pomocy bo zwariuje

mój 6 miesieczny synek siada a nie umie siedziec. siada i bach na plecy i warzask i rozpacz i znów. co ja mam mu zrobic on nie umie jeszcze siedziec. nawet jak jest podparty to nie umie, wykreca sie na boki.

nie sadzaj go skoro nie umie. Musi się nauczyć a najwyrażniej jeszcze nie jest na to gotowy. A wrzeszczy bo go denerwuje że nie może dać rady. :)

ale on "sam sie sadza" ciągnie sie do przodu i siada i zaraz bach do tylu bo siedziec nie umie. Tak się strasznie wścieka wrzeszczy placze. szkoda mi go.

Mały nerwusek po prostu. Moja córka też płacze jak jej coś nie wychodzi, ambicje czy co ;) Ale to, że jeszcze się przewraca to raczej normalne, moja córka w tym wieku jak siedziała to zawsze oparta, a i tak leciała na boki. A dodam, że bardzo ładnie się rozwijała i rozwija.

no i ok niech próbuje. :) Skoro sam to potrafi to niech się męczy i próbuje. A jeśli coś cie martwi to skonsultuj się z pediatrą. zazwyczaj dzieci najpierw siedzą a potem siadają ale róznie to bywa. A że dziecko sie denerwuje to normalne -ty nie wkurzałabyś się że ci stale coś nie wychodzi? Nauczy się.

do dzisiaj jeszcze byl spokój. bawil się ladnie przekręcal, wpychal grzechotki do buzi. Dziś od rana tylko siada i leci mi do tylu. Już go nie moge nawet na kocu zostawic bo jak przywali glową w podlogę to sobie moze krzywde zrobić. Rozlożylam koldre pod kocem ale to i tak twardo jest.

taki etap w rozwoju. :) Spokojnie jeszcze będzie wiele takich nerwów bo coś chcę a nie umiem.

Obłóż go poduszkami i niech ćwiczy. Ćwiczenie czyni mistrza ;)

Ty tez ;)

bo coś jest wg mnie nie tak....

Siedzi. Caly dzień trenował i widze, ze już coraz dluzej sam ładnie siedzi i coraz mniej się wścieka. Jeszcze kilka dni i będzie pewnie siedział. Frajde mu to siedzenia sprawia.

moje dziecko ma 9 miesiecy i tez sie wscieka przy zmianie pieluchy-niedawno nauczylo sie samo siadac z lezenia i teraz za nic nie chce dac sie polozyc-wyglada to tak:ja je klade, ono wstaje i tak w kolko, a krzyczy przy tym przeokrutnie :) gdzie na rehabilitacje-dziecko ma czas, nauczy sie-moj maluch w tydzien nauczyl sie siedziec bez podparcia, gdy mial 7 miesiecy.

nie wiem czy to ja niewyraznie pisze czy wystepuje ogólny problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ja dziecka na sile nie sadzam. Dziś rano zaczal sam siadać, ale, ze jeszcze nie potrafił siedzieć to sie wywracal i krzyczał i się zloscił. Caly dzień tak się podnosil do siadu i spowrotem wywracal i pod wieczór już praktycznie potrafił siedzieć. Siadal i sobie siedział przez dluższa chwilkę. Potem oczywiście znów kładł sie na plecki. Na żadną rechabilitacje się nie wybieram bo po co? Cieszę się, że siedzi i siada tak wczesnie. Sam bez mojego udziału. Tyle w tym temacie.