Nieźle.... /

http://www.youtube.com/watch?v=xXL8ojv_OKg&feature=related

Wiekszej głupoty to juz wymyslec nie mogli tragedja

Zafałszuję Ci raczej powinno być :)

Faktycznie - zafałszuję ci powinno być... :P Ta pani poza tym rusza sie jakos dziwnie....jakby miała kołek wsadzony jakis :P:P

i chyba wiadomo GDZIE ten kołek...

ja rozumiem chciala zaspiewac, starala sie...ale po co to ma ogldac cala Polska, po co wrzucac taki chlam na youtube i jeszcze sie chwalic???? zenua dziewczyna nie ma glosu i sluchu i jeszcze na dodatek to kolysanie fu

człowieka załamać. filmik beznadziejny to fakt. ale czy ktos z was sie zastanowila na jaki gest sie zdecydowala ta dziewczyna spiewajac przy wszytskich piosenke dla swojego meza? nikt tego tutaj nie doceni? dlaczego? bo falszowala i sie krzywo kolysala?

Oj, nie zgodzę się z Wami. Dziewczyna słuch ma - rytmicznie jest bez zarzutu. Ze śpiewem gorzej (tzw. maniera oazowa), ale przecież to nie jest konkurs piosenki estradowej a dedykacja dla męża płynąca prosto z serca. Troszeczkę mniej krytyki, dziewczyny. Przecież nie chciałybyście, żeby Wasze prezenty dla najbliższych zostały skrytykowane przez osoby postronne :) Zaśpiewała, jak umiała i jestem pewna, że jej mąż był zachwycony i szczęśliwy. A przecież o to w tym wszystkim chodzi :) Pozdrawiam :)

Ja bym się nie zdecydowała na taki ruch :) Może dlatego, że nie umiem spiewać :) Ale ta dziewczyna nie śpiewa nie najgorzej. :) Odwazna dziewczyna :) Brawo!

Miało być "spiewa nie najgorzej" :)

Wedding_Planner dokładnie o to mi chodziło. Taki stresujący dzien, wszyscy się na nia patrzyli, pewnie z nerwów się pomylila, ale chciala spiewac i spiewala. A na kafe zaraz by ja za to zjadly :-(.

no ja nie wiem czy też mąż wygląda na zachwyconego? jest raczej zażenowany ;)

a moim zdaniem nie spiewa tak zle ;)

Słuchajcie, tu chyba nie tylko o to chodzi że wygląda to wszystko no wsiuńsko po prostu - tylko również o to, że dziewczyna tak była zachwycona, że aż walnęła to na youtube!!!! Chciała, zaśpiewała - ok. Ale po jaką cholerę pchać to na pośmiewisko ludziom!

a mi się podoba to co zrobiła takie słodkie to było :) to był piękny gest po co jakieś sztuczne ognie strzelające balony itp!! cudownie musiał czuć się jej mąż :)

No ja też jestem na NIE. Pomysł rzeczywiście fajny, ale samo wykonanie (tak - zgadzam się z manierą oazową) łącznie z ruchami... no nie... nie podoba mi sie i tyle.

Czepiacie sie .to bylo dla meza i jemu na pewno podobalo sie .Inna sprawa po co to wrzucac do internetu -chyba zeby ludzie zmieszali ja z blotem .

trzeba mierzyc sily na zamiary i miec odrobine samokrytyki, z takim talentem powinna dziewczyna spiewac tylko i wylacznie opd prysznicem, a nie udostepniac to calemu swiatu. wystep PM moze byc fajny pod warunkiem ze ma ona glos, sluch i nie uderza w smetne tony, inaczej to sie robi zenujace. Moze rodzicow rozczuli, reszte gosci raczej rozsmieszy.

