prywatny żłobek, ile kosztuje?

miałam jeszcze dopisać że znalzałam taki że 4 godziny dziennie kosztuje 350zł a 8 godzin - 500 zł. Dla mnie to dużo ale co robić, do pracy muszę wrócić. Zarobię 1200zł-350 (żłobek)-300 (dojazd)=zostanie mi 550zł Ale dostanę jeszcze jakieś premie w ciągu roku także chyba wyjdzie mi na plus. Poza tym przez rok przemęczymy się (młody ma 2 latka) a potem przedszkole u nas nie jest takie drogie ale i tak mnie to trochę dołuje że tak mało mi zostanie bo teraz mam wychowawczy 448zł

nie stresuj się ,mi zostaje na czysto 200 zł i żyje ale jeszcze tylko do września tak

zalezy jaka miejscowosc .. a nie masz dziecka z kim zostawic? z rodzina np no wiadomo ze chcesz wrocic lata pracy to raz no i kasa .

mama zgodziła mi się zostać z małym z rana do 10.00 bo on lubi pospać do 8.00 a potem mąż będzie musiał wyjść z pracy i go zawieź do tego przedszkola trochę mnie to wszystko przeraża... aha w tej cenie są pampersy i jedzenie (ale mam nadzieję że mój (rok i osiem m) nie bedzie już pampków uzywał

W-wa i okolica 1250-1500zł Szok co?

Jakbym znalazła żłobek za 500 zł - 8 godzin , to bym sie w dupę piętami biła z radości :)

A mąż nie zarabia? Przecież macie wspolne pieniądze, dlaczego liczysz w tym kierunku ,ze to z twojej pensji idzie na żłobek dla dziecka? Spróbój utargować się z matką, neich po niskich kosztach z racji ,ze to wnuk zgodzi się go pilnować. Ja jestem akurat z tych co nie wrzeszczą " co za babcia, jaka hańba!". Cholera, przecież kobieta ma też prawo do życia, a co to za radocha za darmo pitu, pitu cały dzien robic wysluchiwac, wrzaskow , płaczu , i jeszcze tyłek podcierać. Więc nie będe z tej perspektywy patrzeć, ale masz przynajmniej ten komfort ,ze ta babcia jest i może cieżkich targów, ale masz z kim ich dobijać. Gros rodziców w ogole nie ma do dyspozycji dziadków.Albo nie żyją, albo są gdzieś daleko.

no ja wiem że mamy babcię i jest ok . Ona ma swoje obowiązki i nie może cały dzień zostać

a ja myślalam że żłobki sa o wiele tansze, w końcu to małe skupisko chorób:-( nie lepiej poprosic sasiadke za te 500 zł zeby popilnowała dziecka?? ja chyba tak zrobie jak mi sie skończy macierzyńśki.

popilnowac to można przez godzinę , a tu chodzi o opiekę 8 godzinną ... Sąsiadka zgodziłaby się 8 godzin siedzieć z dzieckiem za 500 zł ? Rozumiem , że pewnie nie pracuje ale wtedy nigdzie nie mogłaby sie ruszyć nie zabierając dziecka ze sobą ( lekarz , poczta , sklep itp ...

no niestety, 500 zł, ale lepiej zapłacić 500 za coś oryginalnego, tak jak na przykład żłobek http://wesolekoziolki.pl/ który działa według filozofii Marii Montessori, niż na przykład tradycyjny żłobek, bo to wyrzucanie kasy, prawda?