Mała ruchliwość plemników- starania o dziecko

Nie pomogę za bardzo bo też się staramy i nic nie wychodzi. U nas 10 mln plemników w całości ale znacznie lepszy ruch A i B. Ciąży jak nie było tak nie ma

czas uplyniecia - 30 min objetosc - 3,6ml > 1,5 ml ph 8,2 > 7,2 lepkosc zwiekszona aglutynacja - brak plemnikow w 1ml 78000 000 > 15mln/ml całkowita liczba plemników 280 800 000 > 39 mln ruch postępowy 40% > 32% ******iepostępowy 32% plemniki nieruchome 28% zywotnosc 73% > 58% formy patologiczne wsrod plemników 95% ilosc plemnikow o prawidlowej budowie 5% > 4%

Co myślicie kobietki o wynikach mojego meza? czas uplyniecia - 30 min objetosc - 3,6ml > 1,5 ml ph 8,2 > 7,2 lepkosc zwiekszona aglutynacja - brak plemnikow w 1ml 78000 000 > 15mln/ml całkowita liczba plemników 280 800 000 > 39 mln ruch postępowy 40% > 32% ******iepostępowy 32% plemniki nieruchome 28% zywotnosc 73% > 58% formy patologiczne wsrod plemników 95% ilosc plemnikow o prawidlowej budowie 5% > 4

Jestem facetem i dam Wam radę jak poprawić jakość nasienia,******iwość plemników: Przede wszystkim samodyscyplina, zdrowy tryb życia i regularne przyjmowanie suplementów. Przerabiałem Androvit, Salfazin itp suplementy które promują lekarze i co mogę poradzić to nie przepłacajcie. Ja dokładnie porównałem składy i dawki zawarte w 1kapsułce. Kupcie sobie VITA MIN OLIMPU - jest to taki multiplex dla sportowców, którego skład jest dużo obszerniejszy kosztuje ok 30zł i posiada wszystkie potrzebne witaminy i minerały a przede wszystkim ważny Cynk, Kwas foliowy i witaminy B +Lkarnityna . Ważne jest wykonywać aktywność fizyczną 3x w tygodniu (u mnie było bieganie i siłownia) i zażywać l-karnitynę. Ja się do tego stopnia przyłożyłem że zbiłem 8kg wagi. Unikać używek. I przede wszystkim cierpliwość i codzienne przyjmowanie - co rano dawki suplementów. Opracowałem na sobie 2 skuteczne metody: 1) Multiplex Vita Min Olimp + co 2gi dzień wspomagany dodatkową dawką Cynku w aptece opakowanie najtańszy za ok 4zł + lkarnityna 2) Androvit + dodatkowo cynk + kwas foliowy +Lkarnityna Nic więcej do w/w metod nie trzeba dodawać żeby nie przedobrzyć! Salfazin uważam za najbardziej ubogi suplement opierający się głównie na dużej dawce Cynku a jest nie tani. Efektów należy się spodziewać najwcześniej po 3-4 m-cach (tyle jak wiadomo dojrzewa plemnik) - jest to sporo czasu dlatego WAŻNA JEST SYSTEMATYCZNOŚĆ! Ja mimo zdiagnozowanych problemów z niską *****iwością plemników - zostałem niedawno 2gi raz ojcem - mam 2 wspaniałych zdrowych synów w obu przypadkach zastosowałem w/w metody i w moim przypadku to wystarczyło - życzę Powodzenia!

A jakie były Twoje wyniki?

Proszę o interpretację wyników nasienia męża: Objętość: 6,0 ml Barwa: szarobiała Woń: swoista pH 8,0 Preparat bezpośredni: Liczba plemników w 1 ml: 0,3 mln Liczba plemników żywych: 5% Liczba plemników martwych: 95% Ruchliwość plemników żywych: Ruch żwawy: 0% Ruch zwolniony: 100 % Leukocyty: 0,2 Erytrocyty: 0,2 Pasma śluzu: bardzo liczne Bakterie: pojedyncze Wiem, że wyniki są złe... Czy przy takich wynikach męża jest możliwe zapłodnienie? Czym może być spowodowany taki wynik?