Boze ludzie! tu chodzi o gest! laska sie odwazyla, fajna sprawa, nie musi miec glosu leony lewis! ja bym nawet fiksa pierdolnela, zeby bylo chociaz troche INACZEJ niz na kazdym weselu :| dla mnei sie bardzo podoba, troche wyluzujcie bo az mdlo od tego waszego czesrwtego poczucia humoru

No i każdy póżniej powie: "ojej, jak ślicznie było!" boe tez bym tak powiedziala będąc gościem, ale swoje bym pomyslała. Zgadzam się z Achajką. Trochę konstruktywnej krytyki. To, że pomysł dobry, nie znaczy, że realizacja mu dorównuje.... A wrzucanie tego na YouTube uważam za kompletną pomyłkę.

jak ktos nie jest WYRAFINOWANA osobka co to zawsze wie: co wypada a co nie, TO WRZUCI NA YOUTUBE I MA TO W 4ECH LITERACH. a ze jedna z druga po byle piernieciu zapadlybyscie sie pod ziemie to juz wasza broszka i nie TROCHE SAMOKRYTYKI, tylko TROCHE LUZU zainwestujcie w rozowe okulary a nie laptopa jako okno jedyne na swiat

No ale kurda ma prawo mi się nie podobać, prawdaaa...?? Tak normalnie , zwyczajnie: nei podoba mi się jak śpiewa, jak się rusza. Gest może i fajny ale co do wykonania jestem na NIE. I nie interesuje mnie, co myślał o tym jej mąż. Ktoś to pokazuje w necie, ktos inny ogląda i ma prawo mieć własne zdanie - tak czy nie? Mnie się nie pdodba to, co zobaczyłam (usłyszałam) w filmiku. Mam prawo ocenić to, co przedstawione jest "szerszej publiczności", a nie zastanawiać się nad emocjami męża :P

Tylko nigdzie nie napisano, że na You Tube zostało to umieszczone przez Pannę Młodą. Mniej złośliwości, drogie Panie :)

glowna porazka polega na tym, ze laska nawet nie patrzy na tego swojego biednego zazenowanego meza :D gdzie tu ta milosc, ktora pchnela ja do spiewania? :D achajka

acha, czyli musi patrzec, zebys ty zobaczyl/la te milosc? bo inaczej jej nie widac? :-o dobry wieczor, Wedding Planner :)

Uważam, że takich filmików raczej nie umieszcza się w internecie bez zgody osoby bezpośrednio zainteresowanej. No nie wydaje mi się po prostu. I zgadzam się z ojaaaaaaaa. Jesli ktoś to "wystawił" do ogólnego wglądu, to rozumiem, ze z krytyką się liczył. Dlaczego mam zachwycać się czymś, co mnie nie zachwyca? Bo gest? Bo dowaga? Po prostu beznadziejnie zaśpiewała jak dla mnie i tyle.

miało być ODWAGA, a nie DOWAGA, przepraszam.

niekumaty, owszem a co? jak sie dla kogos spiewa, to chyba wypada chociaz na niego spojrzec. zwlaszcza w takich okolicznosciach. :O

Wyjątkowo i z niechęcią muszę się zgodzić z nie kumam ;) Czy musi mu patrzeć w oczy? Jak dla mnie taki gest wystarczająco dużo mówi o uczuciach. Co do oceny śpiewu i głosu zgadzam się z Wedding Planner, dziewczyna nie fałszuje i ma poczucie rytmu, ale to jak się rusza to już inna sprawa... Co do umieszczenia filmu na youtube... nie rozumiem tak ostrych reakcji. Raczej oglądają go głównie goście weselni, a praktycznie wszystkie komentarze są ciepłe i pozytywne. Biorąc pod uwagę ile niesmacznych filmików można tam znaleźć, dla mnie akurat ten nie jest czymś co można określić mianem \"masakry\". Miły gest i śpiew nie najgorszy, czy to jest tak przykro oglądać?

tequila victoriav: zrob pokaz stania na rekach w sukni slubnej na wlasnym weselu, gwarantuje ze gosciom szczeki opadna na podloge a wrazenia beda opowiadac jeszcze wlasnym wnukom:D Bedzie wesolo i oryginalnie:D ja wychodze z zalozenia ze lepiej nie zrobic czegos wcale niz byle jak, a dobrymi checiami jest pieklo wybrukowane.