wyprowadzilem sie do dziewczyny a siostra ma mi to za zle

yy sory ze zmiane tematu... ale ona ma 26 lat a mlodsze dziecko 11 ??????

no i co z tego ze ma 26? a czy to od wieku zalezy? nie ma teraz pracy mnie to nie dziwi...rozne sa sytuacje ale wierze ze sobie poradzi laski sa silniejsze szkoda tylko ze ma chuja za brata ktorego nie interesuje ze zostawia rodzenstwo bez srodkow do zycia:O

Jak bardzo trzeba nic nie umieć, żeby zdrowa młoda dziewczyna, co ma dwie ręce i nogi nie mogła znaleźć ŻADNEJ pracy? :O

a ja mam pytanie do autora topiku, a gdzie jest reszta waszej rodziny? Tzn. nie bardzo rozumiem ale wszyscy wasi krewni nie żyją czy jak? Rodzice, dziadkowie, rodzeństwo rodziców? Nikt nie moze wam pomóc? I jeszcze jedno kto jest prawnym opiekunem brata? Wy oboje czy jedno z Was? Dlaczego siostra nie szuka pracy? Kto sie opiekował bratem jak byliscie w Anglii? To że próbujesz ułozyc sobie życie nie jest niczym złym wrecz przeciwnie swiadczy o tym ze myslisz przyszłościowo, i nie wiem dlaczego ktos tu bezczelnie powiedziął że masz zabierac dziecko ze sobą, ok moze zabierzesz ale w tym momencie niech siostra oddaje ci mieszkanie i rente na brata

a wiesz jaka jest sytiacja na rynku pracy? sama szukam i akurat rozumiem wnioskuje ze ty masz prace:P kij zawsze ma dwa konce skoro sa sami tak jak pisal autor wnioskuje ze nie maja za bardzo na kogo liczyc jakby mieli to chyba nie bylo by problemu i topik by nie powstal a co do postu wyzej a wieszile taka renat wynosi?:O

Maskopatol >> to brat ich ;) cenne spostrzeżenie- gdzie był brat jak Wy byliście w Anglii?

a moze niech autor topiku sam się wypowie, co Ty adwokat jestes?

poza tym nie ma to jak zrzuic opieke nad bratem na siostre w koncu dziewczyna nie? a on sam niech sie bawi uklada sobie zycie a ona kurwa mloda matka:O

to było do gosiiaaaa

Jeśli ptanie było do mnie, to wiem, jaka jest sytuacja na rynku pracy. Niezmiennie od lat dobra dla tych, co się pracy nie boją.

nie, nie adwokat ale akurat mialam w rodzinie podobna sytuacje i potrafie zrozumiec wiem jak jest ciezko kiedy nie ma sie rodzicow i nie ma sie na kogo liczyc:(

(boze swiety, zrozumialam, ze to jej dziecko)

autorze topiku jestes tam?

no faktycznie pracy w chuj tylko ludziom nie chce sie pracowaci dlatego miliony powyjezdzalo :O wiesz pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia masz prace to sie ciesz ale nie pieprz mi tu glupom ze nie maja jej ci ktorym sie nie chce pracowac!

wszystko zalezy od tego co ustalił Sąd, kto jest prawnym opiekunem tego brata, wnioskuję że siostra albo oboje, jezeli siostra to wtedy jej obowiązkiem jest utrzymac brata, trudno niech szuka pracy, a jak nie to iść do MOPSU po dodatek mieszkaniowy i po pomoc pieniężną, jak jest cięzko bardzo to MOPS może nawet wszystkie opłaty płacić, natomiast jezeli sa oboje opiekunami prawnymi to wtedy niestety ale autor topiku równiez musi łożyc na utrzymanie młodszego rodzeństwa dopóki nie usamodzielni się, jezeli nie beda w stanie utrzymac brata to moze trafic np. do rodziny zastepczej

ja jetsem opiekunem .... tzn rodzina zastepcza a kiedy bylismy w UK brat byl z babcia ..

zostawiam to bez komentarza:o

gosiaaa - to Ty uwierz, że zdarzało mi się przeprowadzać rekrutacje. Czasem nawet sporo chętnych - każdy chce w pip kasy, ale jak tylko spróbować zweryfikować cv, to się okazuje, że nikt nic nie umie i nie wyraża chęci zmiany stanu rzeczy. A próbowałaś kiedyś zaproponować żebrakowi, żeby w zamian za te 10 zł np. posprzątał trawnik przed domem? Polecam ten wielce pouczający eksperyment.

