Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siostra P

DEPRESJA POPORODOWA

Polecane posty

Gość siostra P

ktora przez to przechodzila? jak sie czulyscie? jak sobie pomoglyscie? Co Wam pomagalo najlepiej? ile trwala? Jak mozna pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakas nowa moda chyba
teraz wszystkie maja depresje. histeryczki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
jak nie masz nic do napisania to po sie wogole odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka parasolka
moze po prostu idz do psychologa i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
olka parasolka, to nie ja mam depresje a siostra ktora urodzila w zeszlym tygodniu, zastanawiam sie jak jej pomoc...a nie mieszkamy nawet w jenym miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
czy znajdzie sie kobietka, mama ktora cos poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
zadna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziu.....
kolejna z wyimaginowana choroba... Fajne wytlumaczenie dla lenistwa na przyklad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka parasolka
powinna isc do psychologa bo depresja moze sie pogłebic. albo po prostu porozmawiaj z nia, dowiedz sie co czuje i wtedy staraj sie jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
ta kafe jest do dupy, kto tu w ogole siedzi? Sami ignoranci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra P
Olka parasolka dzieki za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie macie co robic
tylko sie uzalac nad soba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama karolinka.
ciężko mówić już o depresji raczej o baby blues. Na depresje jeszcze chyba za wcześnie. A jeśli nawet, to pomoże tylko psychiatra, nie psycholog. Depresje leczey się farmakologicznie u lekarza. Zapisuje leki, które trzeba brać minimum pół roku. Nieleczona depresja pogłębia się i prowadzi do wyniszczenia organizmu. Nie pomogą rozmowy z bliskimi, wykazd, urlop itp. trzeba iść do lekarza psychiatry. Leki antydepresyjne nie uzależniają, są takie które można brać karmiąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc może
to tylko chwilowe... sama niedawno urodziłam i przez kilka- kilkanascie dni nie wiedziałam co się dzieje... nazywa sie to wszedzie depresja poporodowa, ale ja bym tego tak nie nazywala, chyba ze ten stan sie przedluza... Niestety niewiele kobiet zaraz po porodzie jest maksymalnie szczesliwa... Wtedy przydaje się pomoc najbliższych, choćby w opiece nad maluchem. Jeżeli stan trwa dłużej, to dobrze zwrócić się po fachową pomoc.. Ale uważam że dopiero wtedy, gdy ktoś już kompletnie nie radzi sobie z własną osoba. Mnie osobiście samo przeszło. Przez parę dni nie wiedziałam jak opiekować się dzieckiem (bo żadne rady nie odpowiadja dokładnie rzeczywisci:)), czułam się totalnie zdołowana itd. Do dzisiaj dopadają mnie chwile przygnebienia, gdy nie mam już siły, a maluch ciągle chce by się nim zajmowano... A minęlo już trochę czasu...Ale depresją bym tego nie nazwała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani ani
Mój syn ma trzy i pół miesiąca. Szczęściem depresja poporodowa mnie ominęła. Należą się tutaj ogromne dzięki dla mojego partnera. Spędzał wiele czasu w domu,pomagał mi we wszystkim,wyręczał mnie przy dziecku,żebym miała chwilę dla siebie-tylko dla siebie. W pracach domowych też mi pomagał,żebym mogła spokojnie dojść do siebie. No i mnie przytulał,nie zapomniał o okazywaniu uczuć i czułości. To dzięki niemu nie załapałam deprechy po porodzie. A o to u mnie nietrudno. Pozdrawiam:) a propos-depresja poporodowa to nie nowa moda,to spostrzeżenie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc może
moim zdaniem to nie chodzi o dostrzeżenie problemu.. Stan, który dosięga większość kobiet po porodzie nie jest depresją. To po prostu obniżenie nastroju. Nie jest to przyjemne, sama przeżyłam... Natomiast depresja jest poważna chorobą, której nazwy w ostatnim czasie trochę się nadużywa. Pewnie że jakiś tam ułamek kobiet dopada rzeczywista depresja, ale na pewno nie większosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tygodniu po porodzie nie mozna jeszcze zdiagnozowac depresji. O depresji mozemy mowic, gdy ten stan trwa conajmniej 6-8 tygodni. Tuz po porodzie zachodza zmiany hormonalne, placzliwosc, zmeczenie, smutek, nerwowosc, apatia... Trzeba dojsc do siebie. A twojej siostrze najbardziej potrzeba teraz wsparcia, pomocy ze strony rodziny, odciazenia przy dziecku i snu. Jesli jej nastroj sie nie poprawi po miesiacu, to wtedy zaczac dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani ani
