przejmuję się... co zrobić ..

Witajcie.. mam straszny problem.. Poznałam wspanialego chlopaka, wszystko bylo dobrze, nocowalam u niego.. no i stało się.. Nie wiem jak to sie stało, ale puściłam zwyczajnie bąka przy nim..głośno. Wiem, bedziecie sie teraz śmiać.. wiem, ze dla kogos z boku to temat do zarttow.. ale ja naprawde nie chcialam, nie kontrolowalam tego, samo to sie stalo.. zbliza mi sie okres, i tak jakos sie dzieje.. ze brzuch mnie boli i mam wzdęcia. no i powiedzialam "przepraszam" i jakos wytluamczylam to wlasnie tym.. on powiedzial, ze ok nic sie nie stalo.. no bo co mial powiedziec? nie chcial byc chamem.. a ja wlasnie wyszlam na chama.. no a rano normalnie po przebudzeniu całowal mnie jak zawsze, przytulal sie i powiedzial do mnie "kochanie", mowil, ze jestem kochana.. potem na pozegnanie tez sie przytulil i pocalował... ale ja tak strasznie sie tym przejmuje, bo miedzy nami bylo tak romantycznie, ja zawsze staralam sie ladnie wygladac i obdarzac go cieplem i naprawde bylo super.. Ja sie boje, ze nawet jak on udal, ze nic sie nie stalo, to juz zmieni o mnie zdanie i to go zniechęci do mnie.. Co mam zrobić? mi to spokoju nie daje.. jest mi tak strasznie glupio... :(:(:(:(:(:(

Sama się nakręcasz Twój chłopak jest mądry i widocznie uznał no cóż każdemu może się zdarzyć i zachował się normalnie to i Ty się już tym nie zadręczaj. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia której się to przydarzyło.

kobieto on rano już o tym nie pamiętał! ale na pewno zerwie z tob ą jeśli dalej będziesz pozbawiona poczucia humoru!

Całkowicie zgadzam się z Ups........................... - sama się nakręcasz a nie powinnaś tego robić, bo po co? To normalna rzecz i każdemu może się zdarzyć. Twój chłopak widocznie jest normalny nie żaden ''panicz'' a chodzi o to żeby akceptować swojego partnera takim jakim jest :). Zachował się dobrze i normalnie. Przecież nic co ludzkie nie powinno nam być obce. Chłopak zachował się prawidłowo, Ty trochę za bardzo się tym przejmujesz. Zapomnij - to nie koniec świata! Ludzie mają gorsze problemy!

ne jestem pozbawiona poczucia humoru.. mi po prostu pierwszy raz sie to zdarzylo..a zalezalo mi.. a tutaj takie coś.. pierwszy raz spotykam faceta, ktory jest inny od pozostalych gnojków.. i akurat przy Nim mi sie to musialo zdarzyc i to na samym poczatku znajomosci..