Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klawikordia

Problemy z kredytem hipotecznym. Prosz o poradę.

Polecane posty

Gość klawikordia

Mamy w BIK naleciałość, spóźniliśmy sie z ratą na samochód 10 dni, mimo, ze jest już splacone z odsetkami cały czas na nas siedzi, mamy dochodów razem 11200 brutto, dom wyceniony na 350 tys. chcemy wziąć kredyt na remont około 250 tys. w jakim banku możemy otrzymac mimo historii w BIK, dodatkowo nadmienie, że dostaliśmy potwierdzenie z banku, ze sprawa jest już uregulowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Niemożliwe że banksię tego czepia. 11 tysięcy :( a ja dostałam na wypłatę 11 stówek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
przez te strachy na lachy z kryzysem, który nie oszukujmy się naszych bankównie dotknął specjalnie ani nie dotknie pojawiły się jakies problemy z kredytem, ktory zalatwiamy już ponad pół roku, przez głupi BIK. no chyba ludzie mają gorsze historie niż ta nasza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
a wiecie może jak się nazywają te ludki, które wyszukują za Ciebie kredyt? Broker???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Strachy na lachy? Kobieto, ludzie tracą pracę z dnia na dzień. Z firmy mojego męża zwalniają ludzi, on też przeszedł na 4/5 etatu. Ja mimo solidnej pracy i pochwał szefostwa nie dostaję premii. W moim mieście firmy upadają. Wyobrażam sobie co się dzieje teraz w bankach, któe w ostatnim czasie udzielały kredytów na prawo i lewo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak samo się czuje
jak juz trafisz do biku, to jestes tam jakiś czas, niewazne że spłaciłaś zaległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
wiesz, ja i mąż pracujemy w przemyśle energetycznym, wiec powiedzmy nas to tak nie dotyczy, bo elektrownie musza działać i zapotrzebowanie na cześci nie zmaleje, ale mi chodziło o same banki, nie dotknął ich za bardzo krysys, z tego względu, ze u nas w Polsce nigdy nie byłoy one tak korzystne jak na przykład w stanach...bardzow wysokie oprocentowania,dzięki którym nasze polskie banki nie poniosły prawie żadnych strat. a druga sprawa jest taka, ze my chcemy kredyt na 60% wartości domu, więc uważam, ze taki bank nie straci za wiele, bo jesli przestaniemy spłacac, po prosru zabierze nam chatę, więc nie rozumiem skąd ten problem, to w takim razie z czego banki chca się utrzymac? komu będa przyznawać kredyty? krezusom zarabiającym 100 tys. zł miesięcznie? paranoja jakaś:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale weź po d uwagę
że w Polsce banki w wiekszości są z kapitałem zagranicznym.... więc nawet jak u nas nie ucierpiały, to za granicą tak... i to na nas się odbija, szczególnie, że a wiadomo, ze własciciel w pierwszej kolejnosci będzie ratował główną siedzibe, a nie jakieś oddziały na peryferiach wschodniej europy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No nie wiem czy tak nie dotyczy... Gdy ceny energii wzrosną (a mają wzrosnąć) a ludzie przestaną regularnie płacić rachunki bo ich po prostu nie będzie stać to i Twoja spółka może ciąć po kosztach, np. redukując zatrudnienie. Czego oczywiście Wam nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te 11 tys brutto
to wcale nie jest tak dużo jesli macie dzieci i inne zobowiązania bankowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
nie mamy dzieci, inne zobowiazania są, ale niezbyt wielkie. druga sprawa, ze po ilości zamówień na pare lat w przyszłosć widac, ze robota będzie, remont turbiny pochłania kopę kasy, a co rusz trzeba robić, więc momo wzrostu cen za prąd pracowników firma musi zatrudniać, po roboty jest po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w energetyku własnie
planuja zwolnienia....mój znajomy pracuje jako kierownk i mówił dosłownie 3 dni temu, ze 40 osób pójdzie i że nie przedłużają umów czasowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
no i jeszcze fakt, ze kredyt w granicach 200 tys. zł, nie jest nie wiadomo jakim kredytem, nie oszukujmy się, zwłaszcza, ze dom w zastaw, to nawet przy naszych zarobkach nie powinno byc żadnym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No tak - tę gałąź zawsze będzie rząd dotował, nawet jeżeli spółki są totalnie nierentowne. Jak dla mnie powinniście dostać kredyt bez problemu. 11 to mało? Weż, nie bądź śmieszny. Ja mam 2500 - 3000 netto na 2 osoby i kredyt hipoteczny (tylko 500 złotych na szczęście), powiem Ci że jakoś pozostaję przy życiu a i w łachmanach nie chodzę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
jest energetyka i energetyka, my z mężem pracujemy w firmach produkcyjnych, nie w zakladzie stricte energetycznym:) zużywalność części turbin nigdy się nie zmniejszy i jest obliczona na kilkadziesiąt lat w przyszłość, a tam wchodza takie detale, których technologię wytwarzania posiadają nieliczne firmy na świecie, w moim miescie mamy monopol na remonty wirników i kadłubów, niektóre elementy, które wykonujemy poza nami sa produkowane tylko na ukrainie:) jest tego trochę i naprawdę o strate pracy się nie martwię, zwłaszcza kiedy patrze na harmonogram na przyszłe lata, u nas szukają dodatkowych pracowników do rpacy, bo się nie wyrabiamy z robotą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
neurosa, niby powinnismy dostac bez problemu, a nie dostajemy, stąd moja frustracja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
a znacie banki, które przymykają oko na BIK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w energetyku własnie
nie chcę cię straszyć.... mówię co słyszałam...u nich to własnie dotyczy elektrowni, bo podobno, zmniejszyło się zapotrzebowanie na prąd od firm i maja mnie produkować po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawikordia
nie boję sie, w elektrowni moze i tak, ale u nas zwolnień nie będzie:) zamówień nikt nie wycofa, ofertty złożone, przyklepane i trzeba robić;) a ktoś musi to robić, więc ludzi potrzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×