Mamo karolinki,depresja poporodowa to co innego. Dotyka najczęściej kobiety prowadzące bardzo aktywny tryb życia przed porodem. I nagle zostają zepchnięte do roli urządzenia wielofunkcyjnego do obsługi dzidziusia. I do tego wszyscy rozpływają się w podziwach nad maleństwem,a kobieta czuje się zdana na siebie,zepchnięta do roli kury domowej,zaniedbana,bo brak czasu,przemęczona i w ogóle. W dodatku wszyscy oczekują ogromu szczęścia od młodej mamy. I niech nie próbuje się skarżyć! Bo powiedzą,że histeryczka i że wymyśla fanaberie. Tak to jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przechodzilam:( Zaczelo sie to 3 tyg, po porodzie i trwalo prawie pol roku:( Nie zasiegalam porad specjalisty bo miala wsparcie w mezu! Od poczatku nie ciaglo mnie do mojego dziecka:( Denerwowalo mnie ono, nienawidzilam go za to, ze zabralo mi figure, zabralo wolny czas! modlilam sie zeby spalo jak najdluzej lub zeby w ogole sie nie obudzilo:( Kiedy plakalo zbierala sie we mnie taka zlosc, ze nakrywalam je poduszka, na chwile, doslownie 5 sek. albo trzaslam mala bo chcialam zeby sie uspokoila:O Nie panowalam nad soba! Tak bardzo chcielismy z mezem tego dziecka, mamy pieniadze, mieszkanie, stac nas na wczasy, nawet 2 razy w roku! Mimo wszystko posiadanie dziecka mnie przeroslo:( Zyczylam jej zlego, robilam krzywde, kiedy plakala zatykalam buzie:( A pozniej plakalam w kacie, bo przypomnialam sobie co jej robilam:( Wymyslilam sobie ze w momencie kiedy chce jej zrobic krzywde przygryze warge, zeby mnie bolalo! I to pomagalo! Po jakims czasie moja warga krwawila, byla popuchnieta itd! Pisze to, a lzy ciekna mi po policzkach, bo teraz moje dziecko ma rok i oddalabym za nie zycie! Tak bardzo zaluje tego co jej robilam, nigdy sobie tego nie wybacze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jesli dotknie Was cos podobnego do tego co dotknelo mnie to nie wstydzcie sie powiedziec to komus osobiscie! to bardzo pomaga! nie piszcie tu na kafe! Ja kiedys napisalam ze mam depresje, a ktoras ze stalych, czarnych dziewczyn napisala mi tylko: eeee, nie przesadzaj, dasz rady:O A ja nie radzilam sobie juz sama ze soba, a co dopiero z takim malym dzieckiem! Dzwonilam do meza i mowilam ze nie chce malej! chccialam oddac ja do adopcji! A on mowil zebym na niego poczekala, ze zrobimy tak jak chce, tylko mam jej nie robic krzywdy! I pomoglo, co prawda moj maz wielokrotnie zostal upomniany w pracy za godzinne rozmowy ze mna, ale przeszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama karolinka.
ani ani, nie wiem do czego ty to napisałas bo do mojej wypowiedzi ma się to jak kwiatek do kożucha. I wcale nie jest tak jak ty piszesz. Depresja poporodowa najczęsciej pojawia na skutek zmian hormonalnych, często występuje gdy w ciąży brało się np. duphaston lub luteine. Oczywiście przyczyny mogą być też inne. ale jeśli nawet powstaje na skutek taki jak napisałaś, to co nieprawidłowego w mojej wypowiedzi wyczytałaś?:) depresja jest depresją, nie ważne czy poporodowa czy inna. Ja się leczyłam rok z powodu depresji poporodowej. Brałam leki. Nie rozumiem co twój wpis miał wnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Ty mu mowilas
ze robilas jej krzywde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama karolinka.
i wcale nie jest tak ze to przejdzie!!!! depresje można tylko uśpić jak jej się nie leczy, prędzej czy później ona wróci i to ze zdwojoną siłą!!!! Naprawde to trzeba leczyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mowilam mu wszystko, jestesmy zgodnym malzenstwem, wiec wszystko sobie mowimy:) Po pierwszym razie byl w szoku, powiedzial do mnie: czys ty zwariowala, ty jestes jakas psychiczna! Ale bal sie bardzo o mnie i o dziecko i zaczal studiowac ksiazki, porady i uczyc sie jak ma sie zachowywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama karolinka.
i nie udzielajcie takich rad ze to przejdzie, zeby sobie z mężem pogadała. Oczywiście, to dodatkowo, ale jednak lekarz jest konieczny jeśli mowa już o depresji czy też jej podejrzeniu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz doradzi ci doraznie! Pojdziesz do domu i zostaniesz sama ze soba i bedziesz musiala sobie dac rady sama! A czy w ataku histerii mysli sie o tym co moi lekarz? Tabletki krotkotrwale hamuja takie zachowania! Najwazniejsze jest wsparcie, najwazniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie jedna
Jana Ina Zarella BRAWO ! za szczerą odpowiedź i gratulacje ze to przeszłaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Ty mu mowilas
ja bym sie bala powiedziec komukolwiek cos takiego... Bo na miejscu ojca to taka matke od razu wyziozlabym do szpitala psychiatrycznego i odizolowala od spoleczenstwa. bez urazy. Po prostu sie wczuwam w role. Jakby mi moj partner powiedzial, ze krzywdzi nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz po to jestesmy 9 miesiecy w ciazy, zeby przygotowac partnera na wszystko:) Na humory, na tycie, na porod oraz to co sie z tym pozniej wiaze! Ja ostrzegalam wielokrotnie meza, ze zdarza sie ze po porodzie pojawia sie depresja i wtedy duzo zalezy od partnera, ze potrzebuje sie wtedy jego pomocy fizycznej i psychicznej! Razem czytalismy artykuly o tym jak mezowie pomagaja zonom, ktore dotknal ten problem. Mimo wszystko kiedy mu sie przyznalam byl w ciazkim szoku, powiedzial, ze przeciez tak dobrze sie czulam, tak ladnie w ciazy wygladalam, nawet szybko zniknal mi brzuch, wszystko ukladalo sie dobrze, a mimo wszystko stalo sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×