co moge jeśc na kolację? bo z tym mam zawsze najwiecej problemu..

masz wage w normie dlatego nie chudniesz

Hej! Ja tez miałam podobny problem... nie traciłam wagi i obwodów też nie :-( również ćwiczyłam 20-30minut dziennie. Jak się okazało to za mało bo tkankę tluszczową spalamy po ok 30 minutach wysiłku fizycznego. Przez pierwsze 30 minut rozgrzewasz mięśnie. Ja ćwiczę co dwa dni po 60 minut zainwestowałam w orbitrek polecam na prawdę bardzo fajna sprawa... i po miesiącu widziałam już co prawda nie duże ale pierwsze efekty Trzymam kciuki !!

Jesz za mało, za mało białka, posiłki są źle rozłożone i skomponowane. Twoja dieta powina wyglądać podobnie do tego (oczywiście z wyliczeniami indywidualnymi dla Twojej masy i aktywności): http://www.sfd.pl/dieta_redukcyjna_dla_kobiety-t374594.html http://www.sfd.pl/dieta_redukcyjna_kobiety_do_oceny-t423696.html http://www.sfd.pl/Dobra_dieta_redukcyjna_dla_kobiety_-t340984.html

P.S. Owoc to nie jest posiłek ;) :P

może masz zastój? za dużo białka..mleko, jogurt, kefir

Boze, nie chudniesz, bo nie masz z czego!!! Chcesz sie nabawić anoreksji? Ile masz lat?

jesz za duzo weglowodnow, twoja dieta wcale nie jest ok.

o matko to co jest podane na sfd to ja jadlam mniej przed dieta i tylam jak mozna tyle jesc tym bardziej ze treningi nie sa codzinnie.ja na bank bym utyla po czyms takim. a tobie nie wychodzi bo masz dobra wage i takie osoby chudna dluzej niz osoby przy kosci.rzeczywiscie ta owsianka na kolacje niezbyt pasi moze tunczyk lub salatka bylyby lepsze. a trening nawet codzinny i kroyki zawsze cos daje ale bardziej elastycznosc kondycje itp niz redukcje,przy redukcji trzeba sie ciut wiecej napracowac zeby org sie wzial za tluszczyk.

zrób sobie detox dużo jesz i nie schudniesz

To co autorka wypisała to DUŻO??

to może byc i 1800 kcal zależy od proporcji a niestety, jak chce sie schudnąć, trzeba zrezygnować z mięs, płatków, bo to kalorie...lub skrupulatnie wyliczyć kalorie

nie to co autorka, tylko to co ktos podal na sfd na linkach. a z miesa sie nie powinno rezygnowac bo daje bialko,a platki rano to nic zlego jest sila na reszta dnia lepiej sobie policzyc a jesc wszystko co zdrowe i tak jak nalezy

aha, sorki, źle zrozumiałam. Juz oghlądam te linki ;-)

w pewnym momencie spowolnił się metabolizm i wszystkie diety można o kant d...y rozbić! wtedy utratę wagi daje tylko głodówka! wiem, bo tak mam po dietach....

bo metabolizm trzeba wspomagac cwiczenia,czasem zmianaposilkow bo do wszystkiego org sie potrafi przywyczaic,wazne sa przyprawy,pieprz kajenski,cytryna,imbir,cynamon to pomaga przy diecie

Ameryki nie odkryłaś... używam tych przypraw wczraj dieta, wiadomo w piatek 1 jajko i kilka godzin na nartach, wieczorem chudy żurek tak co dnia! i jeszcze biegam, i zero spadku wagi ,a sadło coraz większe!!!

jestem na diecie od jakiegos miesiaca i udalo mi sie zgubic ok 7kg i teraz waga stoi :| przyzwyczailam sie do jedzenia malych ilosci i nie odczuwam glodu ale organizm pewnie tez i metabolizm siadl ehh znalazlam taka stronke na ktorej mozna obliczyc swoje zapotrzebowanie kaloryczne i ile powinno sie spozywac zeby chudnac i ile zeby przytyc w zaleznosci od wieku, wagi wzrostu itd mozecie looknac moze komus pomoze pozrawiam ;) http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php

na początku się chudnie, ale potem jest zastój, dieta nie działa...

fajny ten kalkulator:O i wyszło mi 1000 kcal ale tu zaraz mi powiedzą ,że w anoreksję wpadnę

To co jest podane na SFD to rozsądna dieta, w której ilość kcal jest o ok. 300 kcal mniejsza od zapotrzebowania i która jest bogata w przyspieszające przemianę materii białko, za to uboga w cukry proste. Zapewniam, że na tym się chudnie - rozsądnie, spokojnie, ok. 0.5 kg tygodniowo. Chudnie się trwale. I pewnie, że można jeść mniej ilościowo niż to co tam podano i tyć, jak się ma przez głupie diety zwolniony do minimum metabolizm i się szprycuje ciało węglowodanami, a za trening uważa 100 brzuszków...

moja dieta jest bardziej bialkowa wegle to tylko troszke poza tym cwicze 3 godziny dziennie i metabolizm mam w dobrym stanie po prostu nigdy tyle nie jadlam i moj org nie jest przyzwyczajony do takiej ilosci zarcia,ale latwo komus ublizac jak sie go niezna.

Tak samo jak łatwo jest skrytykować coś, czego się nie spróbował i co się ocenia na oko. Wydaje Ci się, że jak tam jest 5-6 posiłków i jest to prawdziwe jedzenie a nie jogurcik z otrębami, to to jest obżarstwo. A przecież przy tej \"masie jedzenia\" w jednym przypadku jest tam 1300 kcal (trochę mało IMHO), w drugim 1500... To jest wg Ciebie dużo? Dla kobiety o zapotrzebowaniu dziennym ok. 1900 kcal? No nie żartuj... ;)

więcej wiary w siebie...