Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dagma_79

powiedzieć mu czy nie

Polecane posty

Gość dagma_79
widzę, że zaczynam pisać sama ze sobą, a to nie jest zdrowy objaw :) dzięki za wszystkie odpowiedzi i bardzo proszę o więcej. idę zrobić dziecku kolację, ale będę około 20tej, gdyby ktoś chciał coś dodać (a mam nadzieję,że tak, bo jak tu piszę to nie mam takiej gonitwy myśli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dagma... mi nie chodzi o to, że Ty szybko i na siłę kogoś masz znaleźć... chcesz czekać, aż jego dzieci dorosną? czyli jakieś 10 lat, lekko licząc? niefajne bardzo jest to, co on robi, bo to jest robienie wody z mózgu... co to za przyjaźń, jak nie możesz być sobą, szczera i otwarta przy przyjacielu, co? ha... \"boję się angażowania\" = \"nie chcę angażować się w cokolwiek Z TOBĄ\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
dagma, znamy się z przerwami 8 lat, od ponad roku stały kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
z opisu facet jakby ten sam, ale wiek nie ten :), tez będę później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
dagma a co powiesz na to,że on raz mi mówi,że jestem jego przyjaciółką, innym razem ,ze jestem dla niego jak siostra ale z siostra do łóżka się nie chodzi, a nam zdarzyło się 3x, co ja mam myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
już jestem myślę, że w Twoim przypadku on boi przyznać się do swoich uczuć sam przed sobą i tak naprawdę to nie wiem czy w momencie jak ktoś nie jest pewny czego sam chce będzie zadowolony z sytuacji w której dowie się co czuje druga strona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
czasami czuję się jakbym podawała mu się na tacy, wchodziła na siłę w jego życie, a on musi się przede mną bronić wiem, że takie myślenie jest chore, bo absolutnie się nie narzucam, kontaktujemy się z jednakowym zaangażowaniem, ale gdzieś w głowie mam takie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
muszę go zmotywować do zastanowienia się nad tym czego chce, u nas ostatnio to jest tak, jak on się nie odzywa to i ja tez nie bo nie chce się narzucać, jak ja się nie odzywam to on się pyta czemu milczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
to zupełnie jak u mnie z tymi kontaktami :) naprawdę można pomyśleć, że to jedna rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
powiem mu niech wie a co z tym zrobi i czy w ogóle coś to jego sprawa, a potem jakiś czas nie będę się odzywać, jakaś reakcja musi być a jak nie będzie to muszę sobie odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
i powiem Ci, że też miałam ostatnio takie myśli, żeby go zmotywować jakimś brakiem kontaktu z mojej strony. na zasadzie jak zobaczy, że mnie nie ma to może zatęskni. Ale w sumie uznałam, ze to trochę dziecinne, a to przecież jest dorosły facet. Tak mi się przynajmniej wydaje :) I może to wyda się śmieszne, ale czasem wolałabym chyba, żeby on się ze mną przespał i po jakimś czasie zakończył znajomość, potwierdzając tylko moje zdanie o moim "wielkim szczęściu " do mężczyzn. A tu mi się trafił taki cholernie porządny egzemplarz, który "nie chce mnie krzywdzić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
a czemu nie będę trzymać kciuki, bo w przeciwieństwie do mojego nie wierzącego w związki obiektu westchnień, ja wierzę w szczęśliwe zakończenia. Mnie co prawda do tej pory się nie zdarzyło, ale przecież komuś musi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
najgorzej to jest jak facet nie chce nas skrzywdzić a krzywdzi właśnie tym, że nic nie robi - prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
to jest okropne. i jeszcze to jak wie lepiej co jest dla nas dobre i nie przyjmuje do wiadomości żadnego sprzeciwu. i jak tu takiego do czegoś przekonać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
ja to odbieram jako ewidentny strach, obawa,ze się nie uda i co wtedy... niech to samo powolutku sie toczy... ale ja chce nabrać tempa albo chce być ze mną albo nie, nie jesteśmy dziećmi, nie musimy się poznawać bo doskonale się znamy, swoje wady i zalety mi się tez wydaje ,że on się boi czy moje dziecko go zaakceptuje, choć nigdy o tym nie rozmawialiśmy, ale tak myslę, jak sie ze mną związe to musi zaakceptowac mojego syna, a póki co niewiele o nim wie może Twój tez ma ten problem, nie wiem, ale juz tak myślę na różne strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
