Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BabuBalunka

Zdradzę go... sam do tego dopuszcza...

Polecane posty

Jestem z nim 4 lata... Wczoraj była nasza rocznica a ja bedąc z nim na kolacji wciąż myślałam o tym drugim, z ktorym chcę sie spotkac... Znamy się od 5 miesiecy.On ma zonę ja Jego. Nie jest łatwo. Wiem, że jest szczery. Znam wiele szczegółów z jego życa. Wiem, że nie ściemni. Pragnę go , ale mam \"zobowiązania\"..... zycie jest niesprawiedliwe...Planujemy wspólny wyjazd jakoś w czerwcu.Ustaliłam taki termin, ponieważ musze być pewna.Mój związek się wali.Starałam się go ratować.Mój facet nie zauważa problemu.Nie słucha mnie, chociaż mówię naprawdę wyraźnie.Kiedyś myślałam, że to iż mieszka z rodzicami (24 lata studia dzienne)nie przeszkodzi nam.Ja mieszkam sama.Chcialabym z nim spedzac wiecej czasu, niz spotkania raz na tydz., ale on...a to jest zmeczony, a to jutro musi wczesnie wstac... Nie mam sił zabiegać dalej.W łóżku było ok.Wprowadziłam urozmaicenia, a on zachwycony przez dwa dni wygodnie czeka co dalej.Jeszcze bezczelnie pyta, czy wymyśliłam coś nowego...Błagam!!!To nie ja mam nosić spodnie w naszym związku...I napatoczył się On-ten drugi...Zdrada?Kiedyś się nią brzydziłam-dzis już tak nie mysle.Mój związek umiera, a ja sama nie mam siły już starać się go naprawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiecąca wagina
to przed zdrada może najpierw pokaż mu ten topik a potem zdradzaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sęk w tym, że ja mu powiedziałam to wszystko wprost.Wczoraj (pominęłam wątek z potencjalnym kochankiem), przy kolacji.Słuchał mnie. Przytakiwał, przepraszał, a dziś...poszedł na piwo z kolegami...i nawet wysłał sms,, Ale wiesz ze cię kocham? :*\"... i ,że w sobotę na pewno wpadnie :) Szkoda słów...jak grochem o ścianę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro męczy Cię ten związek i nie masz ochoty sama o niego walczyć to dlaczego tego nie zakończysz.boisz się samotności, tego, że dla potencjalnego kochanka tylko będziesz tą trzecią w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że będę tą drugą i nic tego nie zmieni.Nie liczę na cud i w cuda nie wierzę.Liczę się z tym.Pewnie boję się samotności, może wierzę że moj facet zrozumie o co mi chodzi.Dziś po prostu muszę się wyżalić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku..............
no to pominełaś chyba najważniejszy wątek z tym potencjalnym kochankiem, to dziwne że ludzie zdradzają się w związku z którego jeszcze mają legalnie szansę się uczciwie wycofać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbyś mogła...
skrócić do 2-3 zdań.... wtedy przeczytam i postaram się pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku..............
moim zdaniem po to jest "narzeczeństwo" żeby móc się wycofać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuhuhuhuhu
szkoda, ze ejstes samolubna i nie masz honoru, zasad... gdybys nie byla durną egoistką nie pchałabyś się żonatemu... rozumiem, że twoj aktualny ejst beznadziejny i pewnie też miałabym dosyć...ale nigdy bym sobie nie wybaczyła, że poszłam do łóżka z żonatym...choćby dlatego, że jeśli to zrobisz, to znajdziesz się kiedyś na miejscu tej żony. wszystko do nas wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam krócej się nie da... Może dlatego podświadomie przesunęłam termin spotkania.Nie jest powiedziane, że do tego dojdzie.To sa jakieś trzy miesiące- do tego czasu mogę się już rozstać z moim obecnym...Banalny temat, ale męczy mnie to. Ten DRUGI, że go tak nazwę, nie mami, nie obiecuje, nie wyklina na żonę.Poznaliśmy się przez internet,ale nie na portalu randkowym, ani na czacie.Po ok 3 rozmowach powiedział, że ma żonę.On wie, że ja też jestem w "związku".Od początku jasno postawiona sprawa. Dziś dzwonił do mnie 3 razy, podczas, gdy moje "kochanie" siedziało cały dzień w domu i dostałam tylko jednego smsa...tego ostatniego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku..............
no autorko.... odezwij się, uuuuuuuuuu,,,,, ma dużo racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze rozmowy nie trącają nawet o seks...Opowiadamy troszkę o sobie, poznajemy się, o muzyce, która jest naszą wspólna pasją...Całe godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku..............
powiem ci tylko tyle, dostaniesz za takie podejście jeszcze po dupie od życia, wybaczę ci tylko jak jesteś młodziutka i nie znasz życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbyś mogła...
