Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaya

od 2 marca 2009 zaczynam odchudzanie chętni?????

Polecane posty

Gość Anulkaaaaa
To i ja może zaczneee;-) Bo po zimie mi sie sporo przytyło. MAm 169 cm i napewno gdzies ok. 70 kg jak nie więcej a w zeszłym roku ważyłam 63 kg. Obwodów ud, i brzucha nie mierzyłam ale jest za co złapać, hihihih Nie wiem czy byłabym konsekwentna w jakiejś konkretnej dietce. Ale dziś odmówiłam sobie MASŁA do kanapek:)) Najgorzej jest wytrwać A ja uwielbiam słodycze i pizze, będzie ciężko ale może z Waszą pomoca sie uda:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
moj plan jest taki ze...zaraz ide na spacer z psem ;) juz 2 kubki kawy za mna wiec narazie wystarczy bo mi pikawa wysiadzie ;) jakies sniadanie hmmm pewie kromka pelnoziarnistego chleba z chuda wedlina ( mam z piersi z indyka w lodowce) o 13:45 zaczyna prace az do 22 wiec cos zabiore ze soba (jeszcze nie wiem co) klade sie pozno gdzies kolo 1 czasem 2-giej wiec jak wroce mam ugotowana piers z kuraka w rosole wiec pewnie ja zjem...prace mam bardzo "ruchliwa" ;) wiec dzis z cwiczen nici tzn mam do posprzatania caly dom wiec troche sie jeszcze poruszam ;) wczesniej chodzilam do pracy i z pracy na nogach wiec bylo tego jakies 6km a teraz...coz zainwestowalam w auto i dupa sie rozleniwila ;) najwieksza moja zmora jest ochota na piwo po pracy....jak wracam wykamana jak wol, lubie sobie wypic piwo albo dwa i do tego zapalic...ehm...slodycze moga dla mnie nie istniec (no jedynie przed okresem ich obecnosc w moim zyciu jest bardzo wskazana;) ) ale piwo ;( ehm....no trudno czas powiedziec dupie ze jest post :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
o wlasnie tez uwielbiam salate lodową -to ja na obiadek zrobie sobie wielką miche salaty lodowej z pomidorem ,ogorkiem,zodkiewką,i serem light fetą.bez zadnego sosu i oleju. moze dodam troche octu jablkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
anulka pewnie że tak;) tylko musimy tutaj wcchodzić i mobilizować się;) ja o 11:30 ruszam w maratonik;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaa
z planem jedzenie będzie ciężko, bo mama jak zwykle zrobi obiad. I bardzo nielubi jak wybrzydzam, obrazi sie i będzie mi gadać .... Może jedynie zmienie rozmiar talerza na mniejszy......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
bo ja to ja;) weź do pracy wodę z cytryną;) najlepiej do normalnej niegazowanej wody wciśnij naturalną cytrynkę ;) mi to pomaga w uciszeniu łaknienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
heh;) moja mamcia jak żyła to zawsze jak słyszłąa że się odchudzam to zaraz robiła kluseczki na parze albo pierożki albo paszteciki;) żebym dała sobie spokój;) i pwoiem szczerze nie miałąm problemów z wagą wtedy takich jakie mam teraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaa
bo ja to ja, ja jeżdże od sierpnia autem i tez się rozleniwiłam, strasznie... Oponka mi urosła strasznie, nawet jak mam gdzieś blisko to wsiadam w auto. Miałam wybrać sie na pilates ale ciągle coś wypadło, ato przeziębienie a to okres a to inne obowiazki a to brak kaski. Kurde najgorzej z tym walczyć i jak sie zmobilizować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
kacha jak lubisz fete to kupowałaś sobie może kiedyś z arli?? to jest arla apetina feta w takim pojemniczku;) gotowa już bo pokrojona w równiutkie kosteczki, nie jest taka słona jak normalna feta noi rewelacyjnie wygląda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
dobra lece z psem a potem musze ogarnac to wszystko tzn dom...dziwne w sobote bylo wszystko bylo na blysk a dzis? tragedia..to sprzatanie to jak niekonczaca sie opowiesc...ehm...no nic zadzieram kiece i lece ;) do pozniej dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) dołączam sie do Was :) 168 cm wzrostu 63 kilo. stosuje diete jakos od 2 tygodni..schudlam 1.5 kilo. zostalo jeszcze jakies 6-7 do zrzucenia. i juz czuje, ze bedzie coraz trudniej. wiem, ze piszac z Wami mobilizacja bedzie wieksza :) a tak na dzien dobry zycze Wam kobietki rewelacyjnych wynikow w odchudzaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
bo ja to ja -- tez mam problem z piwem --uwielbiam . tylko ze piwo wiadomo ma sporo kalorii,podobno ze piwo samo w sobie tuczace nie jest dopiero jak sie do tego zjada paluszki czy tam jakies czipsy ,ale niewiem czy to faktycznie jest prawda, chleba nie jem ani zadnych slodyczy -ogolnie nie przepadam za slodkosciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
anulka u mnie z mobilizacją też kiepsko ale dzisiaj łądna pogoda więc spacer;) a jak rano i wieczorem tu wejdziemy to zawsze łatwiej będzie nam przeyć kolejny dzionek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
perilla witamy;) i zapraszamy;) a co do słodkości to kacha masz farta że niemusisz ich mieć ... bo ja to w każdej ilości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha310
nie nie kupowalam jescze tej fety -zawsze w calej kostce--rozgladne sie za ta krojoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaa
ankaya, przykro mi z powodu Tw mamy... Ale to prawda, że regularny normalny obiad nie powoduje problemów z wagą. U mnie np. doszło jedzenie fastfoodów, jak np. jestem w terenie w pracy to podjeżdżam i wcinam. Pomimo że wiem że to nie zdrowe jem to świństwooo. Ale postram sie omijac te punktyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
anulka tez tak mam;) bo mc i kfc po drodze z zajęć... a tyłek się wozi w samochodzie;) i nie ma kiedy człowiek spalić;) kacha ta feta jest super;) wszystkim polecam;) jest trochę droższa od tej w kostce ale chyba jest jej więcej...bo szczerze nigdy nie patrzałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaa
Kupiłam kedyś tą krojoną Arla taki niebieski pojemnik w kratkę jest coś w rodzaju małego durszlaka:)) Ale ja miałam z ziołami tą fetę i z tego co pamiętam nie bardzo mi smakowałaaa:(( Jest taka sama tylko bez tych ziół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amore mio_22
Cześc dziewczyny, Mam tak samo jak autorka 170 cm i 70 kg, na poczatek chciałabym zrzucic 3 kg, potem kolejne 3. Od dzis dietka i ruch, własnie popijam wode niegazowana:) Dzis wszamam tylko 500 kcal, musze żoładek skurczyc:) Pozdrawiam. Piszmy wieczirem jak nam poszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
taaak ;) też miałam z ziołami i była niedobra;) zapomniałam napisać;) jest taka naturalna zwykła też;) trzeba przyjrzeć się opakowaniu czy są zioła domalowane;) ja biore zawsze zwykła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaa
ja tez zaczne popijac wode z cytrynką. A na dziś musi wystarczyć czerwona herbataaa, pije średnio 3-4 szklanki w czasie pracy.. Kurcze no musze schudnąc, bo mój chłop mnie nie pozna jak wróci z misji. Osttani raz widział mnie we wrześniu,i miałąm taką mała oponkę i powiedział że po pół roku ma tego nie być!!:) A tu co?? jest 2x większa:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
jeszcze mi się przypomniało;) polecam zrobić sobie sałte lodową z tą fetą własnie pomidorem ogórkiem kiszonym a do tego polać to sosem z knora włoskiem. To są takie sosy w małych torebeczkamch do których dodajemy troche wody i oliwy mieszmy i wlewamy do miski z resztą skłądnników;) mieszamy wszystko razem i wychodzi pyszne np śniadanko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja to ja
co do picia samego piwa to chyba troche w tym racji bo gdy pilam piwo i nie ciagnelo mnie do jedzenia to waga stala w miejscu, ale mojego przyszlego meza owszem ciagnie...teraz gdy pije piwo, dla niego obowiazkowo paka chipsow, a potem on robi takie pyszne zapiekanki :( ehm...on przytyl ale sie z tego bardzo cieszy, czuje sie rewelacyjnie, szkoda ze nie moge tego powiedziec o sobie...coz ale dlatego pierwszym waznym krokiem bedzie zero piwa i zero przekasek, od niedawna znowu odezwal sie moj zoladek- coz traktowalam go jak smietnik to teraz mam...wiec zeby mu troche ulatwic prace musze zrezygnowac z ciezkostrawnych rzeczy...przynajmniej bede miala powod dla ktorego sie wykrecam z zapiekanek o 23 godzinie - moj facet strasznie nie lubi gdy mowie glosno ze sie chce odchudzac...;) dobra lee z psem bo szczeka jak nienormalna po drzwiami ;) milego dnia dziewczyny odezwe sie najpozniej po pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truyi
hej dziwczynki wpisujcie swoje wymiary i cel jaki chcecie osiagnac;) co do piwa to uwielbiam tez piwko, do tego chipsa;) i papieroska...eh ale czlowiek jest glupi:") a i tez wszedzie jezdze autema dupka rosnie;) ale damy rade;) ale powiedzialam sobie ze w weekand ziemniaki, jakies piwko, ewentualnie cos slodkiego ale to w ramach przyzwoitosci;) w tyg duuuzo ruchu, mniej samochodu, wiecej usmiechu:")))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
no to anulka masz podwójną motywację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A prpop jeżdżenia autem, też mam z tym problem, u mnie troche snieg stopniał więc zastanawiam sie czy nie zaczac od jutra jeździc na rowerku:) A pozatym za troszke bedzie mozna odkurzyc rolki:) Ja niestety mieszkam w małym miescie w którym nie ma fitnessu:( wiec bede musiała sobie sama radzic... Taniec i ćwiczenia w domu plus spacerki z psem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaa
Amore mio, ja też mam pieskaaa, ale przez zime to wychodze na 5 min nie dłużej bo zimno strasznieee. Może teraz będzie inaczejjj;-) jest słoneczko wiec już jakieś perspektywy dłuższego spacerku są:-) Chocią zna cieplejsze dni trzeba troszke poczekać Moge jeszcze po schodach wychodzić n a 8 pieterko:) zawsze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje dziewczyny..to auto nas tak rozleniwilo :/ tez mam z tym problem.. ale mam rowerek stacjonarny w domku, wiec nadrabiam :) codziennie minimum 45 min pedaluje :) musze sie jeszcze jakos zmobilizowac do dluzszych spacerow, bo spacery to naprawde bardzo dobra sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaya
każdy pomysł jest dobry;) ja mam koleżanki raczej szczupłe nie muszące się odchudzać;) więc samej byłoby ciężko ale dobrze ze jest to forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×