Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość clone wars

Dlaczego tak mało kobiet jest ambitnych ?

Polecane posty

Gość do V33 bo ludzie z dobrym
Angela - ja juz napisalam, ze ja pisze z perspektywy Holandii i tutaj zawsze jak idziesz na kurs czy szkolenie obojetnie jakie, ale zwiazany z twoja praca, nawet posrednio to zostaje to oplacone przez pracodawce. Wiem, ze niektorzy polscy pracodawcy tez pokrywaja kursy i szkolenia swoich pracownikow. Wiem to od kolezanek, ale jest ich relatywnie mniej niz tu. Dlatego napisalam, ze ja inaczej troche patrze na to wszystko i z innej perspektywy. Ja pracuje w duzej firmie i tutaj kazdy pracownik ma obowiazek zrobienia 2 kursow w roku. Pod koniec poprzedniego roku wszyscy musza zrobic plan samodoskonalenia na rok kolejny, ktory zawiera opis co chcemy poprawic, gdzie sie udoskonalic, jakie kursy, szkolenia czy studia chcemy zaczac. Wszystko musi byc umotywowane. Potem jest rozmowa z szefem, ktory zazwyczaj podpisuje taka liste i juz. Kursy, szkolenia, a nawet studia mozesz sobie wybrac sama i isc na jakie chcesz byleby to dobrze umotywowac, ze ma to zwiazek z twoja praca i rozwojem. Wiec ja juz napiasalm, ze moje zdanie w tym temacie jest inne, bo inaczej zyje i w sumie ma sie nijak do polskich realiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, ambicja to nie tylko chęć osiągania wyższych zarobków, po drugie: strasznie się zdenerwowałam, mianowicie: Pierwszego faceta, z którym byłam przez trzy lata, nauczyłam, że ja sama za siebie wszędzie płacę, sama kupuję sobie ciuchy, buty (często to oferował, nie korzystałam). Nie obchodziło mnie, ile zarabia, wypłaty w całości wydawał na siebie i mnie nic do tego. Koleżanki perswadowały mi, że jak to? Nawet w kinie za mnie nie płaci? Jak to, składasz się na benzynę, gdy gdzieś jedziecie (góry, morze)? Jak to, kupuje sobie gadżety a Ty w knajpie nawet drinki za swoje kupujesz, jak razem jestescie? Robiłam to właśnie dlatego, żeby na końcu nie usłyszeć, że cokolwiek na mnie wydał. Prawie się udało, bo niestety, gdy przemyślałam uwagi kolezanek, raz dałam się mu uprosic, zeby mi mógł kupic sukienkę, chciał mnie uszczęsliwić prezentem. Na koniec związku usłyszałam, że żeby zliczyc, ile na mnie wydal, wyszłyby tysiące - eks podliczył, jak mnie odwoził do domu, kiedy go odwiedzałam (przyjeżdżałam busem, 20 km). Hmm. Przy drugim pomyślałam: w takim razie złagodzę samodyscyplinę. Owszem, proponowałam, że będę płacic za siebie w knajpie, w kinie. Że sama sobie kupię alkohol, gdy idziemy na domówkę. Nie chciał o tym słyszec, wręcz denerwował się na te propozycje, mówił, że to godziłoby w jego dumę, że ja sama się opłacę. Pomyślałam: łał, odmiana. Do czasu, gdy przy pierwszej kłótni usłyszałam, że nam- wszystkim dziewczynom-chodzi tylko o kasę. Nie musze dodawać, że zakończyłam znajomość. TERAZ: mam facetów gdzies, przypomnę sobie o nich, gdy się ustatkuje, żebym zadnemu nigdy nie musiała udowadniać, że mam gdzieś jego finanse. Zawsze miałam je gdzieś. I faceci zastanowcie się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarza sie
Kończę dwa fakultety - oba nie humanistyczne, mam nie całe 24 lata, swój samochód, mieszkania jeszcze nie mam, ale wydaje mi się, że mało kto w moim wieku ma swoje mieszkanie, oprócz studiów (dzienne, na państwowej uczelni) pracuję. Mam też stałego partnera, jest 5 lat starszy ode mnie, ma swoją firmę, jesteśmy ze sobą już 9 lat, więc zaczynaliśmy jako szczeniaki :) nikt z nas nic nie miał, on zaczynał pierwszą pracę, ja liceum - tak więc nie szukam partnera, ale jakbym go szukała, to musiałby być to facet który potrafi sobie radzić w życiu, który potrafiłby utrzymać mnie i nasze dziecko kiedy byłabym na urlopie wychowawczym - tak więc facet, który każe płacić swoją połówkę rachunku na pierwszej randce byłby od razu skreślony - moim zdaniem świadczy to o tym, że go po prostu na ten rachunek nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×