cannelloni

no smazy wlasnie ale to taki drobny (mellisy najlepiej) gwiazdki albo taki ryzopodony. smazysz normalnie do uzyskania koloru brazowego a pozniej do gara z boczusiem, cebula i czosnekiem (podsmazonym) i zalewasz sosem pomidorowym i przykrywasz. jak postoi dluzej to sie b. miekki robi. osobiscie wole taki trzeszczacy i zawsze z mezem jemy osobno bo ja jak trzeszczy a on czeka az zmieknie :D

dokladny jest taki : cebule z czosnkiem (posiekane) podsmazasz, dodajesz pokrojony w kostke boczek i smazysz dalej. przekladasz do miski np zostawiajac na patelni tluszcz bo wlasnie na niem smazysz ten makaron jak sie troche podsmazy podlewasz rosolem knora (pol szklanki i czekasz az wyparuje(musi byc ciemno brazowy i trzeba uwazac zeby nie przypalic). wrzucasz pozniej to wszystka do gara i zalewasz sosem pomidorowym z kartonu (tez melisa najlepszy) im dluzej stoi tym miekszy :) naduzywalam slowa smazyc :o

nie szkodzi, lubie smazone :D Za boczkiem nie przepadam... No ale trudno. Za to moj maz lubi :D Zawsze wydlubuje z talerza i jemu dostaje sie podwojna porcja :D

tylko to nie maja byc skwarki :D kiedys zostawilam w garze na noc i byl miekki bardzo. nadaje sie do podgrzania wiec zawsze wiecej robie

a ten przepis to wllasnie prawie jak rosotto, gdyby nie ten sos na koniec ;) A sos z kartonu to jaki?? Ja nigdy nie uzywalam sosu z kartonu ;) Taki gotowy jest???

sos pomiedorowy w katronie (melisa, pudliszki czy jakis inny) nie taki w duzym do picia tylko to taki pomiedzy koncentratem a sokiem do picia