juz nie mam sily plakac

niedawno poznalam tego faceta przez chlopaka mojej przyjaciolki, czesto sie spotykalismy, codziennie po kilka godzin pisalismu na gadu albo rozmawialismy przez telefon... no i sie cholera zakochalam;( czuje ze to facet mojego zycia... teraz wszystko sie psuje;( nie mam na nic sily, nic dzisiaj nie robie tylko siedze pszy kompie z nadzieja ze napisze... ;( no i placze... jak tak dalej pojdzie to mi łez zabraknie;( powiedzcie co ja mam zrobic? ;( przepraszam ze takie dlugie to wyszlo...

dlaczego sie psuje? po czym wnioskujesz

cos sie stalo, cos zlego ale nie moge wyciagnac od niego co. wiem tylko ze to chyba z mojej winy... ;(

dlaczego niby się to psuje? a może zamiast czekać aż napisze ty napisz?

no i jak ja do niego napisze to on cos tam odpisze tak od niechcena.., a wczesniej pisal prawie caly czas jak tylko bylam na gadu...

a co zrobiłaś by dowiedzieć się o co chodzi?

spróbuj delikatnie i subtelnie wyciągnąć od niego o co chodzi :)

a co zrobilas ze sie obwiniasz? moze nie potrzebnie wyciagasz wnioski? nie jestes obiwektywna wiec napisz co takiego sie stalo a postaramy sie wspolnymi siłami roziwazac ewentulany problem

zakochana na dobre, przypuszczam, że jesteś w gimnazjum, max liceum - mam rację? Teraz wydaje Ci się to tragedią życia ale tak naprawde to nie koniec świata;) Moja rada: nie narzucaj się, odpuść, przestań naciskać - sam przyleci :)

pytalam, prosilam blagalam... i nie chce powiedziec... a to ze to przeze mnie to on sam powiedzial... napisal mi sms ktoregos dnia "jak sie ze mnie smiejesz to trudno, przezyje ale nie musisz od razu wszyskim o tym mowic" a ja przeciez popierwsze nie smieje sie z niego a po drugie nie rozmawialam o nim z nikim po za moja przyjaciolka...

czy to jest wazne ile mam lat? :/

nie przyleci sam... bo on jest taki... uparty...

bardzo ważne. Im młodsza jesteś tym trudniejszy wydaje Ci się problem. Nawet kiedy w rzeczywistości taki nie jest. Oczywiście, że przyleci.. nawet jak jest uparty. Posluchaj mnie i przestań do niego pisać, na efekty nie będziesz musiała długo czekać. Najgorsze co możesz teraz zrobić, to zalewać go wiadomościami i błagać o rozmowę.

wychodzi więc na to że Twoja przyjaciółka podzieliła się Waszą rozmową ...nie wiesz natomiast co powtórzyła i jak że w ten sposób zinterpretował...

raczej "przyjaciolka" a poza tym jest oprócz niego jeszcze kilkadziesiąt innych wolnych facetów w Polsce

juz wczoraj przestalam pisac;( i od wczoraj jest cisza;(

Levviatan , tylko kiladziesiąt??? Nie załamuj tysięcy samotnych kobiet ;)

i nic do niego nie pisalas, zadnych smsow, wiadomosci na gg, strzalek, nic? Oczywiscie zapomnij tez o dramatycznych opisach na gg:) I czekaj...

nie wiem czy dobrym pomyslem jest olać w tym momencie...hmmmm...próbowałaś porozmawiać o tym z ..."przyjaciółką"? :)

"jest oprócz niego jeszcze kilkadziesiąt innych wolnych facetów w Polsce" tyle za to nie jest taki sobie zwykly przecietny facet... on jest wyjatkowy... i to jego kocham

musisz to wyjasnic tylko nie naciskaj na niego za bardzo bo jak wyczuje ze ci na nim az tak strasznie zalezy to sie wystraszy

probozalam z nia o tym rozmawiac ale jak widac ona tez jest w to wtajemniczona i oczywiscie rowniez sie na mnie obrazila i tez nie chce powiedziec co jest grane;(

skoro panuje zgoda milczenia to nie masz innego wyjścia jak też milczeć,bo przecież nikogo do mówienia nie zmusisz...

Jak nie masz siły, to nie płacz..a jak dasz rade, to becz ile wlezie:) Haha, jak robi fochy to przeczekaj i nie pisz do niego chociaż przez dwa dni. Niech sobie przemyśli, może zatęskni. A jak nie chce z Toba szcerze porozmawiać, to jeszcze mocno niedojrzały musi być, albo letnie to wszystko między wami. I dołączam się do zdania kogoś stąd, że fajnych chłopaków jest wielu i moja rada jest taka, żebyś po prostu czekała kilka dni aż się zdystansujesz i emocjonalnie odpoczniesz troszeczkę...Będzie dobrze, zobaczysz:)

przypomhialo mi sie cos co dawno przezylam tez poznalam fajnego chlopaka tez gadalismy godzinami na gg az od pewnego czasu tez musialam czekac az on raczy saie odezwac bylo mi przykro tez tak jak ty czatowalam na gg robilam sie dostepna zeby on sie tylko odezwal itp ale zrobilam w koncu tak ze jak on sie odzywal pisalam cos w stylu olewczego albo jak on nawiazywal cos o "nas" pisalam obojetnie itp i to go wlasnie do mnie przyciagla nie moglam sie potem opedzic od niego;)

dziekuje wam:) nawet sie usmiechnelam:) moze bedzie dobrze:) kochane jestescie:):*

:)...nie ma za co dziękować :)...myślę że wszyscy chcieliby aby dobrze się ułożyło...a czasami faktycznie lepiej przeczekać :)

jest za co:) wiec bede czekac:) a jak bedzie dobrze to ja nie wiem jak ja bede wam dziekowac:)

cukierkowa królewna chodziło mi że mniej więcej tyle jest facetów w wieku około autorki tematu nie wliczałem wdowców, emerytów, i starszych facetów :P

wciaz nie pocieszasz zdesperowanych:P