problem w zwiazku, pomocy

Opisze po krotce co sie stalo. Jestesmy ze soba dosc dlugo, mieszkamy razem. Podobno kocha mnie jak diabli. Pojechalismy ostatnio do znajomego miasta, odruchowo wzielam jego tel chcac wyslac smsa. Patrze a tam sms do jego bylej kochanki sprzed lat "spotkajmy sie na piwko, tesknie Mala". Chcialam sie rozstac, blagal, kleczal, plakal, ze jestem jedyna, ze chcial isc na piwo a nie chcial mnie denerwowac. To byl piatek. W niedziele mielismy osobno wracac do domu, tzn ja musialam zostac. Powiedzialam ze nie wierze mu ale jesli chce to niech mi pokaze jak bardzo mu zalezy, koniec takich znajomosci, niech naprawia. OK. W niedziele napisal mi ze wychodzi na piwo (my nigdzie w niedziele nie chodzimy) z kolega i akurat wtedy napisala do niego inna dziewczyna, na ktora jestem cieta bo mu sie kiedys podobala. Siedzieli do 2 w nocy. Powiedzial ze on chce byc szczery co robi a ja sie znowu czepiam. Mam tam dzisiaj jechac, do naszego mieszkania, jest mi slabo, nie wiem czy to ja przesadzam czy on klamie ...pomozcie, nei wiem co robic.

Jak to przesadzasz ?????? Koles jest niepowazny czy co ??? Chyba bym zabiła....I zerwała. Jest nieszczery, i nigdy nie będziesz wiedziała kiedy wykręci ci jakis numer. przykre ale prawdizwe, takie moje zdanie. pozdrawiam

zdecydowanie przesadzasz. nic sie nie stało a ty robisz afery. rób tak dalej to w końcu cię zostawi i nie bedzie to dziwne. nie mówił, żle, powiedział, tez żle. przeginasz, oj przeginasz. i nie słuchaj głupich rad sfrustrowanych starych samotnych panien w styli "ja bym go rzuciła od razu". z zazdrosci tak piszą, ot co.

ale on to tlumaczyl tak ze w niedziele chcial sie tylko spotkac z kolezanka, nie sam. A wtedy po prostu tak napisal. Bo utrzymywali zawsze kontakt. Ze ten kontakt zerwie.

http://www.allegro.pl/item566038077_fantastyczna_kierownica_rajdowa_z_hamulcem_reczny.html

czyli mam wszystko tolerowac???? i czekac az w koncu cos sie stanie??

ale co to znaczy wszystko tolerować? jakie wszystko? przeciez nic sie nie stało. facet poszedł na piwo, ciebie nie było, więc z nim pójść nie mogłaś, tak? najgorzej jak sie robi z igły widły. to zniszczyło niejeden związek. gdyby pisali do siebie miłosne listy, lizali sie w bramie a ty byś to widziała, to zmienia postać rzeczy, ale tu? co tak naprawdę tak cię wkurzyło, bo nie do końca rozumiem. że był w knajpie bez ciebie?

http://www.allegro.pl/item566038077_fantastyczna_kierownica_rajdowa_z_hamulcem_reczny.html

Szczerze z nim pogadaj ale stanowczo ze nie bedziesz tolerowac jego spotakan z bylymi..pod buta go:-P

ze napisal do bylej kochanki "tesknie za toba mala". a pozniej po wielkim przepraszaniu zamiast juz zadbac o to co obiecywal polecial jak spuszczony z lancucha do nastepnej. Druga sprawa jest mniej wazna, to byla tylko kropka nad i. Nie chodzi o wyjscie na piwo, to nie w tym rzecz, chodzi o pierwsza sprawe i pozniej zamiast juz siedziec na dupie albo wyjsc tylko z kumplem zebym sie nie denerwowala to jeszcze dolozyc.

to nie chodzi o spotkania z bylymi. ja toleruje dwie jego byle, nie bylo mi latwo ale podobno sie przyjaznia! Ale czy to malo? jeszcze musi o tesknocie do kochanek wypisywac tlumaczac to znowu przyjaznia? No kurwa!

no beznadziejnie się stało Zapytaj go czy naprawdę tęskni za tamtą A jeśli tak to dlaczego? Czego mu brakuje? Kim jesteś dla niego ?

twierdzi ze nie teskni, ze tak napisal po prostu a ja jestem najwazniejsza na swiecie. Ale umowmy sie, tez bym tak gadala jakby mnie ktos za reke zlapal

facet ewidentnie szykuje sobie tyły, a wy tutaj o pytani dlaczego, co miał na myśli??? Może jeszcze niech zacznie stawać na rzęsach by go zadowolić??? Kochana co innego pisać do koleżanki zwykłego SMS\'a a co innego pisać do byłej ze się \"tęskni Mała\"... Jak tak tęskni to niech do niej wraca i tyle... szanować się trzeba a nie zadowalać byle chłystkiem co myśli rozporkiem

trudno to ocenic, on tylko zna prawde. Ja bym go kiedys przylapala na goracym uczynku. Wtedy mialabys pewnosc. Pamietaj ze zaufania nie da sie nigdy odbudowac.