Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Zależność miedzy bolesnym miesiączkowaniem a bólem porodowym.

Polecane posty

Gość

Czytałam, że intensywność odczuwania bólu porodowego jest zależna od tego jak bolesne ma się miesiączki. Czy dla mnie jako kobiety która ma bardzo bolesne miesiączki, ból będzie bardziej znośny? Proszę o odpowiedź panie , które już rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfqw
czy ja wiem? miałam bolesne miesiączki przez pewien czas a poród i tak bolał mnie jak nie wiem co. Tutaj raczej chodzi o próg odporności na ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no własnie mi o to chodzi. wydaje mi się, że jesli kobieta ma bardzo bolesne miesiączki to ten ból porodowy może lepiej znieść niz kobieta która nie odczuwa bólu podczas miesiączek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
mnie to też zastanawia u mnie jest tak, że mimo iż biorę tabletki zdarza mi się wymiotować i tracic przytomność z bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
może któraś z Mam sie wypowie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja mam straszne miesiączki, najgorzej pierwszy dzień, dostaje biegunki, mdli mnie, mam ochote chodzić po ścianach i tak jest odkąd dostałam pierwszej miesiączki czyli kilka ładnych lat, więc wydaje mi się, ze jesli ból jest porównywalny do bolu miesiaczkowego, nawet mocniejszy to może nie bedzie dla mnie tak straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie porównywałabym bólu porodowego z bólami podczas miesiączki. NIestety. Miałam dość bolesne miesiączki, znosiłam je pokornie, ale poród... nie ma co porównywać, kosmiczna różnica. Dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zawsze przeżywałam strasznie dzień miesiączki. Po prostu beczałam z bólu. poród jak dla mnie nie taki straszny jak mi się wydawał. A po ciąży kiedy dostałam okres żadnych nie mam już bóli. Mówiono mi to nie raz że po ciąży nie są już takie silne ale ja do końca nie chciałam wierzyć. Musiałam się sama przekonać i rzeczywiście nie muszę brać żadnych tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Ja mialam zawsze bardzo ,ale naprawde badzo bolesne miesiaczki..odkad pamietam,to bez silnych lekow nie moglam funkjconowac.Porod byl bardzo bolesny..moze gorzej bym zniosla porod gdybym nie miala tak bolesnych miesiaczek..moze tak moze nie..Wiele zalezy tez od nastawienia do porodu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miewałam bardzo bolesne miesiączki i poród również bolesny. Ból porodowy jest właśnie taki jak ten miesiączkowy jeśli chodzi o rodzaj. Niestety, intensywność bólu porodowego nie może być porównywana (moim zdaniem) do tego w czasie miesiączki, bo jest on wiele, wiele razy silniejszy. Ale oczywiście do przejścia, przeżycia i ... zapomnienia ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja nie nastawiam się na bezbolesny poród. Wiem, że będzie cholernie bolało :) mimo wszystko chce urodzić sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze mialam strasznie bolesny pierwszy dzien miesiaczki, pomagaly mi roche jedynie tabletki wysylane ze Stanow przez kolezanke, ktora jest tam pielegniarka. mimo tego porod trwal 16h a ja bylam pewna, ze schodze z tego swiata, bo ani sekundy dluzej nie wytrzymam tego bolu. pocieszajace jest to, ze po porodzie cos takiego jak bole miesiaczkowe u mnie nie wystepuje :) no i to, ze nigdy wiecej nie urodze naturalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dla mnie bol miesiaczkowy w porownaniu do porodowego to RELAKSIK. przed porodem mialam naprawde bolesne miesiaczki po porodzie juz wogole miesiaczki nie meczyly mnie . bol porodowy jest najwiekszym bolem jaki doznalam wiec nawet wolalabym zeby ktos mi wyrwal wszystkie zęby bez znieczulenia,pewno mniej by bolalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pistacja po pierwsze pogadaj z położną czym jest poród i jakie ma znaczenie odczuwanie bólu :) po drugie wierz mi ze ból porodowy nastepuje tak powoli ze zdarzasz sie przyzwyczajac do jego nasilenia :) I nie ma on znaczenia od bolesnosci miesiączek to jakas bzdura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale o tych miesiączkach czytałam własnie na portalu położniczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam bolesne miesiaczki pierwsze dni wymioty biegunka mocne skurcze tylko lozko i tabletki tez nie wszystkie albo ibuprom max albo ketonal reszta nie pomagala.Rodzilam 3 tyg temu moje 1 dziecko i o 3 odeszly mi wody do 11 skurcze byly lekkie potem zaczely sie mocniejsze weszlam do wody o 12 na ok godzinke i juz bol byl