Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ciapa_22

Ślub po roku znajomości... Któras sie odwazyła?

Polecane posty

po 9-ciu m-cach chodzenia był ślub. Ale znaliśmy się wcześniej pare lat, tak po koleżeńsku, słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja opinia
"ale znam takie przypadki i wcale nie powiedziałabym, ze to ludzie głupi, naiwni czy zdesperowani wiec nie rozumiem takiej krytyki" Juz tlumacze. W swietle badan zakochanie, zauroczenie trwa ok. 2 lat, dopiero pozniej nasze cialo przestaje produkowac hormony szczescia, patrzymy realniej na partnera. Nie mieszkajac z kims, nie sprawdzajac go w sytuacjach kryzysowych (paradoksalnie czyms takim moze okazac sie podzial obowiazkow domowych, spedzanie wolnego czasu), tak naprawde nie znamy tej osoby. Zeby wyjsc za kogos, na kogo patrzymy przez rozowe okulary i kogo nie znamy, trzeba byc infantylnym, niemadrym lub desperatem. Prawda, jakie to proste? Nie mowie, ze wszyatkie takie zwiazki sie nie udaja. Zakochanie moze przeciez przerodzic sie w dojrzala milosc. Ale znacznie wieksze szanse sa na rozpad, totez 4/5 takich zwiazkow nie przechodzi proby czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja opinia
I nie piszcie "poznalismy sie, po 3 miesiacach zareczylismy, po roku wzielismy slub, teraz jestesmy juz 3 lata razem". Cos takiego jest smieszne. O tym, ze zwiazek jest trwaly, mozna mowic po 7, 10 latach, nie 3,4 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"Nicollea no ja się bardzo zakochałam a teraz on jest strasznie zazdrosny , uderzył mnie pare razy właśnie z zazdrości , czasami nie panuje nad sobą, moze dlatego że trenuje zawodowo boks, nie wiem ... Ale rozmawialiśmy ostatnio bardzo długo i obiecał że sie zmieni " zla wiadomosc, bejbe, on sie nie zmieni :-o co wiecej, z czasem bedzie jeszcze gorzej, bo najwidoczniej on nie potrafi rozwiazywac konfliktow inaczej, niz silowo. a jak zajdziesz w ciaze, bedzie Cie lal, ze masz cudzego bachora, bo na pewno go zdradzilas :-o ale spoko, mozesz wierzyc w co chcesz, powodzenia. co do tematu moja kolezanka ze studiow poznala faceta w pociagu (dlufa trasa, prawie 12 godzin :D ). dojechali do miasta przeznaczenia i zabrala go do domu :D matce przedstawila jako narzeczonego. po 3 miesiacach wzieli slub i sa do tej pory (15 lat) malzenstwem. ja swojego bylego znalam przed slubem ponad 7 lat, a po 2 latach byl rozwod. tak wiec nie ma reguly i wszystko zalezy od ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez odbioru - ja mam nadzieję, ze sie zmieni, obiecał mi że będzie uczył sie panować nad sobą i nad swoimi emocjami. minęły na razie 3 dni od rozmowy i ani raz nie pokazał zazdrości, nie było kłótni. Może faktycznie zrozumiał. Dałam mu ostatnią szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
a ty sie chyba wogóle nie wypowiedziałaś, w jakiej ty jesteś sytuacji-przyznaj sie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"Nicollea bez odbioru - ja mam nadzieję, ze sie zmieni, obiecał mi że będzie uczył sie panować nad sobą i nad swoimi emocjami. minęły na razie 3 dni od rozmowy i ani raz nie pokazał zazdrości, nie było kłótni. Może faktycznie zrozumiał. Dałam mu ostatnią szansę." dziewczyno, 3 dni?? co to jest! jak mina 3 miesiace, to moze bedzie szansa, jak mina 3 lata, to bedziesz miala prawo sadzic, ze to do niego dotarlo. a ostatnia szansa jest ok, pod warunkiem, ze jest OSTATNIA. bo jak znam zycie, za jakis czas on znowu uderzy, ty bedziesz chciala odejsc, on zacznie sie kajac, tlumaczyc, ze stres, ze cos tam, ze przeciez cie kocha, ze mieliscie plany, itp. i jesli nie ulegniesz temu, to bedzie to wielki sukces. a skoro pozwolilas zeby Cie uderzyl KILKA razy... coz, to mowi samo za siebie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja mam nadzieję, ze sie zmieni, obiecał mi że będzie uczył sie panować nad sobą i nad swoimi emocjami" - obiecanki cacanki. "minęły na razie 3 dni od rozmowy i ani raz nie pokazał zazdrości, nie było kłótni. Może faktycznie zrozumiał" DZIEWCZYNO, 3 DNI TO JESZCZE NIC!!! "Dałam mu ostatnią szansę" aha, jasne. następnym razem jak koleś siłowo pokaże ci ze jest zazdrosny, potem przyjdzie, obieca że sie zmieni i że "będzie uczył sie panować nad sobą i nad swoimi emocjami" a ty mu dasz kolejny raz "ostatnią szansę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gniewna jolanda
