Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pechowa_szczesciara1989

Idzie na urodziny beze mnie, jestem wsciekla. Czy mam powod?

Polecane posty

ja sama często wypycham męża z kolegami na piwo, żeby sobie w spokoju jakiś film obejrzeć. i uważam, że dla jego zdrowia psychicznego potrzebne jest (jak każdemu mężczyźnie) towarzystwo innych samców, przy których się trochę odchami, ponarzeka na mnie, pogapi na laski i szczęśliwy wróci do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1003
tylko zauważ że kazdy fact jest inny...twój daje się wypchnąć na piwo a mój by się nie dał...kiedyś kuzyn wychodził na piwo i chciał go zabrać to nie chciał iść....on nie potrzebuje męskiego towarzystwa....taki juz jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie nowa:) Jestem tu w zasadzie od początku pod różnymi nickami :) Ale czasami mam wrażenie, że to forum to współistniejący świat ludzi o zachwianych poglądach.... W zasadzie to chyba tak jest, więc nie wiem czemu mnie to jeszcze czasem dziwi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa_szczesciara1989
nie koniecznie, jak wyszlam ostatnio to bawilam sie dobrze ale wiadomo ze lepiej z Moim bym sie bawila ;) Ok, postaram sie to zrozumiec, skoro wiem ze potem znowu dlugo nie pojdzie. On wie ze ja jestem uparta, wczoraj wieczorem sie tulil i calowal a ja powiedzialam ze ma przestac, dzis w pracy nawet nie zadzwonil...smutno mi a to wszystko przez tych jebanych samcow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, daj spokój. Szykuje się męski wypad, a Ty strzelasz fochy jak ostatnia zazdrośnica. Później słyszę historie tego pokroju... Babka nie pozwalała wyjść swojemu facetowi na piwo z kolegami, na mecz. Po żarliwej awanturze, bo w końcu \"dlaczego ona nie może iść?\", zgodził się. Poszli... a ona zblazowana odliczała tylko czas (\"bo a to za dużo piją, a to mecz jakiś nie bardzo... i z czego oni się tak śmieją... nikt nie zabrał swojej dziewczyny?\"). Jak już tak Cię to zżera od środka to na Twoim miejscu bym się z kimś umówiła na ten dzień. On się będzie dobrze bawił, Ty... i wszyscy będą szczęśliwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On wie ze ja jestem uparta, wczoraj wieczorem sie tulil i calowal a ja powiedzialam ze ma przestac, dzis w pracy nawet nie zadzwonil...smutno mi a to wszystko przez tych j**anych samcow on strzelił focha - jak ty, używa twojej broni, tylko jeszcze tego nie widzisz, a winisz jego kolegów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie to chyba tak jest, więc nie wiem czemu mnie to jeszcze czasem dziwi ..... a czyli weszlas na etap pytan retorycznych, rozumiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bo kto inny
ide stad!!! szkoda zycia na pierdoły:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa_szczesciara1989
winie bo gdyby byli inni i braliby swoje kobiety to nie byloby tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winie bo gdyby byli inni i braliby swoje kobiety to nie byloby tego problemu. zdrowe podejscie, a teraz zostan lesbijka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale problem masz tylko Ty ;) Nie Twój facet, nie jego koledzy, pewnie nawet nie te pozostałe dziewczyny. Odetchnij trochę i nie wyolbrzymiaj sprawy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×