dosc mocny tez chcialam przec powiedzialam poloznej ze chvce pda i wyszlam z wanny i miala zaraz dzwonic po anestezjologa ale rozwarcie bylo juz duze i maly byl za chwile na swiecie.Skurcze sa mocniejsze niz te miesieczkowe ale te skurcze na godzine przed porodem wczesniejsze idzie przezyc sa podobne bynajmniej u mnie jak juz boli ze nie wytrzymasz to znaczy ze za chwilke bdzie dziecko .ja gorzej niz porod wspominam zszywanie bo peklam i mialam naciecie krocza niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pistacja nie wiem ale chyba jenak jest to zalezne od tego jak wytrzymała jestes na ból i czy nie panikujesz :) ból przy porodzie ma duze znaczenie dlatego lekarze tak niechetnie znieczulają kobiety :) i najwazniejsze jest to ból o jakim błyskawicznie zapominasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
fajnie napisane ze jak juz bol niedozniesienia to wiadomo ze bedzie dziecko zaraz. to prawda. wlasnie sobie przypomnialam ze jak juz byla koncowka porodu(nie mialamjeszcze skurczy patych) to juz niewiedzialam co ze soba zrobic jak sie ulozyc jak sie branic przed bolem . no i pozniej juz po 15 min byl moj synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nastawiamam na straszny bol i ppowiem ci ze to dobre nastawienie ogolnie nie bylo az tak ciezko.Jesli rodzisz naturalnie (bez kroplowki na przyspieszenie lub tabletek) to masz zawsze kilka minut przuerwy miedzy skurczami na odpoczynek .Dasz rade nie martw sie tym! aha dobrze w wodzie siedziec przed porodem szybciej rozwiera sie szyjka ale porodu do wody nie polecam ja chcialam ale nie szlo by bo potrzebne bylo naciecie no i potem jest dosc duzo krwi i nie fajnie siedziec tobie i malemu w tej krwi i nie daj jeszcze moczu i kale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuppp
dlaczego sie meczycie i chcecie rodzic bez zn8ieczulenia? co za bzdury ze bol jest wazny i przez t lekarze nie chca dawac znieczul.nie chca bo im tak wygodniej bo se tak przyjelo ze baba ma cierpiec,tylko po co zeby udowodnic ze da rade zniesc? nie kumam ale za granica znieczul.to normalka dlaczego wiec my mamy sie pozbawiac tego i przezyc ten porod jako cos pieknego i przede wszystkim miec ochote potem na drugie dziecko...jesli macie mozliwosc bierzcie znieczulenie i sie nie meczcie!! pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annoushka
Ja zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki, zwykłe tabletki nie pomagały mi, musiałam brać Ketonal w tabletkach (na receptę) i czasem zdarzyło mi się zemdleć z bólu. Bóle miesiączkowe były silne, dużo skurczy brzucha, bóle krzyżowe oraz bóle ud... Ogólnie jak zbliżał się termin miesiączki to już mnie zimne dreszcze przechodziły. Zawsze się zastanawiałam jak ja przetrzymam poród skoro zwykły okres mnie tak boli. Ale dzięki takiemu wieloletniemu "treningowi" to poród był dla mnie 100 razy przyjemniejszy niż miesiączka. Po pierwsze siła bóli rozwierających jest na początku prawie niewyczuwalna, pod koniec ból osiągnął stopień taki jak najgorsza miesiączka ale plus był taki że te skurcze trwają tylko chwilkę (30 sekund) i znowu miałam 1-2 minute przerwy. Także to 100 razy lepsze niż nieprzerwany ból okresowy. I w zasadzie to był najbardziej "bolesny" moment. Później nagle przychodzi uczucie jakby chciało się kupkę i to właśnie zaczynają się skurcze parte. Te oceniam na w ogóle bezbolesne. Samo parcie jest juz przyjemne, czuć jak dziecko przesuwa się w kanale rodnym i to daje motywację do dalszego parcia. Najważniejsze to słuchać położnej co mówi, jak przeć to przeć a jak nie przeć to wstrzymywać i wszystko idzie naprawdę szybko. Samo parcie u mnie trwało 30 min, a ja miałam wrażenie że 5! :) Trzeba się tylko dobrze skupic na zadaniu, nie krzyczeć (bo to odbiera tylko energię) i oddychać przy skurczach przeponą (czyli przy wdechu wypinać brzuch, a przy wydechu go wciągać - wtedy skurcz boli o 50% mniej). Podsumowując jak ktoś ma takie mega bolesne miesiączki to poród to żaden wyczyn jak dla mnie. Ból jest porównywalny, ale po porodzie czeka was nagroda w postaci dzidziusia więc jest przyjemniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam bardzo bolesne miesiączki i porównuję je do bólu przy ok. 6cm rozwarciu. 7-10 cm to dla mnie bóle nie do zniesienia (ale co miałam zrobić?), po pęknięciu pęcherza płodowego znacznie się nasilają. A bóle parte to po prostu była ulga po wcześniejszym bólu. Ale ból porodowy też się bardzo różni u każdej kobiety. Ja miałam poród wywoływany oksytocyną, więc może dlatego u mnie bóle były bardzo silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×