Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia_mis1

Czy tylko ja jestem taka idiotka...

Polecane posty

Witam .Mam 19 lat od 3 lat jestem z jednym chłopakiem. On ma niedługo 26. Potrzebuję osoby która przemówi mi do rozsądku. Kiedyś non stop powtarzał jak kocha, jak tęskni. Teraz nie ma nic. Miał przede mną dziewczynę na której sie przejechał. Od pewnego czasu jest cłakiem inny, kiedy dzwonie gra na play station ,olewa mnie nie rozmawia nic. stara,m sie gadac a on tylko: znowu mnie meczysz, od 3 lar to samo gadanie. Pyttam kochasz mnie-no, teskniles-no, potrzebujesz mnie-no. Dzisiaj zapytałam czemu ze mna byłes skoro nie kochasz, a on bo chciałem. ja mowie myslaes ze sie zakochasz, lubiłes, a on nic. nigdy nie powie kocham. Dzisiaj pow ze to koniec a on ze i tak do niego zadz, wystarczy ze powie jedno czule slowo, ja mowie jakie a on nie powiem ci bo sie spale? jak mam go kopnąć w dupe. Mielismy wiele rozstan zawsze takie same, na drugi dzien wszystko looz. Jak mu uswiadomic ze moge go zostawic? on do mnie ze i tak tego nie zrobie? pomozcie przemówcie do rozsądku? poprostu kocham zbyt mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooo1
tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem idiotką, gdyż chłopak traktuje mnie jak gówno a ja tak bardzo go kocham... nie umiem żyć bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rege
ale za co ty go kochasz, to jakiś burak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to że jest, ze ma śliczne dłonie oczy świetnie pachnie, ze zawsze mopge liczyc na niego. ze traktuje mnie jak śmiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rege
Wiesz co to dla mnie znaczy, że mogę liczyć na mojego faceta? Nawet jak się dzieję coś źle to sobie wyjaśniamy, nigdy nie padło żadne wyzwisko ani nawet hasło o możliwym rozstaniu. Przez trudne chwile też przechodzimy razem, nawet jak jesteśmy na siebie wkurzeni. Pozostałe powody kochania wymienione przez ciebie zostawiam bez komentarza. Zastanów się co robisz, moim zdaniem każdy zasługuję na tą jedyna miłośc, żeby być dla kogoś wyjątkowym, najukochańszym a nie dla zabicia czasu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adulec
jak bylam w Twoim wieku, mialam tak samo. pierwsze 2 lata, byly cudone, roze, niespodzianki, facet, ktorego zazdroscily mi kolezanki, taka sama roznica wieku jak u was. Mnie wzielo szczegolnie wlasnie po 2latach, on poczul sie bardzo pewnie, i zaczal mnie olewac, cierpialam, ale nie umialam go zostawic. Musisz wylaczyc serce i wlaczyc rozum, i zaczag go olewac, nie jeden dzien, ale sumiennie i systematycznie, musi wiedziec, ze naprawde moze cie stracic, a najlpiej zeby dowiedzial sie ze kreci sie wokol ciebie jakis swietny facet...podziala ale nie wiem czy warto, bo w jego przypadku bedzie to jedynie lęd przed startą swojej pozycji i wlasności- którą się stałaś :) ale spróbuj żeby nie załować a moja rada, i tak będzie boleć, zwłaszcza, ze to pewnie pierwsza miłosc, pierwszy raz itd---> zacznij się odzwyczajać, znajomi, sport, nauka, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adulec: A czy rozstałaś się z nim, czy chłopak zrozumiał że może cię stracić i zaczał się starac? Ciezko jest, naprawdę, chciałbym z nim byc, na długo. ale to ciekzie kiedy on tak traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ololololololol
