Mycie Domestosem?????

i co jeszcze ta makaroniarka robila dziwnego oprocz mycia w ace????moja kolezanka pracowala u austriaczki ktora miala osobna szklanke dla niej i tylko w tej jednej mogla pic jakby jakas tredowata zatrudnila.

ooooo to ja u pierwszej piłam w metalowym garnuszku z urwanym uchem a oni w porcelanowych filiżankach heheheh

czego ci zagraniczni nie wymysla.......ty ramolciu ciesz sie ze ci wogole cos dali do picia.bo ja pracujac to od 2 rodzin nie dostawalam nic do picia nawet wody mi zalowali.wszystko chowali. i wyobraz sobie ze codziennie musialam nosic butelke wody do pracy.ale tam gdzie dostawalam cos do picia za kazdym razem to pozniej jakos przestali .na swieta dostalam jedno euro od kobiety u ktorej pracowalam 1,5 roku.i jeszcze skrocila mi czas pracy o godzine.wiec zrezygnowalam .ciekawe czy istnieje taki topic o zwierzeniach kobiet ktore pracuja jako pomoc za granica.

dobry pomysł z tym tematem , myślę że byłoby się z czego pośmiać

no nie wiem, czy było Wam wtedy tak do śmiechu...;/

dobra to ja zakladam taki temat .ciekawe czy sie przyjmie.

założyłaś ten topik ? jak tak to podaj gdzie , droga eklerko było się z czego posmiac i popłakać :))

:O

temat to pomoce domowe za granicą-zwierzajmy się!!!!!

jest na forum nianie ,sprzatanie itp.

ja bylam 3 lata w Irlandii i oprocz pracy na etacie chodzilam dodatkowo sprzatc ale zawsze po pracy ludzie dawali mi jesc i pic i to nie w jakims garnuszku bez ucha :P tylko siadalam z nimi i jedlismy np obiad albo kolacje. Boze gdzie wyscie pracowaly? Szczerze wspolczuje. Ich jedyna wada bylo t ze bez skrepowania sie wychwalali jacy to oni sa bogaci :O

Czy ktoś z Was używa produktów Dettol? to produkty do dezynfekcji, ochrony przed bakteriami. czytałam na stronie medycznej, że badania udowodniły skuteczność wobec bardzo pospolitych, często obecnych w naszym środowisku mikroorganizmów, takich jak: gronkowiec złocisty, pałeczka ropy błękitnej, pałęczka okrężnicy, enterokok jelita czczego.

Ale wy gupie pindy jesteście! Przeczytajcie sobie tutaj : http://www.johnsondiversey.cz/apps/msds/sheets/pl/content/DOMESTOS_PROFESSIONAL_CITRUS_FRESH.pdf tu jest nie tylko podany skład preparatu chloran sodu oi wodorotlenek sodu czyli najzwyklejszy " ług" którym nasze babcie od zawsze myły, łazienki, kuchnie i wszystkie inne pomieszczenia. Chlor wydziela sie tylko i wyłącznie w kontakcie ze środowiskiem kwaśnym ( np po zmieszaniu z kwasem siarkowym, lub nawet kwasem cytrynowym) w tym ostatnim przypadku śladowo - oczywiście zarówno chloran jak i wodorotlenek sodu do sp[orzycia sie nie nadają , sa drażniące , ale nie zabijają na miejscu - preparat jest zrobiony zgodnie z recepturami naszych babc i nie ma co ukrywać ze jest skuteczny - jak słyszę o myciu octem i kwaskiem cytrynowym to juz sobie wyobrażam jaki syf musicie miec w swoich domach....

W domu nigdy nie używam, regularnie myje innymi środkami. Zazwyczaj żelami przeznaczonymi do wc, a zlewy mleczkiem do czyszczenia. Kiedyś pracowałam w miejscu gdzie toaleta była wspólna i na zmianę musieliśmy ją czyścić. Jak widziałam jak inni to robili to zawsze sięgałam po domestosa i zalewałam. Dawało mi to namiastkę przekonania, ze jest czysto i zabijam bakterie;] Oczywiście do tego zawsze rękawice i trzeba uważać na ciuchy, bo je odbarwia jeśli chlapnie.

A nie prawda domestos to plyn do dobrej dezynfekcji a czusci slabo wiem bo pracowalam w laboratorium i go badalam wiec sorry i w cale nie tylko do kibla bo niby jak ma zakrztwiona szyjke to do kibli do wszystkiego to mize byc ogolnie stosowanw nie tylko di kiblu

Ja używam domestos tylko do WC, oczywiście w rękawiczkach. Kafelki, fugi i takie tam myje octem i wszystko ładnie schodzi. Umywalki mleczkiem. A żeby było mniej bakterii zwracam uwagę na to żeby kupować mydło antybakteryjne, najlepiej w płynie bo na kostce mydła też pełno bakterii.