Eweneli przyczyn takich złych wyników może być wiele, ale wiele jest też metod leczenia. Na razie ni ma powodu być się stresowała, chociaż wiem, ze to trudne. Jesteście zapisani do jakiejś kliniki leczenia niepdłodności, czy zostajecie pod stałą kontrolą androloga?

Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedź :) O wynikach męża dowiedziałam się w sumie tydzień temu, 18 maja ma wizytę u urologa (polecił mi go mój ginekolog). Nie wiem czego mogę się spodziewać... Ja w sumie leczę się od dwóch lat ginekologicznie i endykrynologicznie. Mam bardzo podwyższoną prolaktynę. Jest to hiperprolaktynemia czynnościowa. Biorę od dwóch lat bromergon, mam cykle bezowulacyjne. Od czterech miesięcy przyjmuję clostilbegyt, lek na wywołanie owulacji, wzrastanie pęcherzyków. Obrazowo z ostatniego USG lekarz stwierdził, że owulacja nastąpiła, ale po zrobieniu wyników okazało się, że mam niski progesteron. Na razie lekarz kazał mi odpocząć i przyjść jak będzie wiadomo coś więcej w sprawie męża. Bardzo się boję, że nic już nam nie pomoże. Jesteśmy w sumie młodzi, ja mam 26 lat, mąż 28... nie mam pojęcia dlaczego mąż ma takie słabe wyniki. Jest szczupły, nie pali ani nie pije alkoholu, nie skarżył się nigdy na żadne bóle... Ciągle myślę o jego wynikach, nie mogę normalnie funkcjonować. Boję się, że nie mamy szans na naturalne poczęcie. Dodam, że o dziecko staramy się od dwóch lat. Żałuję, że mąż tak późno zrobił wyniki. Jednak nikt z nas się nie spodziewał, że przyczyna nieudanych prób może leżeć bardziej po jego stronie niż po mojej. Ja zawsze miałam problemy z miesiączką. Myśleliśmy, że wina leży po mojej stronie... Nie wiem co mam robić...

Eweneli nie ma za co, jestesmy tu po to aby się wspierać! Kochana, ja szczerze mówiąc celowałabym bardziej w androloga niż urologa – ale jestem ciekawa co Ci powie hehe. A endokrynologicznie leczysz się ze względu na prolaktynę czy jeszcze inne zaburzenia hormonalne? Nie myśl, że nic wam nie pomoże – nie można tak jest wiele metod leczenia. Trzeba być dobrej myśli, wtedy przyciągniesz do swojego życia dobre rzeczy i chwile. Nie miej też pretensji do męża, wiesz za niepłodność i nasze gamety odpowiadają czynniki genetyczne i styl życia. Tylko, że on akurat ma mniejsze znaczenie ;/. Głowa do góry, i przytulajcie się :)

Endykrynologicznie leczę się ze względu na wysoką prolaktynę. Ostatnio robiłam wyniki TSH, tak dla pewności żeby wykluczyć tarczycę jako sprawczynię mojej niepłodności. Na szczęście wynik był dobry, bo 1,96 mU/l . Zobaczę co powie urolog, być może sam skieruje nas do androloga. Dam znać po wizycie co powiedział.

Eweneli, a kiedy macie wizytę i u kogo? Będzie dobrze, ja się leczę w Invimedzie, rok nam pyknął niedługo podchodzę do ivf – stresuję się bardzo :)

Mamy wizyte u dr Kuranta 18 maja. My staramy sie o dzidziusia juz dwa lata... Bezskutecznie... Bede trzymala za Ciebie kciuki, zeby sie Wam udalo :-)

Wróciliśmy od lekarza. Mąż miał robione USG, budowa narządów prawidłowa, nie ma żadnych defektów, uchybień, guzków, żylaków itp. Wina prawdopodobnie tkwi w hormonach. Mąż musi zbadać sobie testosteron, LH, FSH, powtórzyć badanie nasienia. Lekarz mówił, że szanse na dziecko są małe, ale zobaczy jakie będą wyniki. Już dzisiaj mówił, że jeśli będą złe to da nam adres do kliniki niepłodności... w grę będzie wchodziła inseminacja. Z tym, że ja również mam problemy i nie wiem czy próby inseminacji będą skuteczne...