Wlasnie powiedzialam mojemu chlopakowi ze to juz nie to co kiedys

I jest mi z tym zle:(nadal go kocham ale to nie jest juz takie intensywane jak na poczatku:( chce byc z nim do konca zycia...ehh:(

bo kiedyś to i lód był bardziej śliski...

i co zerwałaś z nim ? Mimo tego iz chcesz być z nim do końca życia? To ,że czujesz , iż to coś innego niz było kieydś to poprostu przejście z etapu zauroczenia do zakochania... jest inaczej niz bylo kiedys, mniej sie tego okazuje, ale świata poza soba się nie widzi..

nie i nie zamierzam z nim zerwac...

no to o co chodzi?

Bo jednak pomimo wszystko ostatnio nie czuj sie tak jakbym miala kogos bliskiego u boku:(

To co on robi? Mieszkacie razem?

nie,nie mieszkamy razem...nudno poprostu w tym zwiazku jest...mowilam juz to jemu kilka razy...poprawia sie moze na tydzien...

a ile ze sobą jesteście ?

przeciez zawsze sie tak dzieje. ale faktcznie, niezbyt przyjemnie uslyszec takie cos. porozmawiaj z nim i wyjasnij o co chodzi.

rok i 4m-ce

nudno... ale czy Ty robisz coś ,żeby nudno nie było?

ale jaj uz nie wiem co mam obic takiego??

a co siedzicie w domu, ogladacie telewizje to normalne, tak już często będzie.. bo w koncu jesteście ze sobą juz rok i 4 m-ce i tak jak mowilam z czasem te pierwsze uniesiania sie oddalaja, nastaje rutyna, no ale mozecie wyjsc do kina, na piwko, do znajomych... no i sama nie wiem co jeszcze. Ja z moim jestem juz ponad 4 lata i jakoś dajemy rade:) od czasu do czasu na dykoteke, do kina, na basen, a tak to siemy w domu on na komputerze ja tv ogladam , ale jest tez dużo czasu na przytulanie, rozmowe :)

nie wiem moze tez by bylo inaczej jakbysmy razem mieszkali...tez raz w miesiacu do kina sobie pojdziemy...nie wiem moze jak przyjdzie wiosna to edzie wiecej rzeczy do robienia...planujemy jakis sport zaczac wiec mam nadzieje enie bedzie tak nudno

a ile razy w tygodniu sie widujecie?

przewaznie z 3 gora 4

ze swoim mówię mu tłumaczę że że to już nie to co kiedyś ,zostało przyzwyczajenie i coś trzeba z tym zrobić.....a on nie reaguje jakby nie słyszał .u mnie już do tego doszło oo..........

No to ja już nic więcej Ci nie doradze:) Kochajcie się i życzę powodzenia:)