juz nie mam sily plakac

zakochana na dobre..-czekamy na dalszy rozwój wypadków :)...mam nadzieję że opowiesz co się dalej stało :)

..bo my tu sobie gadu gadu,każdy ma swój pomysł czy koncepcję...a tak naprawdę trzeba sprawdzić by wiedzieć :)

jasne ze napisze:):p

postanowilam sie zaczernic zeby uniknac podszywaczy:)

Zakochana na dobre a dlugo jestescie ze soba? Bo jezeli to tylko takie poczatki, to zeby nie bylo tak, że dasz mu troche odpoczac i poprostu sie tak jakos sami rozejdziecie. A on daleko mieszka od Ciebie? Moze np poprostu idz do niego, i szczerze porozmawiajcie. Jezeli zalezy Ci na nim, to mu to pokaz. Nic w tym zlego. Oczywiscie nie mecz go smsami itp, tylko poprostu idz i szczrze porozmawiaj. Powiedz, ze meczy Cie taka sytuacja. Mysle, ze to doceni. Bo szkoda by bylo, zebys stracila faceta, ktorego jak piszesz kochasz, przez jakies nieporozumienia... Powodzenia:)

ale czy ja powiedzialam ze jestesmy razem?:) napisalam ze sie w nim zakochalam ale on nawet o tym nie wie.. a nieszka jakies 15 km odemnie

pewne jest jedno...-jeśli jemu na Tobie zależy to się odezwie a jeśli nie..-no cóż,..nie masz czego żałować,bo walczyłabyś sama a z wiatrakami

ja juz nie wytrzymuje nerwowo.. juz nie wiem co mam myslec co mam robic zeby nie plakac... wiecie ze wlasnie sobie uswiadomilam ze od wczorajszego sniadania nic nie jadlam:/ ehh

Skoro tak, to jemu moze nie zalezec jeszcze, i nic w tym zlego, ale skoro Ty juz wiesz, ze kochasz takze walcz:)

a jesli on... poprostu sie bawi moimi uczuciami? jesli robi to wszystko specjalnie?;( co o tym sadzicie?

poczekam jeszcze tydzien... jesli nie napisze pierwszy to sie zabije. bo po co zyc bez niego:/ to bez sensu przeciez;(