Kolorystyka w sypialni ściany - doradzicie?

Myślę o przemalowaniu pokoju... Z racji, ze podobają mi się romantyczne i nowoczesne kolory, przyszlo mi na myśl takie połączenie: jedna ściana kolor pudrowy róż, druga ciemny szary, i 2 przeciwlegle jasno szare. Jak myslicie, nie bedzie za duzo? Moze macie jakies inne propozycje w tej kolorystyce? A może dać dwie ściany ciemno szare i dwie pudrowo różowe? Sama nie wiem, bo nie chcę też z kolei zbyt duzo tego różu. Uparlam sie na ten ciemny kolor, chociaz na jednej scianie, bo dla mnie oznacza to przytulny pokoj. Jak myslicie- jak to rozplanowac, by nie było napaćkane ale tez by nie bylo zbyt nudno? Z gory dziekuje za wszelkie porady i wskazowki :)

nikt nie doradzi?

Ja mam kompletnie inne kolory (bo czerwony i ciemne wino) ale tak to zrobione- łóżko jest w rogu pokoju, krótszą stroną (wezgłowiem) przy mniejszej ścianie. Obie mniejsze ściany w kolorze wina i ta część dłuższej ściany która jest nad łóżkiem- również. Reszta na czerwono. Wygląda trochę ciekawiej niż tak tradycyjnie malowane, mniejsze na jeden kolor, większe na drugi.

Z tym że dodatkowo doradzę że przy takim układzie lepiej nie dawać łóżka tam gdzie pada światło z okna. Tam gdzie masz naświetloną ścianę, gdzie głównie pada światło i odbija się na resztę pokoju, lepiej dać jasny kolor (albo duuuuże lustro ;) )

kolory dobre na zesranie