Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sleepless

współlokatorka mojego chłopaka /

Polecane posty

Gość sleepless

Moj chłopak do tej pory mieszkał z dwoma kolegami. Zajmuje większy z pokoi razem z kolegą. W mniejszym mieszkał kumpel ktory włąsnie sie wyprowadza. No i wyszło na to że możliwe że w tamtym pkoju zamieszka jakaś dziewczyna. Gdy to usłyszałam wściekłam się. A wam sie wydaje że to ok, czy też słusznie mam pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haheykha
mój facet mało zarabiał, ja musiałam mieszkać w innym mieście bo studiowałam tam i wpadł na pomysł aby wynając pokój i wynajął dziewczynie no i good:) z zastrzeżeniem, że jak ja się wprowadzę to ona znika i super, zakumplowałyśmy się teraz już ona mieszka gdzie indziej, ja mieszkam ze swoim facetem i czasem się z nią umawiamy na piwko:) chyba nie zakladasz, ze Twoj facet mysli kut... zamiast mózgiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleepless
No wiem że zaufanie to podstawa... Ale jestesmy ze soba krótko bo 3 miesiące a tu po jego domu bedzie łazic jakaś laska w bieliźnie itd :( Poza tym moja współlokatorka miała identyczna sytuację... tzn ona była tą która sie wprowadziła do dwóch chłopaków. Między nią a jednym z nich 'zaiskrzyło', mimo że on miał narzeczoną. Nie wiem no..ale wolę dmuchać na zimne. I szczerze mówiąc myśle czy z nim nie zerwać w takiej sytuacji. Bo jednak nei chce być tą porzucona, zdradzona itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno i drugie
mój teraz juz mąż byl w podobnej sytuacji kiedyś, tyle, że on wynajmował pokój, jego kolega drugi, a trzeci wynajęła jakaś laska, miałam stresa, ale jak ją zobaczyłam to odpuściłam, ani to ładne nie było, ani mądre. No ale.. gdyby była piękna i inteligentna to by mnie cholera wzięła. wkurzałoby mnie, że jakas obca baba paraduje w kusych być może piżamkach po mieszkaniu itd kazdy wie o co chodzi. I nie chodzi tu o brak zaufania, absolutnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleepless
No jeśli miałato by być jakaś mało atrakcyjna dziewczyna to jeszcze można to znieść. Ale szczerze mówiąc nie wiem... Może to jakaś atrakcyjna i miła laska. Cały czas mysle o tym że będą za soba spedzać wszystkie popołudnia itd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afdfgglkkj
mój chłopak, teraz mąż też mieszkam z dziewczynami, tak sie składało, że ciągle z jednego pokoju ktoś znikał i musiał raz z resztą znajomych kogoś szukać do tego pokoju. przewinęły sie przez ten pokój 2 panienki i jeszcze dwie jakiś czas mieszkały w innym, zupełnie nie była zazdrosna, bo tylko jedna z nich była z sensem ;), ale miała chłopaka ;). wyczuła bym jeśli by coś między którąś, a moim facetem coś iskrzyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afdfgglkkj
poza tym bardzo mu ufałam i ufam dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleepless
może ja przesadzam, juz sama nie wiem... ale po prostu czuję że to wiele zmieni i zepsuje miedzy nami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzałoby mnie, że jakas obca baba paraduje w kusych być może piżamkach po mieszkaniu itd kazdy wie o co chodzi. I nie chodzi tu o brak zaufania, absolutnie nie. To o co w takim razie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwertewr
Nie swiruj. Co chcesz zrobić? Nie zabronisz mu - jak będzie chciał, to i tak cie zdradzi, a jak nie bedzie chciał, to zadne bielizny ani nic go nie zmusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleepless
no właśnie sprobuję mu to jakos wyperswadować.. a jak sie nie uda to nie wiem :( Myśle czy w ogole nie zakonczyc tej znjaomości skoro on sie nei liczy z moimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola z opola
ja bylam w sytuacji, gdzie rok mieszkalam z obcym facetem, z tym, ze on w ogole nie byl w moim guscie, moj facet nie robil z tego problemu, ale ja w zyciu nie pozwolilabym jemu meiszkac z jakas laska :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alhazred
Zakończ. Po co mu związek ze świrniętą kobietą która chce go rzucić z takiego idiotycznego powodu. Kurcze chciałbym, żeby wszystkie współlokatorki z jakimi mieszkałem na mnie leciały, ale jakimś cudem z żadną jeszcze nic nie zaiskrzyło. Czy wy lecicie na każdego faceta jakiego spotkacie, albo z ktorym spędzacie wiele czasu ? Rozumiem, że gdybyście mieszkały z jakimiś facetami w jednym mieszkaniu to automatycznie byście wskakiwały im do łóżka tylko dlatego, że to faceci i mieszkacie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaastass
no nie wiem.Ja też kiedyś byłam współlokatorką,mieszkałam z chłopakiem,jego dziewczyną i koleżanką.Jego dziewczyna nie lubiła mnie za bardzo (nie chodziłam w bieliźnie ani nic takiego) a z jej chłopakiem tylko się przyjaźniłam.Jednak dla niego było to za mało (z czego nie zdawałam sobie sprawy)Rozstali sie.Tak sie złożyło że ja ze swoim również. Przekonał mnie że powinniśmy "spróbować"bo bałam sie stracić tej przyjaźni.I jesteśmy razem już 4 lata wkrótce ślub. Nie mówię że u ciebie tez tak sie stanie.Jednak moim zdaniem nie zmienisz przeznaczenia,jeżeli nie macie być razem-nie będziecie.Jak nie ta to inna sie zjawi. Powinnaś mu zaufać i przede wszystkim poznać te dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela89097
w zyciu nie pozwoliłabym zamieszkac mojejmu chłopakowi z jakas dziewczyną. jesli ma z kims mieszkac to tylko ze mną. to na tyle. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×