a mnie jeszcze mówi, że jestem bardzo atrakcyjna, wszystko super i chętnie robiłby ze mną wszystko, ale nie ma takiego prawa :) i za nic nie chce zrozumieć, ze ja mu to prawo daję :) bo taka sytuacja wzbudza u mnie powatpiewanie w swoją atrakcyjność. Facet prawie 10 lat starszy mnie nie chce ( a naprawdę nie jestem pasztetem) - coś tu nie gra. Poza tym do tej pory naprawdę miałam do czynienia z facetami, którzy gdyby tylko mogli specjalnie by się nie opierali. Wiem, że nie można generalizować ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
no to naprawdę dziwne, bo z reguły faceci nie odmawiają sobie takich przyjemności, może coś z nim nie teges co?, bo jaki facet jak ma przy sobie atrakcyjna laskę sam sobie odmawia seksu, to naprawde dla mnie jest dziwne, ile się spotykacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
rozumiem strach i obawę, ale przecież w życiu nie ma gwarancji na nic kto nic nie ryzykuje ten nic nie ma ale Ty masz rację. Mój mi mówił, że woli mieć takie życie jak ma, może beznadziejne i puste, ale przynajmniej znane niż rzucać się na głęboką wodę. tylko teraz nie mam pojęcia jak go przekonać, że jednak warto zaryzykować i nie można całkiem z siebie rezygnować. Myślę, ze mam za małe możliwości żeby go do tego przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
rozumiem,że od niego tez zona odeszła, może ważny jest powód- czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
spotykamy się 5 miesięcy nie sądzę, żeby to były problemy tzw. fizjologiczne :) nawet go ostatnio podpytywałam, czy on wogóle rozpatruje ewentualność seksu ze mną czy skończymy na etapie całowania i zachowania godnego nastolatków? i co się dowiedziałam, że owszem on bardzo by chciał, ale wie, że szybko się uzależnia emocjonalnie i nie umiałby już przestać, a ja przecież nie chcę związków (fakt, mówiłam tak na początku znajomości, ale tylko po to by zachować twarz jak on mówił to samo), a poza tym on ma dzieci no i tu stara śpiewka, że póki są od niego zależne to nie będzie mógł się z nikim związać, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
z tego co wiem, to u nich jest totalna tzw. niezgodność charakterów we wszystkim :) i brak całkowitego porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
dzieci to przykrywka, mi się wydaje,że on panicznie boi się związku, faktycznie musi być uczuciowy, że jak by doszedł seks to za bardzo by się wtedy zaangażował, przecież dla większości facetów jedno z drugim ma niewiele albo nic wspólnego, no naprawde dziwi mnie takie podejście w jego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie jestescie obie
Faceci nie boja sie wlasnych uczuc, jak chca sie z kims zwiazac, to sie wiaza, jak cos czuja, to o tym mowia. Tyle w temacie. Wiem, ze wy mozecie i cala noc tu przesiedziec i analizowac jedno zdanie, ktore ON powiedzial, ale to nie ma wiekszego sensu. Nic z tego nie bedzie, bo oni nie sa zainteresowani. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
kurcze no właśnie, przecież facet ma prawie 40 lat dlatego to dla mnie też jest takie nie zrozumiałe. Zawsze byłam przekonana, że facetom miłość do seksu nie jest potrzebna. To kobiety mają skłonność do zakochiwania się po pójściu z kimś do łóżka. A tu wydawałoby się dorosły mężczyzna. I też zaczynam mieć już myśli, że on się mnie obawia i dlatego boję się, ze jak wyskoczę z jakimiś wyznaniami, to szybko postanowi się wogóle wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
tak, tak, Ty wiesz najlepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
nie sądzę, jak mu na Tobie zależy to nie zwieje pomimo,że nie chce związku, to takie moje zdanie, a może się przełamie ja na to liczę, zobaczymy, a co mi tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
są 3 opcje albo coś się ruszy do przodu, albo nic się nie zmieni albo zwieje - w co w moim przypadku tez nie sądzę, generalnie dużo jest przesłanek,że jednak coś do mnie czuje ale nic nie mówi konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagma_79
może masz rację, może też się odważę a jak zwieje, to będzie znaczyło, że tak naprawdę ma tą znajomość gdzieś raz kozie śmierć :) chociaż u mnie pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim się odważę a Tobie życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
ja mam taki charakter,że nie lubię się łudzić i zastanawiać, albo wóz albo przewoz,ile to się można kumplować zresztą jak dochodzi seks to juz wykracza poza ramy przyjaźni więc co to kurwa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×