MOja siostra gada sama do siebie.

MOja siostra gada sama do siebie, np idzie do swojego pokoju i gada sama do siebie.. nigdy przy ludziach do siebie nie gada zawsze gdy jest sama, mi mowila ze tak pozadkuje sobie mysli... a mi sie wydaje ze wyczuwa obecnosc drugiej osoby... dziwne to..

http://www.allegro.pl/item566038077_fantastyczna_kierownica_rajdowa_z_hamulcem_reczny.html

E... ja też gadam do siebie, gdy przez dłuższy czas nie mam do kogo gęby otworzyć

A może tak się odseparowała, bo w rodzinie nie ma bliskiej osoby? A może wreszcie chce pogadać z kimś inteligentnym?

No lubi gadac duzo z mama, ale ona ma osoby do rozmow tylko gada do siebie co dzis robiła itp.. i Co zamierza robic itp...:o

ja też gadam do siebie, bo myślę na głos, mam natłoki myśli, z którymi muszę coś zrobić, najlepiej wychodzi mi to w zamknięciu. wieczorem zdaję sobie relację z całego dnia i dokładnie analizuję co zrobiłam, a czego nie. nie czuję, żeby było to dziwne :o

A ile ma lat twoja siostra? Skoro jest świadoma tego, że gada sama do siebie to raczej wyklucza chorobę psychiczną :P. Wariat nie wie, że jest wariatem :)

No ona tez tak jak by analizuje co robila itp... :o ona ma 15 lat.

Wydaje mi się, że to nic groźnego. Jak jestem na siebie wściekła, to krzyczę na swoje odbicie w lustrze, kiedy jestem sama :P

ja mam 26 i tez gadam do siebie. Wielkie mi rzeczy :/

czesc hajduczinka co u ciebie, dawno zesmy sie nie widzialy :D

Papuga:p

Ale ona gada tak dziwnie... tak jak by z kims była w pokoju

ja tez gadam sama do siebie... czasami powtarzam co ktos mi powiedial i co ja mu odpowiedzialm... albo co chcialabym odpowiedzic gdybym miala odwage, mowie co robie co mam zrobic, mowie sobie jak mnie cos boli... smieszne ale coz dobrze mi z tym...a tak naprawde mam piekny glos i lubie go sluchac:D

Ale ona gada tak dziwnie... tak jak by z kims była w pokoju ja tez czasami mowie do siebie tak jakbym mowila do kogos:) tak latwiej

Acha, no to okej myslalam ze moze ma cos z glowa ale tu widze ze ludzie tak robia i ze to normalne

ja też gadam do siebie. naprawiam sytuacje dnia codziennego analizując, co zdarzyło się w danym dniu, a jeśli coś poszło kiepsko to odgrywam taką scenkę, w której jestem górą. tak podbudowuję ego i poprawiam sobie humor :D a co do tematu, jeśli siostra nie ma z tym problemu, to dlaczego ty masz go mieć? zdaje sobie sprawę z tego, że gada do siebie, więc nie widzę powodów do obaw.

haha normalne... kiedys mnie mama uslyszala i mi potem zyc nie dawala:D...jak na ulicy nie mamrocze do siebie (choć i tacy sa) i nie ma swojego swiata to jest ok. Tyle ze wydaje mi sie ze jest troche samotna:)

mozliwe ze samotna ale ona tak ma od dziecka :o

ja gadam sama za sobą, a właściwie z lustrem gdy cwiczę co bym komuś powiedziała itd :P a tak to nie.. dziwnie tak gadac z samą sobą :O:O A może Twoja siostra rozmawia z ducherm??

heheh prosze nie robcie z nas-gadajacych do siebie (jak do kogos innego) swirow:D ja jestem normalna a jak mowie do siebie to nie wiem leci mi czas albo ukladam mysli... nie umiem sie polozyc w lozku i w zadumie myslec wole pochodzic po domu i mowic to glosno...

w koncu poczułam się normalna...:) nie gadam do siebie nigdy:)

ja też czasami gadam sama do siebie (w myślach to przecież cały czas), ale na głos jak sobie wyobrażam o czym z kims gadam. jak się na kochoć wkurze to wyobrażam tą osobą koło mnie i cos jej dogaduje. itd

widzer ze nie tylko ja jestem taka pierdolnieta:D

z duchem?:o