nie masz wyjscia, musisz poprostu go olac.nie dzwon nie pisz, nie odpowiadaj na smsy , nie odbieraj.tylko tak go przekonasz, a jak wytrwasz to tez sama siebie przekonasz.wyjdz gdzies z kolezankami, na impreze do kina, zajmij sie czyms.albo daj swojej kolezance swoj telefon wyłączony i powiedz zeby pod zadnym pozorem ci go nie dała na minimum 2 , 3 dni. wiem to sie łatwo mówi, ale inaczej sie nie da.bedzie jeszcze gorzej, dojdzie w koncu do tego ze bedzie nie tylko olewał ale tez poniżał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ololololololol
ale tobie tez przejdzie, jak zaczniesz zyc własnym zyciem, to sie odkochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest to takie proste? Ja nie chcialabym sie odkochac, chociaz od pewnego czasu moje uczucia sie zmieniaja. mam lekkie wrazenie ze on nie chce mjnie zostawic tylko robi wszystko zebym ja to zrobila. nie chcialabym sie odkochiwac, lecz aby on zrozumial ze moze mnie starcic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adulec
zaczał sie starac, po czym wszystko wracalo do normalnosci, gierki mi sie znudzily i odeszlam, wyjechalam na studia, nowe miasto, nowi znajomi....zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adulec: ja teraz jestemm w klasie maturalnej, włansie niedlugo pojde na studia. Ale powiem ci nie chce go zapominac, rozstac sie z nim hccialabym wlasnie zeby on zaczął sie starac. a boje sie ze potem mi przestanie zalezec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ololololololol
ale on nie pomysli ze cos cudownego stracił bo nie chce byc z toba, z tego co piszesz.takich typków jest na peczki, są są sobie z dziewczyną, nudzą się i robia wszystko zeby dziewczyna sama odeszła.on pierwszy nie odejdzie, chyba ze bedziesz tak namolna ze az ci wkoncu powie "odpierdol się" jest szansa ze sie otrząśnie , ale musisz nie odzywac sie kilka dni lub tygodni, innej rady nie ma. ale moze byc tez tak ze nie bedziesz sie odzywac, on sie pierwszy odezwie bo bedzie nmu sie nudziło, dostanie co swoje, pomyśli ze do ciebie mozna zadzwonic zawsze jak sie nudzi, a potem znowu odnowa olewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ololololololol
a mieszkasz wmiescie studenckim czy jak pojdziesz na studia to daleko??a on jest po studiach lub na??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn tak. On pracuje prowadzi z ojcem fimre, studiuje juz chyba 7 rok , zaczal 4 studia. Studiuje zaocznie. Ja pojde na studia w październiku, 60 km od mojego miasteczka. Ale mysle ze jesli bedzie chcial sie zobaczyc to to zrobi, bo prawie codziennie jest tam gdzie bede studiowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adulec
mialm tak samo, hmmm 5 lat temu.... zostawil mnie przed maturami, szok, nie jadlam, nie spalam, na maturze z historii stracilam przytomnosc, bylo baaaaaaardzo ciezko. Oczywiscie bylam wtedy, moloda i glupia :) wybacz, wybaczylam szarpalismy sie cale wakcje, czekalam, kombinowlam, udawalm ze mi nie zalezy, zostawialam tel wyl. u kogos, niby ze przypakdiem zeby nie dzwonic, w pazdzierniku idac na studia znowu sie zeszlismy, juz mialo byc pieknie i wspaniale, nie bylo, meczylam sie jeszcze troche, ale juz przestawalo mi naprawde zalezec i zapominalam zostawilam go nie zaluje nawet przez chwile, wiesz czasem warto, patrzec jak zwiazek dogorywa, i meczyc sie, zeby pozniej nie patrzec wstecz. On cie chyba juz nie kocha :(( boli wiem, ale minie duzo czasem, zanim oboje to zrozumiecie. Po co ci taki facet pojdziesz na studia, facetow tam jak much, znajdzijesz 100 razy lepszego I nie usprawiedliwiaj go. Jest draniem !