Gdzie jesteś czarna łechtaczko??

Tak, i to jest to czego dusza potrzebuje. Czy trafiłam?

Może nie trafiłam. Chyba ogarnia mnie nierozgarnięcie. Włosy, oczy, masło, woda, wódka, dżin. Jakbym oddychała metanem.

woda mineralna, warzywa na patelnie, aromat rumowy.A płyty mają inne plany, szkarłatne prezźrocza. Zatapiam się w aksamitnej pościeli dążeń do celu, łyżew i ciast... A królowa leży na tapczanie, na ziarnach kukurydzy z węglem w tle...Królewna jest tylko jedna

Ludzie zawsze są dziwni. Tak, wy kafeterianie, odbiegacie od norm społecznych. Pani, która nie wie jak dokonać wzwodu partnera, pan, który chwali się swoją nefrytową łodygą, nastolatka, która obawia się, że jest w ciąży bo dokonała aktu seksualnego z chłopakiem \"ustami\". Czy to jest poważne? Bądźmy zatem poważni. Bądźmy Rzymianami, którzy niosą się obok tarczy, a nie na niej. Wołam do was. Wołam jak desperatka. Otwórzcie swoje zamknięte oczyska, niech ujrzą światło dzienne i światło spawalnicze! Użyjcie głowy, wyobraźni i mądrości ludzkiej! A stanie się harmonia i dobro doczesne. Zginie przedłużacz ograzmów, Myrevin, roman, wredniak paskudny, podszywacze. Koniec ich świetności! Jeśli koniec będzie. Na samym dnie, jest dna brak, łachudra pospolita. Zobaczycie. Wy wszyscy, pójdziemy wszyscy, wszyscy razem, tam.. gdzie orgazmów wieczny smak :O Nikt jej tego nie odbierze. Aloha. Zdrętwiały jej nogi. Sparzę się lokówką, nie wchodźcie. Efekt - zadowolona. Studenteczka, obieramy pomarańcza?