ja wzięłam po półtora roku bycia razem, ale my bardzo szybko zamieszkaliśmy razem, zaraz na poczatku zwiazku, pare miesiecy po poznaniu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że macie rację ale ja go naprawdę bardzo kocham i nie da się tego zmienić tak szybko, raz dwa :( o On od dawna trenuje boks i wydaje mi się ze przez to jest taki impulsywny, trenuje praktycznie codziennie i jakoś mi sie wydaje że przez to nie panuje nad emocjami. Ale obiecał mi że będzie się tego uczył i ze już mnie nigdy nie uderzy. Postanowiłam mu zaufać ten ostatni raz. Bo oprócz tego jest cudowny, świetnie nam sie rozmawia, rozumiemy się we wszystkim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anieellka
samo to że trenuje boks już świadczy w pewien sposób- dla mnie facei trenujący boks są jacyś tacy niebezpieczni więc lepiej uciekaj póki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anieellka
i mam pytanie, nie boisz sie go? Jak wraca do domu to nie boisz się że ze złym humorem i ci wleje za nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka pod którą się podszyto
jak można mieć nick CIPA_22 ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka pod którą się podszyto
cipa się odezwała... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się marzy
taki właśnie slub spontaniczny, zwariowany po krotkiej znajomości. Ryzyko niby duże ale jak patrze na znajomych, na to jak ludzie potrafia się kamuflować a jak już są "pewni" usidlenia tej drugiej osoby to zmieniają się nie do poznania więc co za roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaannniiitttaaa
popatrz na Nicoleę - ona miała spontaniczny po roku i mąż ja teraz leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia 82
Ślub po roku znajomości jest ślubem z zauroczenia.Nie jest to przemyslana decyzja, potem spadają różowe okulary i jest klops , kłótnie itp/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara z kotem i cygarem
Prawie 7 lat razem, w 1 rocznicę poznania się wzięliśmy ślub. Miałam pewność od samego początku, że to właśnie ten. Nie wiem skąd, ale nie zawiodłam się. Nie czytałam definicji miłości i nie sprawdzałam nerwowo w kalendarzu kiedy minie teoretyczny termin zauroczenia:P Po 3 latach małżeństwa na świat przyszła nasza dzidzia i teraz razem tworzymy wspaniałą rodzinkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TREREWW
W OGOLE NIE ROZUMIEM PYTANIA CZY SIE ODWAZYLA??A JAK SIE MA 28 LAT I MIESZKA Z RODZICAMI TO JA SOBIE NIE WYOBRAZAM CHODZIC NA RANDKI CALY ROK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz dylemat
moi rodzice wzieli slub po roku i sa juz razem ponad 20 lat, zadnych klotni, zdrad i afer, takze widac sie da, zreszta wielu ludzi starszych tak robilo i nie bylo tyle rozwodow co dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klamereczka
Znam malzenstwo, ktore wzielo slub po 5 latrach chodzenia i po nastepnych 2 bylo juz po rozowodzie. W drugim malzenstwie facet oswiadczyl sie po 4 miesiacach, po nastepnych 5 czy 6 miesiacach byl slub i para jest od lat mega szczesliwa. Jak widac nie ma reguly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfdgdg
Wszyscy mówią, że nie ma na to reguły, ale ja bym się chyba nie odważyła, tak po roku, mimo że jestem pod 30. Moi znajomi biorą niedługo ślub po niewiele ponad roku bycia razem...i powiem, że podziwiam ich odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma w sierpniu zeszle
go roku poznala faceta, w swieta sie zareczyla i w sierpniu tego roku slubuja. szczerze mowiacc podziwiam za odwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek masz krzywy tok
myslenia ja wzielam rok po poltorej roku znajomosci i pierwszy raz spalismy ze soba dopiero po slubie powiedzialabym ze to dziala raczej na odwrot - jak sie ze soba nie spi przed to szybciej chce sie slubu ;) i w tym jest jakakolwiek logika a nie w tym cos ty napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek masz krzywy tok
* ja wzielam slub, miało byc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moi rodzice nie chcą się zgodzić na mieszkanie bez ślubu bo twierdzą że to niczemu nie służy, damn! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×