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam kiedys podobną sytuacje... był mnie tak pewny, że traktował mnie jak gówno... ale się zebrałam... zerwałam... po miesiacu olewania jego esow... bo zaczal ppisac, ze i tak wroce do niego ,ze on nie wierzy, ze ja go zostawie itp pusciłam mu strzałke przez pomyłke... pół godziny a on przyleciał;D ale byłam niemiła, nawet na niego nie patrzyłam- ogolnie mowiac zlewałam go... Potem zaczęłam się spotykac z kimś, jak się dowiedzial to wydzwaniał do mnie,przepraszał, błagał zebym wrócila...ale byłam twarda. jak się przestałam sie spotykac z tamtym, po ok miesiacu on bez slowa przyszedł i zaczał płakac... wtedy mu uległam i kochalismy się...a jak wychodził to mu powiedzialam zeby sobie nie robił nadziei, bo to było niezobowiązująco :P no i w koncu stwierdziłam ze jednak nie chce juz z nim być ,jemu też przeszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie jest ciezko teraz, kiedy sie z nim kloce nie moge sie uczyc, kiedy sie denerwuje na niego robi mi sie słabo, nie usprawiedliwiam go ale czasem potrafi byc fajnie. powie ze zalezy mu a ja jestem w 7niebie. wspolne wakacje egipt, morze i wogole. teraz mialam studniowke. to wszystko jest takie , ze moge to non stop wspominac. nie wyobrazam sobie bycia z kims innym, nie wyobrazam sobie ze moglabym dotykac kogos innego. dlaczego to wszystko jest takie ciezkie? Czasem mam ochote to tak straszie zakonczyc, a czasem placze z tesknoty. niedawno byl okres ze nie odzywałam sie 4 dni, az sie zdziwil co tak dlugo, ale wiedział ze i tak bedzie dobrze. zeby minął miesiac to chyba musi byc cud. nie wiem naprawde, powiedział mi ze jesli bedzie ciagle okaywał ze kocha to go zostawie a jesli bedzie takim skurwielem to przy nim zostane. ciagle powtarza ze nie slowa sa wazne a czyny. kiedy czasem jest milo a czasem jest taki chamski ze płakać sie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adulec
o matko chyba jesteś z moim byłeym !!:) nie słowa, a czyny, taaa i pewnie wina twoja zawsze, bo masz ciezki charakter Przejdziesz przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rege
a to siedź z nim kobieto i nie zawracaj gitary :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie tak:) Zawsze jest moja wina, bo ja ciągle gadam myślę o tym co będzie a nie ciesze się chwilą. Zawsze musze popsuć mu humor, i męczyć go. Nie może to jednak nie on:) szczerze powoli naprawdę mam go dosyć ale wiem ze jeszcze trochę czasu musi minąć. Casem tak myślę, kasia przecież nie jesteś brzydka, możesz mieć niejednego , ale potem wraca codziennosc i to ze nie ma takiego drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adulec
poprostu widze siebie, sprzed paru lat ale nikt ci go nie zastapi, i takie tam. Dopiero przekonasz sie, jacy faceci sa cudowni Prawda jest taka, ze jak jesteś atrakcyjna, piękna to facet zrobi dla ciebie wszystko, zeby cie zdobyc wiec nie jeden jeszcze w twoim zyciu spotykaj sie z jakims kolesiem, powiedz ze to twoj chlopak, ze cie kocha itd, rozjuszysz go :D a z tego nic dobrego juz nie bedzie ja jestem kochana, ale klotliwa, i ciezko ze mna wytrzymac, on byl zawsze cudowny i wspanialy, ahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz sie smiac ze mnie, ale ja naprawde go kocham i wiem ze bedzie trudno zapomniec, bardzo trudno. facet ma w sobie cos co przyciaga ludzi. ale juz ci nie marudze. chcialabym poprostu zaczac byc szczesliwa, minely 3 lata kiedys bylo pieknie a teraz :( a najlepsze jest to ze po 1,5 roku bycia razem znalazłam jego byłęj zdjecie w potrfelu(listopad 2007r.) a w walentynki (luty 2008) powiedział ze nie potrafi powiedziec ze kocha bo ma uraz... i od tamtej pory tego nie slyszalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×