Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zalamana

novynette a libido

Polecane posty

Gość jestem zalamana

Od trzech lat biore novynette. Moje libido spadlo do zera. Kiedys moglabym uprawiac seks co dzien, bylam wiecznie napalona a teraz ... szkoda gadac. Moglabym sie kochac raz na miesiac i by mi wystarczylo. Z drugiej strony jak przestane brac tabsy to bede sie panicznie bala ciazy (nie chce miec dzieci, moze za kilka lat ale na pewno nie teraz. biore tabsy ze swiadomoscia, ze wpadne to trudno ale przynajmniej zrobilam co sie dalo) i tez nie bede chciala sie kochac. Kiedys uzywalismy tylko gumek ale wtedy unikalam seksu, skrupulatnie mierzylam temeperature, ogladalam sluz itd. Nietsety raz gumka pekla - wielkie stres i musialam brac postinor (na szczescie byl awaryjny w szufladzie). Co robic? Zmienic tabsy? Po tych czuje sie wyjatkowo dobrze, nie tyje, mam idealna cere tylko te libido ... a moze to cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooojjjjj
ja też to miałam tyle że po 3 miesiącach - doszło do tego że każdy dotyk intymny wzbudzał we mnie agresje dosłownie i niechęć..... ja rzuciałam to w cholere: stosuje gumki od tego czasu a łącznie już jakieś 4 lata i nigdy niebyło żadnej wpadki ani nawet podejrzenia.. w ciąże naprawdę nie jest tak łatwo zajść... niewiem co ci radzić - jak nie boisz się skutków ubocznych brania tabsów ani tego że potem jak już będziesz chciała to będzie trudno o ciąże to poprostu zmień - jeśli to twoje pierwsze w życiu tabsy to szukaj tych odpowiednich - ja brałam wcześniej cilest i marvelon i niemiałam takich problemów choć teraz myśle że poprostu to były początki z tabletkami i ta radośc i wolnośc z seksu bezpiecznego były większe niż spadek libido tabletkami a z czasem się to ujawniło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zalamana
no wlasnie sama nie wiem co robic. skutkow ubocznych sie nie boje. moj wlasny ojciec jest ginkologiem i zawsze mowil, ze to co czasem wygaduja o tabletach to szok. fakt, ze sie to czesto zdarza ale najczesciej z glupoty lekarza, ktory przypisuje tabsy natolatce a tymczasem badania mowia, ze nie powinno sie wczesniej niz przed 21 roku zyciem i conajmniej 7 lat po pierwszej miesiaczce bo dopiero wtedy organizm jest uksztaltowany. no i fakt tez jest taki, ze duzo kobiet zaczyna brac tabsy w wieku 21-22 lata i biora do 30tki i dluzej. tylko ze wtedy trudnosci z ciaza nie sa od tabletek tylko od dosc zaawansowanego wieku a zwala sie na tabletki bo najlatwiej. opiwiadal kiedys o babce, ktora brala tabsy 15 lata, skonczyla majac 36 lat i przyszla do lekarza z pretensjami dlaczego nie moze zajsc w ciaze, przeciez ma tylko 36 lat. no wiec nie, nie boje sie bo nie ma czego. tabletki sa najlepiej przebadanymi lekami na swiecie. martwi mnie tylko libido ale z tego przeciez sie wlasnemu ojcu zwierzac nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zalamana
jak to dzialanie tabletki sie zmniejsza kiedy jestem przeziebiona? to chyba naturalne metody zawodza kiedy jestem przeziebiona. pierscien brzmi zachecajaco tylko ze to hormony a mi sie nie zdarzylo jeszcze zapomniec o zadnej tabletce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja za pare dni zaczynam drugie opakowanie i odkąd zaczęłam brać te tabletki mam codziennie mega ochote na seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×