Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaya

od 2 marca 2009 zaczynam odchudzanie chętni?????

Polecane posty

Gość ankaya

założyłąm nowy wątek bo może to mnie zmobilizuje a przy okazji i Was..... mam 170 wzrostu i waże 70 kg... był dzisiaj też pomiary;) udo 60 cm bioderka 103 cm na wysokości pępka 90 cm w biuście 100 cm zaczynamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzisiaj na śniadanie płatki fitness z mleczkim i 1 mandarynka;) na drugie 3 mandarynki i ewentualnie malutki serek np gratka popiszę troszkę pracy dyplomowej i ruszam do mojej mamci na cmentarz - razem 6 km ;) piękna pogoda więc musi mobilizować!!!!!!!!! potem dołącze orbitrek ale to nie dzisiaj po tym spacerze.... a na filmie hula hop;) do zgadanka nast razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
widzę że nie ma chetnych;) ale ja i tak się nie poddam;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truyi
to i ja sie dolacze? 168cm , 72kg:( 92cm w pasie, biodra- 110cm:((((((mam tzw typ budowy : gruszka wiec dysproporcje miedzy biodrami a pasem. plakac mi sie doslownie zachcialo jak sie zmierzylam..nie sadzilam ze az tak sie zapuscilam..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
to ja tez sie dołączam, mam 160cm wzrostu ,w pasie 68 , biodra 86. ,biust 75c., chce schudnac 5 kg-- moje dzisiejsze sniadanie to - plaster sera bialego chydego ,kawa z mlekiem 0%tluszczu ze slodzikami,plus kawalekwczorajszego kurczaka z rozna bez skórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
kacha ;) marzenie w biordach mieć 86....eh ale może się doczekam;) truyi nie jest tak źle;) niektórzy mają gorzej i jakoś dają radę;) a coś na sportowo dzisiaj planujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
ja zabardzo za sportem nie przepadam -juz wole nie jesc niz cwiczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
ja tez nie lubie np brzuszków.....i siłowych ale spacer i hula hop czemu nie;) może się skusicie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
moze jescze skusilabym sie na bieganie ,gdybym mieszkala gdzies po za miastem -bo tak nie ma gdzie .pomiedzy blokami mam biegac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truyi
no ja planuje... spacer ok 4 km:) i orbitrek popoludniem, jutro basen:) ja nie lubie tez cwiczyc bardzo ale musze sie zmobilizowac bo inaczej w swieta obudze sie znowu grubsza, znowu nie bede miala w co sie ubrac:) grunt to wybrac taka forme cwiczen jaka sie lubi wmiare- tzn spacerek, biegi jak w moim przypadku, basen.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
gdzies chyab mam skakanke-znajde to poskacze troche-- tylko oby mnie nogi na drugi dzien nie bolaly -raz tak mialalm ze wstac rano nie moglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
Czesc dziewczyny :) wlasnie pije kawe i hmmm tak sobie mysle ,ze dobrze by bylo sie troszq zmobilizowac i wziac za siebie, a wiec...157cm, 52-53 kg :/ biust- 87, talia (nad pepkiem) 65, biodra- 95...zawsze mialam szerokie biodra i umiesnione nogi ( tylko ze terazumiesnione nogi staly sie po prostu toporne:( ) w sierpniu mam slub, wiec jeszcze troche czasu mam:) ostatecznie moze stanac tylko na utrzymaniu wagi bo nie tak dawno bylo 51kg....dziwne cala zime nie mialam problemow, a teraz jak sie cieplej robi, to tylko widze jak waga, powolutku, pocichutku idzie w gore:/ nie chce sie obudzic za pol roku z 10kg balastu...a wiec...moge sie przylaczyc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
a mogą byc zwykle platki corn flakes ??czy musza byc te fitness???bo jak patrzylam na opakowaniu na tabelke kalorii to maja tyle samo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truyi
damy rade Dziewczyny:) tylko naprawde ogrnicyc musimy jedzenie i choctroche sie ruszac. a co was tak najbardziej mobilizuje? mnie fakt ze bede sie lepiej czula, ze inni popatrza na mnie przez inny pryzmat, ze wkoncu udowodnie ze jak chce to potrafie, i ze w swieta( planuje 6 kg ) ubiore sie jakos ladnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
no pewnie ze tak im więcej nas tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobitki! ;)Ja tez od dzis zaczynam.. :) Wlasnie wstalam i robie sobie kawke..zaczynam kopenhaska..ktos tez tu jest na kopenhaskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
ja chce wrócic do mojej wagi z przed 5-ciu laty, wazylam 48 kg.teraz 56-57. makabra,najgorsze sa u mnie ramiona,rece mam szczuplutkie a od ramion do lokcia masakra. niewiem czemu mi sie tak przez te 5 lat tak przytylo- próbowalam schudnac na kapuscianej- eh wytrzymalam 5 dni -pozniej kilogramy z powrotem wrocily -na proteinowej probowalam schudnąc,z rzucilam tylko 1 kg. juz niewiem co mam robic zeby chociaz do tych 53 kg schudnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
nie kopenhaskiej nie próbowalam jeszcze. mozesz podac jadlospis???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
