Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A ja chciałbym wiedziec

Na ile pozwalacie swoim partnerom/partnerkom?

Polecane posty

Gość A ja chciałbym wiedziec

Jak to jest z tym spedzaniem czasu bez siebie? Np. Powiedzmy ze ma sie dobrego kumpla, który namawia nas na imprezowanie-ot jego ekipa z roku idzie do klubu na impreze wiec namawia żeby z nim iśc-czy dziewczyna mogłaby sie poczuc źle ze idę bez niej? (zaznaczam ze ona tez bardzo dobrze zna kolegę ) czy mogłaby próbowac mi zabronic wyjscia na dyskoteke ( ot zazdrosc bo jakies laski beda itp) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkmilk
Zabierz ją ze sobą, to w końcu twoja dziewczyna i lubicie swoje towarzystwo, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoja dziewczyna czy
syjamska siostra? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja chciałbym wiedziec
Zawsze wszedzie wychodzimy razem-pomyslałem ze wyskok z kumplem raczej nie zaszkodzi-ona mogłaby sie zorganizowac jakos ze swoimi kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
my chdzpimy czesto na imprezy sami i nikt nie ma pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie stanie jak
pójdziesz bez niej. Ja tam zawsze uwazałam ze w zwiazku tez potrzeba swobody a nie ciągania się wiecznie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepotrzebny mi nick
Jak najbardziej należy część czasu spędzać bez siebie. Mam przyjaciela faceta i nie wyobrażam sobie, żebym nie mogła się z nim umawiać. Do tego raz na jakiś czas imprezka osobno. To wychodzi tylko na zdrowie; jeśli ktoś ma nas zdradzić to i tak to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku100% swobody dla partnera jeśli będzie chciał odejść to żaden"łańcuch"go nie powstrzyma....zaufanie to podstawa w związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim facetem mieszkamy jakieś 20 km od siebie, w związku z jego pracą czasem na nocki, widzimy sie jakies 3 razy w tygodniu. Zawsze kiedy ma wolne przewaznie spotyka sie ze mną, zreszta mój chłop nie jest imoprezowy, jedyne wyjścia jakie mu sie zdarzaja to do kumpla na playa, potrafi tam czasem do 3 w nocy posiedziec:) hehe Ja jestem z gatunku tych lubiacych towarzystwo. Mamy do siebie zaufanie, także nie ma z tym problemu, gdyby chciał wyjśc np do klubu, nie ma sprawy ale niech mnie o tym uprzedzi i jak wróci do domu napisze smsa ze wszytsko z nim ok:) Prawda jest taka, ze gdyby chciał mnie zdradzić i tak zrobiłby to... I vice versa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nieeeeee
W moim przypadku100% swobody dla partnera jeśli będzie chciał odejść to żaden"łańcuch"go nie powstrzyma....zaufanie to podstawa w związku! tylko,że na tym bezgranicznym zaufaniu można się przejechać jak nie wiem co.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maihfka
mój facet może spotykać się beze mnie ze znajomymi jak mam ochotę idę znim jak nie mam-nie idę biorę pod uwagę, że niektórzy znajomi to bardzo dobrzy znajomi a właściwie przyjaciele mojego faceta jeszcze z czasów szkoły, czasami zwierzają mu się itp-niekoniecznie chcieliby przy okazji zwierzać się mi a ja niekoniecznie bym chciała, przy tym być u nas związku jest tak, że ja mam prawo spotykać się ze znajomymi bez niego a on ma prawo spotykać się ze znajomymi beze mnie przeważnie chce żebym poszła z nim, ale czasem mi się nie chcę albo czuję, że jednak lepiej aby spotkał się sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×