Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimikon

Recesja w UK- czy i jak oszczędzacie?

Polecane posty

Gość Mimikon

Trudno uwierzyć, jak rosną ceny żywności... Z zeszłym roku nie wydawalam na zakupu jednorazowo więcej niż 10 funtów, a kosz był pelen jedzenia, (mieszkam sama), w tym coraz częściej płace po 15-20, a za dwa dni lodówka pusta. Niestety musiałam przerzucić się na produkty z metką Morrisona, Asdy i Tesco. Obczaiłam, gdzie można co kupować taniej. Nie robię co prawda jeszcze objazdów po mieście :), ale kto wie... Kiedyś kijem bym nawet nie dotknęła szynki Asdy (tej z 40% mięsa, 60% wody i dodatków), teraz jak patrzę na salami za 3 funty 5 plasterków, to nie pakuję go do kosza, a na tanie szynki spoglądam łaskawszym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rowniez zauwazylam
ze coraz wiecej wydaje na zakupy a kupuje praktycznie to samo zywnosc podrozala i to bardzo. w tamtym roku jak szlam z corka na zakupy do lidla (mam blisko ) po doslownie kilka rzeczy to wydawalam maksimum 10 teraz 20 jak jezdzilismy z mezem w weekend na zakupy to ok 30-40 teraz ponizej 60 nie zostawiam w sklepie. staram sie oszczednie zyc ale co chwile musze wybierac z konta pieniadze. jakie macie pomysly na dobre tanie obiadki, moze ktos sie podzieli ciekawymi przepisami ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak samo 77777777777
zawsze co wekeend 100 na zakupy ,,a co tam,,tak przez 2 lata no i ful koszyk , a teraz nawet nie 3/4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullaby1
Ja teraz prawie nie kupuje półproduktów, tylko wszystko robię sama. Staram się też urozmaicać, żeby nie znudzić się jedzeniem, bo mam przeczucie, że oszczędzanie pójdzie w odstawkę jak mi zbrzydnie jedzienie tego samego. Odpuściłam sobie serki kanapkowe na rzecz samego masła ( bo wydajne i tańsze:)). Na obiad czasem robię mięso z ziemniakami i sosami typu korma, pasanda i inne curry, sycące, a jeśli dostanie się tańsze mięso (ostatnio kilo wolowiny za 3 funty w Morrisonie), można jeść, zamrozić i mieć na potem. Poza tym klopsy w sosie pomidorowym, wystarczy podsmazyć klosy, zalać pomidorami w puszcze, dodac szklankę bulionu i przyprawy do smaku, dusić do zgęstnienia sosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestalam wysylac kase do polski,ubieram sie w primarku i na wypraedazach,mniej jem,staram sie podniesc kwalifikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calamama
żywność-metka sainsbury i morrisons, chociaż nie wszystko, nadal jestem wybredna, kosmetyki typu żel pod prysznic też sainsburyi morrisons, bo nie ustępuja niczym tym firmowym, a kosztują czasem 50p. więc sie nie zastanawiam. Nie maluje się, nie kupuje ciuchow bo z czasow ''tłustych'' mam pełną szafę więc najpierw zedrę tamto. Ciuchy dla corki też w tanszych sklepach. Ostatnio znalazłam 5 ślicznych koszulek za 5.50 :) to taniej niz w primarku. Ale co z tego ze na zyciu oszczędzam skoro mieszkanie w Londynie jest tak cholernie drogie!!! Nie opłacaliśmy nawet auta bo nie uzywalismy, sprzedać się nie opłacało więc stało na parkingu przed domem a my pewni siebie ze nie na ulicy nie płacilismy road taxu-przyjechali, zabrali, mąż się zwalnial z pracy zeby zdazyc przed 5 bo parking tylko do 5 100 funtow kary za 24 godz jesli bedzie tam drugą dobe to kolejne 100 funow i chcemy czy nie, musielismy spowrotem auto ubezpieczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie dixie
15-20 funtow na dwa dni to duzo?:O Ja wydaje czesto 50zl i ledwo to starcza na 2 dni. Dobrze tam macie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calamama
pixie dixie ceny są trochę inne nie szalejemy naprawdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaastass
ja tez robie zakupy w asdzie i morrisonie i wynosi to mniej więcej 50f na tydzień.A jestem sama z chłopakiem,nic nie gotuję bo obydwoje mamy obiady w pracy (całe szczęście bo nie cierpię gotować;)). W sumie to nic się nie zmieniło,nie zauważam tak bardzo tego kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22222
bigos ,pierogi ruskie,gloabki, nalesniki,kotleciki z ryby, teraz mam na to czas-wiec robie,cale szczescie ze wynieslismy z polskich domow jak oszczedzac bo krucho by bylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana01
bardzo dobre sa skrzydelka kurze w miodzie i imbirze i tanie opakowanie ok 20 skrzydelek -£1.5 podzielic na pol, odciac 3-najciensza partie, ugotowac przez ok 10 min w kostce rosolowej.odsaczyc.Do garnka wlac troszke oleju -ok 5-6 lyzek, dodac 4 lyzki miodu, podsmazyc, wrzucic odsaczone skrzydelka, dodac 2-3 lyzki proszku-imbiru, mozna tez zetrzeec kawalek swiezego, zalac szklanka bulionu ( tego ,w ktorym gotowalismy skrzydelka), dodac pare lyzek sosu sojowego -4-5 i gotowac wszystko pod przykrywka, az sos troszke zgestnieje. Jest pyszne i tanie:) polecam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jakie zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
