co mam zrobic? - do jutra mam dac odpowiedz...

w skrócie: moj promotor zaproponowal mi zaliczenie w zamian za romans, do jutra mam mu dac odpowiedz. jesli odpowiedz bedzie na tak - nie ebdzie problemu z ocenami na tak dlugo jak ten roman bedzie sie ciagnal. jesli odpwoiedz bedzie na nie, bede sie musiala niezle gimnastykowac pewnie ( o ile on jest msciwy - bo tego nie wiem),... NO I NIE WIEM CO MAM ZROBIC, ON W SUMIE NIE EJST TAKI ZLY, TROCHE STARY, ALE ZA TO przystojny, czy ma zone - tego nie wiem. z jednej strny tez powinnam uczciwieni zaliczac wszystko i skonczyc ta szkole jak nalezy, a z drugiej - przeciez to co terazronbie, ta cala praca mgr i tak nie ma nic wspolnego z tym czym bedzie sie tak naprawde3 zajmowała, nikt i tak jej nie przeczyta i pojdzie na polke sie kurzyc, wiec chyba tego typu dylematow nie powinnam miec tylko ulatwiac sobie droge jak sie da... nie wiem... doradzcie, nie jezdcie po mnie tylko sporbujcie sie wczuc w sytuacje prosze....

ja swoja promotorke przelecialbym za darmo, nad czym sie tu zastanawiac ????

nagrać na komórkę i do prokuratury lub go szantażować i jeszcze tak zrobić by się przyznał w jaki pozycjach lubi lub jak sie przygotować kombinacji jest wiele

ale ja wlasciwie to nie mam mu tego za zle.. to nie bylo tak, ze albo romans albo polejesz... nieo to chodzi, chodzi tylko o to, ze jak ten romans bedzie, to i bedzie łatwiej i bezproblemowo

masz ochote na niego:p