ale o co ci chodzi? zostawilem jej mieszkanie sam jetsem na wynajetym

myslę, że powinniśmy zakończyć dyskusję, facet jest kompletnym dnem i nie zasługuje na uwagę :-O

czy ty kurwa nie roumiesz że ni9e chodzi o to jebnięte mieszkanie? A właściwie o rudere? Co żes im zostawił??? RUDERĘ i jeszcze śmiesz pierdolić że mieszkanie im zostawiłeś! idę stąd bo jestem dnem dna!

wierze tylko wiesz ja sama szukam i mimo iz mam wyzsze lic wyksztalcenie i w sumie male doswiadczenie pracy w zawodzie zadnej to wysylam cv wszedzie nawet do sklepu i nic nikt sie nie odzywa jestem zdolowana na maxa chwycilabym sie wszystkiego bo studiuje i musze placic czesne ...ale jak pracodawca widzi ze mam zjazdy dziekuja mi mowiac ze nie jestem dyspozycyjna:O skoro sie zajmujesz rekrutacja to wez mi cos doradz:D

jestes dnem dna oczywiście! ja bym tak w życiu nie zrobiła :-O

mieszkanie zawsze mozna wyremontowac poza tym bedzie jej do konca bo komunalne nie musisz mnie obrazac zwyczajnie pytam co o tym myslicie

Jeśli nikt się nie odzywa po wysłaniu cv, to prawdopodobnie albo z samym cv jest coś nie tak, albo aplikujesz na stanowiska nie odpowiadające Twoim kwalifikacjom. 1) w CV musi bć zdjęcie. Poważne, bez dziwnych rzeczy w tle, ubranie eleganckie, ale bez przesady. 2) całość musi mieścić się na jednej stronie, ale zrób to tak, żeby było na niej ciasno - jak najwięcej treści w podpunktach 'doświadczenie' i 'umiejętności'. Bo np. hobby tak naprawdę mało kogo interesuje - o tyle warto wypisać, że zajmie trochę miejsca, a jeśli jest nietypowe, może wzbudzić zainteresowanie. 3) list motywacyjny nie może być sztampowy i musi być dopasowany do pracodawcy - wysyłanie wszędzie tego samego mija się z celem. cdn.

4) jak piszesz o tym, że jesteś w trakcie studiów, koniecznie wpisz, że zaoczne - jeśli nie ma tej informacji, można by pomyśleć, że dzienne. 5) wypisz WSZYSTKO, co może świadczyć na Twoją korzyść - wszelkie doświadczenie, nie tylko zawodowe, jest cenne. Ktoś, kto np. zajmował się wolontariatem, coś organizował społecznie itp. też przecież zebrał spore doświadczenia. Wszelkie dodatkowe umiejętności są ważne, kursy, certyfikaty, cokolwiek, co pokaże, że się rozwijasz. 6) celem cv jest doprowadzenie do rozmowy kwalifikacyjnej - wyróżnij w nim wszystko to, co ma przekonać potencjalnego pracodawcę do poświęcenia czasu na rozmowę z Tobą.

hmm wydaje mi sie ze cv i list dobrze napisane jest a stanowiska na ktore wysylam sa rozne poczawszy od fizycznego nawt dopakowania po sklep po pania do solarium az do pracowniak biurowego ( to najbardziem bym chciala) juz sama nie wiem co jest nie tak zalamuje sie:( skonczylam lic mialam praktyki jako sekretarka co w tym dziwnego ze chce takiej pracy? czy ja za duzo wymagam?

mam wpisane ze sa zaoczne poza tym najgorsze jest chyba to ze oprocz tych praktyk w sumie nie pracowalam w polsce no chyba ze jakies dorywcze hostessa centrala tel itd nic specjalnego przez cale studia wyjezdzalam do niemiec aby zarobic na mgr a oststanie 2 lata konczylam z indywidualnym tokiem studiow bo w tym czasie bylam w niemczech i wracalam tylko na sesje

ja bym tak w życiu nie tzn zle zrobilem wyprowadzajac sie?

To po co marnujesz czas i energię na aplikowanie na sprzedawcę, skoro masz inne aspiracje? A w ogóle co to znaczy - pracownik biurowy? To ma być taka osoba, która nic konkretnego poza obsługą faksu i ksera nie potrafi? Coś takiego obecnie raczej nie przejdzie. Albo aplikuj wyłącznie na sekretarkę/asystentkę i pod tym kątem przygotuj cv, albo pójdź w jakimś konkretnym wybranym kierunku (wybierz jakąś branżę) i tam próbuj się załapać. W każym razie cv musi być zrobione pod kątem stanowiska, o jakie się starasz i powinno odpowiednie do niego cechy/umiejętości/doświadczenia podkreślać. Jednak jeśli nikt nie oddzwania, to obstawiałabym, że coś z cv jest źle.