Ja używam domestos tylko do WC, oczywiście w rękawiczkach. Kafelki, fugi i takie tam myje octem i wszystko ładnie schodzi. Umywalki mleczkiem. A żeby było mniej bakterii zwracam uwagę na to żeby kupować mydło antybakteryjne, najlepiej w płynie bo na kostce mydła też pełno bakterii.

Zlew kuchenny metalowy. Rewelacja schodzi wszystko bez szorowania zwlaszcza ciene slady po herbacie. Tylko w rekawiczkach.

A i do toalet wcale nie jest dobry. Dobry do wybielania i dezynfekcji a nie do mycia.

Domestos jest OK, jeżeli nie zniszczy i uda się go usunąć, na przykład wypłukać wodą,z płynem do mycian aczyń.BTW,przy przetykaniu umywalki żrącym Kretem do pół godziny się nie przetkało i pożarło chrom z wierzchu.Przetkało.Inne tylko dezynfekcyjne,żrące to Savo z podchlorynem sodu i chloramina-t (szpitale).Proszek nielichy,stężony.Co do choru,to wydziela się przy kwasach,kwaśnym.Lepiej umyć wcześniej bez obawy sodą spożywczą.To ważne wszystko-Czesi podają, że połowa polskich kurczaków ma salmonellę.Ża środków nieżrącycha czyszczących dobra jest soda spożywcza z Pronto.I"namaczanie", nacieranie-5 minut do pół godziny.Jeżeli jest brud to dłużej.Niektóre rzeczy dobrze się myły benzyną ekstrakcyjną, to nie rozpuszcalnik.PO pewnym czasie zapach się ulatnia-ważne,że bez wody i do tłustego nawet.

Domestos jest moim zdaniem niezbędny w domu! Używam go do: Wc, umywalki, kabiny prysznicowej, rozcienczony do mycia podłóg - płytki i linoleum, ramy w oknach, parapety, także do przypalonych garnków, do mycia patelni, oraz do odkadzania sztucy a nawet pilota i kontaktów elekt. , do mycia platow w kuchni, stołów, płytek. Używam także jako dodatek do proszku prania gdy piore biale ubrania, do recznikow. Pozostawiam tez gabki do kapieli w roztworze z domestosu i wrzacej wody na noc. Uzywam przewaznie zielony PINE po umyciu w mieszkaniu swiezo pachnie. Barfzo lubie zapach domestosu i mi nie przeszkadza. Bez obaw rece nie.raz mylam np. Po zielonych orzechach. Polecam bez obaw.

To może ja się wypowiem w gronie damskim :) Otóż, gdy sprzątam używam domestosa do czyszczenia toalety. ALE! gdy sprzątam kuchnię, to możecie mi wierzyć, bądź nie, jest niezastąpiony gdy chodzi o czyszczenie zlewu oraz garnków emaliowanych. Osady i wszelkie zabrudzenia znikają w oczach. Oczywiście to wszystko czynię w rękawiczkach :) i uwaga bardzo na oczy oraz opary, także są szkodliwe, jeśli poleję zlew to otwieram okno w kuchni i wychodzę na jakiś czas. Pozdrawiam Gospodynie :)

ja używam do toalety i do zlewu kuchennego, czasami też myje nim czajnik jak się przypali od zewnątrz. więcej do niczego nie używam.

w domestosie jest kwas siarkowy , jest przeznaczony wyłącznie do mycia kibli ,a nie żadnych szafek w kuchni... oszaleli Ci ludzie , domestos powinien być sprzedawany chyba na recepte skoro takie ludzie głupie pomysły macie jak jedna czy druga otruje rodzine to sie nauczy !!!!

Przeczytaj etykiete najpierw a potem sie wypowiadaj,bo domestos jest do wszystkiego ale z umiarem

łubudubu ja sadze ze domestos powinien byc glownie przeznaczony do mycia kibli, i tego sie trzymam za bardzo śmierdzi i sorry ale nie mogłabym jakby mi w kuchni smierdziało kiblem

kibla byś debilu nie miał :P może jeszcze zacznijcie nim wybielać zęby i myć naczynia , po co pronto lepszy domestos , po co odświeżacz domestos to lepiej zrobi a i jeszcze odkazi , ale z was idioci :P może się potrujecie to pomożecie matce naturze w selekcji naturalnej :D

Ja Domestosem myję zęby (3 razy dziennie).

ja właśnie się dowiedziałam że turczynki dolewają domestosa do zmywarek jak była ryba :/ i jeszcze przeczytałam że jedna tu gąbki dezynfekuje z w domestosie i że nawet ten sposób poleciła perfekcyjna pani małgosia ,to prawda?????