mi najbardziej zalezy na ujedrnieniu ramion...miesnie mam (taka praca) wiec gdy rece mam napiete to wszystko oka, ale gdy je luzno opuszczam robi sie taka jakby rozplaszczona galareta ;( w sukiene bez ramion wyglada to paskudnie, nie chce przez caly moj "magiczny" dzien, chodzic w bolerku (ktory i tak nie wiele przykryje bo krociutki)ale jednak zawsze cos...bezie sierpien, licze na ldna pogode....zreszta cale lato, jak tu sie odkryc jak czlowiek jest swadomy swoich mankamentow...wiele mankamentow jestem w stanie przyjac takimi jakie one sa, ale te ramiona to bariera nie do przeskoczenia jak dla mnie...a na dodate mam przyspieszone rogowacenie mieszkow wlosowych (na ramionach wlasnie) i pelno czerwonych kropek- mam masc tylko systematycznosc kluczem do sukcesu...po wielu doswiadczeniach wiem ze systematycznosci u mnie brak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
juz sobie znalazlam ta kopenhaską. Mozna w sumie spróbowac - a ten befsztyk to jaki duzy kawalek ma się go zjadac ?200gramów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
bardzo przepraszam za brak niektorych liter w slowach, ale to moj cudowny komp:/ a jeszcze sie nie przyzwyczailam ze musze walic w klawisze jakbym pisala na maszynie do pisania:/ wybaczcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
no wlasnie bo ja to ja -- ja wogóle nie ubieram bluzek na ramiączkach --okropnie wygladam -takie grube ramiona-a chude rece i palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ 1, 8 Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru Lunch:2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor Obiad:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 2, 9 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru Lunch:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3, 10 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 4, 11 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 5, 12 Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną Lunch:duża chuda ryba Obiad:1 befsztyk, sałata i brokuły DZIEŃ 6, 13 Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 Śniadanie:kubek herbaty bez cukru Lunch:kawałek chudego grilowanego mięsa Obiad:NIC Jak sie zdecydujesz na kopenhaska to zapraszam na moj topic..bedziemy sie pilnowac nawzajem ;) link nizej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
kacha nie musisz biegać;) przespaceruj się między blokami;) to wystarczy;) ja mieszkam poza miastem ale też nie będę biegać....bo pewnie po 300 m już bym padła.....więc lepiej spacer;) tylko zapas wody musi być;) płatki jak dla mnie obojętne;) byle nie czekoladowe;) a fitness jem bo je poprostu lubię;) co do umięśnionych i topornych nóg koleżanki to może kup sobie jakiś balsam wyszczuplający masuj je sobie np na jakimś serialu ktory lubisz?? co o tym myślisz? może to być niezły pomysł tylko trzeba systematycznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
kopenhaska to nienajlepszy pomysl...dostarcza orgaizmowi jakies 600kcl jak nie mniej (ktos to kiedys obliczal) osobiscie dawno temu na niej bylam i....po glodzeniu sie i wytrwaniu do konca bylam strasznie zdolowana faktem ze schudlam tylko 3kg, ktore zreszta szybko wrocily...ale to tylko moje osobiste zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
kacha ja w dodatku mam spory iust i to mnie dobija przy bluzkach na ramiaczkach.... teraz najlepsze golfy... tylko że idzie wiosna i lato..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz raz robilam ta diete i nie cala tylko 4 dni i schudlam 5,5 kilo..i nie ma zadnego jojo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
jak dla mnie jojo to zależy od nas czy po takiej diecie rzucimy się na jedzenie;) czy będziemy jeść z umiarem::) dziewczyny które odchudzają się od dzisiaj jaki plan na dzisiaj??? wieczorem wejdźcie i też napiszcie czy udało wam się to zrealizować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
balsamy to dobry pomysl ale...zawsze po wysmarowaniu butelki stwierdzalam, ze nic one nie daly wiec szukalam jakiegos innego...wydalam kupe kasy i nic...tylko, ze zamiast kupic odrazu 2-ga butelke i liczyc na efekt pozniej ja sie zniechecalam, a 2 tygodnie smarowania to za malo...brak mi cierpliwosci....ehm do tego praca, dom, studia...- dobra dobra wiem ze kazde usprawiedliwienie to i tak nieusprawiedliwienie, przeciez chce to zrobic dla siebie, a kazdy wykret tego typu ze "nie dziala" to tylko zagluszanie wlasnego sumienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
ja do spaceru i hula hop dodaje dzisiaj że usuwam z jadłospisu pieczywko, makaronik i ziemniaczki....raz w tyg zjem sobie w niedziele tylko makaron i ziemniaki...a takto lekkie zupki i drugie dania;) oczywiście moja ukochana sałata lodowa;) WIĘCEJ RUCHU przedewszyskim i cukierek co 3 dni w nagrode ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
bo ja to ja wieszco też tak mam, jeszcze po smierci mamy to już wogóle dół i mechaniczniedni mi mijały...i kilogramy niestety też mechanicznie przybywały, trzeba się wziąść za siebie;) wakacje idą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×