Cos nie tak z prawiczkiem

od poł roku spotykam sie z chłopakiem...ma 29 lat i w sumie jestem jego druga dziewczyna. \z pierwsza spotykał sie pare miesiecy ale było to tylko spotykanie. Ze mna sa całuski ale takie bez jezyczka, trzymanie za raczki i przytulanie...nic wiecej a chłopak jest tak przerazony , ze az mi go szkda i nic nie robie . Mówi, ze kocha, jest poza tym super. Jest chory na padaczke ale nie uzala sie nad soba. Nie pije, nie pali nie lubi imprez tak jak ja. Chce miec rodzine i ja tez ale martwi mnie ze ja go chyba nie pociagam i to jest takie na siłe. Czuje jakby ten zwiazek był taki sztuczny troszke. Poradzcie coos bo ja juz nie wiem:(

pomocy :(

A nie możesz jemu powiedziec tego, co tu napisałaś?

właśnie

prawie 25 lat - popieram

mowiłam ale on twierdzi, ze sex nie jest najwazniejszy i na wszystko przyjdzie czas....tylko ile mozna czekac?

nie uważam aby wkładanie komus języka w gardło mogło być interesujące :O

oj nie wiesz co tracisz;)

chęć wyrzygania się? przecież to jest obrzydliwe i niehigieniczne fujjjjjjjjjjj

hmmm nigdy do tego tak nie podchodziłem... ale mam rade 26 letni weź załóż sukienke i róż an balety poczujesz się lepiej;)

to jest cholernie przyjemne i ja nie moge pojac jak ktos zwłaszcza facet moze tego nie chcec ??? czy az tak sie boi ???jak on chce dzieci zrobic ????