przestan pisac bzdury, ze nie ma recesji. Ja stracilam prace w zeszlym tygodniu z powodu recesji, moj maz nie ma nadgodzin od wrzesnia i co mam niby zrobic? Nie zaplacic raty, rachunku za gaz czy oszczedzic na jedzeniu? Dla normalnie myslacych ludzi oczywiste jest, ze zaoszczedzi na tym , na czym moze, czyli na jedzeniu.,,ty glabie kapusciany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhaytwere
Ja gotuje zupe na dwa dni, ograniczylam slodycze, nie kupuje alkoholu, jesli moge, to ide pieszo, a nie jade samochodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
Recesja to nadmuchana medialnie sprawa- to chyba twoje slowa. Skoro mowa o mediach, to chyba ogladasz TV i widzisz gdzie i ile ludzi traci prace jednego dnia. No wlasnie, co za rodacy, ktorzy przechwalaja sie tym, jak to jest im dobrze i niczego nie odczuwaja, podczas, gdy inni traca dorobki zycia. Troche sie zastanow, dzieweczynko i zainteresuj losem innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
mialo byc dziewczynko, oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
To chyba pomylilas topiki, skoro nie widzisz recesji. To jest topik dla ludzi, jak sobie teraz radzic w tych ciezkich czasach, a nie dolowac ludzi, bo sie nic nie widzi poza koncem wlasnego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
A teraz wlasnie ide po tanie jedzenie z Asdy, bo w tej chwili na nic innego mnie nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy zyje jak chce
taka jest smutna prawda ze zdrowe odzywianie w Anglii jest bardzo drogie , dlatego tez ci najbiedniejsi sa czesto bardzo otyli. Ponadto oferty na slodycze i inne badziewia nie pomagaja w tej kwestii. Ale wracajac do tematu- ja tez raczej na jedzeniu nie oszczedzam, wydaje ok 100 funtow tyg, ja, maz ,dziecko, z tym ze maz w tygodniu je tylko jeden posilek. Kupuje troche w Lidlu, troche w Tesco, i kilka rzeczy w Marks& Spencer. Pol alkohol ( wina) jezdzimy do Francji, slodyczy nie kupuje prawie wogole. NIe wiem jak mozna wydawac mniej, ale byc moze gdyby sytuacja mnie do tego zmusila, nauczylabym sie robic zakupy za 40 na tydz. Brrrr wogole wole o tym nie myslec. W chwili obecnej przestalismy wychodzic do restauracji ( jakies 80 funtow tyg ) i czesciej chodzimy na piechote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
Nie bede z toba polemizowac, bo oczywiscie nie warto. Tutaj chodzi nie o palanie wsciekloscia, tylko o to, czy ta recesja jest czy nie. Bo wedlug ciebie nie ma,wszystkiemu winne sa media. W zyciu nic glupszego nie slyszalam. A moze tak samo nie wiesz, co sie dzieje w Polsce? Raczej nie, skoro jest slepa na tak oczywiste sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oszczedzam tylko wydaje. Oczywiscie w granicach rozsadku. Ludzie zle robia, ze oszczedzaja. Powinni wydawac duzo pieniedzy, zeby pomoc gospodarce wrocic do poprzedniego stanu. Ponadto w sumie nie da sie teraz zbyt duzo zaoszczedzic. Oszczedzanie na wszystkim i duszenie grosza do grosza tylko gorzej moze wplynac na gospodarke. Panstwo potrzebuje pieniedzy. Dlatego wszystko podrozalo, bo panstwo chce pomoc gospodarce, zeby nie byla tak finansowo do tylu. Najlepsze co ludzie mogliby zrobic w tym czasie, to wydawac mase pieniedzy wszedzie gdzie sie da, zeby przegonic recesje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz Major
inteligencja to ty nie grzeszysz, co i tak pokazujesz na innych topikach, wlasciwie na wszystkich.chyba nie ma takiego, gdzie nie pisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj kupuje jedzenie w Marks&Spencer albo Waitrose. I tez zyje. Tez maja tam tanie. Np za 2 piersi z kurczaka juz takie ladne umyte i poobcinane zaplacilam £3. Owoce sa troche drogie tam, ale np gotowe dania sa bardzo tanie. Np pyszne tajskie curry z ryzem i kurczakiem za £4. Tez troche odczuwam skutki recesji, szczegolnie w pracy. Poszyly etaty, niestety. Jestem szczesciara, ze jeszcze sie tam trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyzby? Uzasadnij swoja wypowiedz jesli mozesz, bylabym bardzo wdzieczna. I chyba nie ma zadnego topiku, na ktorym ja pisze, zebys Ty nie pisala, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz Major
ja tylko czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wole Marks& Spencer i Waitrose. To moje ulubione. Choc nie powiem, ze czesto tez zagladam do sklepow off licence lub po prostu do polskich sklepow jak mam ochote na cos naszego lub cos potrzebuje. :) W tych dwoch pierwszych maja zawsze swieze jedzenie. Sprawdzone i swieze, dlatego jestem pewna, ze zywnosc, ktora tam kupuje jest zdrowa i pyszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mayor
ty oszczedzasz na mieszkaniu....a niektorzy na jedzeniu i kosmetykach.Sa rozne priorytety.Ja np.nie moglabym mieszkac z duzym juz synkiem w jednym pokoju i z obcymi ludzmi w jednym domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz Major
No widzisz, Mayor, wszyscy cie doskonale znaja i moga o tobie ksiazke pisac, o dziecku, o facecie, o mezu Arabie i wiele innych ciekawostek I Ty nadal chcesz, zeby ci wyjasnic, dlaczego nie grzeszysz inteligencja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×