Dobra, wciaż nie czytałem, ale przeproś go, zrób mu siarczyste OZP - wtedy powinen ci przebaczyć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo kogoś potępiać, ale do zdrady potrzebne są dwie osoby. dlaczego nie naplujecie na tego żonatego? jeżeli Babubalunka się nie zdecyduje to pewnie znajdzie inną zainteresowaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAm honor i zasady...Sama nie wiem, jak to jest.Trafiło na mnie w podatnym momencie... Wiecie...zawsze myślałam o innych,zakichana altruistka i wychodziłam na tym jak Zabłocki na mydle... Wiem uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu że masz rację i też mam takie myśli.. Ja muszę myśleć troszkę egoistycznie.Mam 24 lata a czuję sie stara i pusta... Wiem, że mogę sobie tylko pogorszyć, ładując sie z "związek" z zonatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obierek
a czemu chcesz zdradzic zamiast uczciwie zakończyc zwiazek skoro nie jest dla Ciebie satysfakcjonujacy?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikroknażka
powiedz mu wprost. albo zmiana albo odchodzisz. i badz przekonywująca...żeby się przestraszyl. np na kilka dni go olej. powiedz że koniec. niechciej sie spotykac. zobaczysz jak zareaguje...jesli nie wystarczająco to znaczy że mu nie zalezy i zwyczajnie go zostaw....ale nie powinnaś spać z żonatym bo to kurestwo..tak samo jk to co robi tamtem chuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie wiem, czy uda mi sie z nim rozstac...Czy sie odważę..Wiem,głupia jestem. Ja naprawdę wiem, że moje "plany" to cios poniżej pasa...Ja też nie wiem, gdzie jest mój luby przez całe tyg. Może lęk przed samotnością, przyzwyczajenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku..............
ale tu nikt ją nie potępia, tutaj udzielamy rad i jak chodzi o moje to są sprawdzone:( a kochanek to kochanek .....bez komentarza, tu rozmawiamy o autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuhuhuhuhu
no widzisz ojejku, teraz ja mogę powiedzieć, że masz dużo racji :) a Ty, autorko, powinnaś trochę zastanowić się nad sobą i nad tym, że planuejsz jakiejs kobiecie bardzo dużo zrobić krzywdy. To nie ejst jej facet, narzeczony. to jej mąż. Mam z 2 znajome, które rozwiodły się ze swoimi mężami z powodu kobiety na boku. Byłam wtedy przy nich, próbowałam wesprzeć. Będziesz ostatnią -no przepraszam - kurwą. Takie igranie z czyimiś uczuciami to brak honoru. Sam facet, skoro tak bardzo chce Cię do łóżka, majać kobietę jest strasznym dupkiem. szkoda mi bardzo żony już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuhuhuhuhu
nie chciałam być wulgarna, ale trochę mnie poniosło. znam takie sytuacje z bliska i to może fajne jest z początku. idę spać. dobrej nocy i mądrych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu się pogubiłam. Jestem dość ładna, inteligentna, niezależna. On maminsynek, nie potrafi odciąć pępowiny, a ja siedząc sama zaczęłam rozmawiać, z tym drugim...Codziennie 9 godzin pracy a moje słoneczko wstaje o 11 i wiecznie zmęczone.. Czuję się cholernie samotna... Przez tryb pracy brak mi przyjacioł.W domu jestem ok 20:00 nie mam czasu na zakupy, gdzieś wyjść.Uzależnił mnie od siebie, a ja mam dość czekania na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waham sie-pewnie dlatego tu piszę.On nie ciągnie mnie do łóżka, ale już mam troszkę lat i propozycja spotkania się w innym mieście, wiąże sie z tym. Czytałam dużo topików, pisanych też przez zdradzane żony...Mnie samą przeraża fakt, że wogóle o tym myślę... Nie wiem, może zainteresowanie tego drugiego, taka fascynacja.. To wszystko sie kumuluje. Moj chyba mnie nie zdradza, ale czuję się podobnie....Porzucona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikroknażka
wyjasnij mi, co on odpowiada jak pytasz "czemu nie zamieszkamy razem?" albo "kiedy?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku..............
więc problem się rozwiązuje, jesteś młoda 24 lata to dla jednych wiek w którym powinnaś już mieć dziecko a dla innych wiek w którym człowiek nie wie czego chce, Ty nie wiesz , więc masz skoro masz takie problemy znaczy że trwały związek nie wchodzi w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na te pytania... ''Kochanie kończę w tym roku studia, to po wakacjach zamieszkamy razem, jak tylko pracę znajdę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw sobie odpowiedz czy zdrada przyniesi Ci jakas korzysc raczej w tym przypadku nie:( jestes w wolnym zwiazku,nie chcesz tak zyc to postaw jasno zasady i albo woz albo przewoz zdrada do niczego nie prowadzi.Nie wiem jaka jestes osobowoscia.Moze sie okazac,ze sama ze soba bedziesz sie czula po tym zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×