Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadęty balonik

dzisiaj byłam na bilansie 2-latka i jestem zaskoczona tym,że

Polecane posty

pani doktor była zaskoczona,ze moje dzieko pije z niekapka...i że juz pora pić prosto z kubka /moze nie tłukącego,ale kubka/....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojenyjeny
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje pije z kubka jak miał
20 m-cy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem zdziwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś niedorozwinięta
chyba ta twoja mała, w tym wieku kubek niekapek?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz od kuzyna coreczka juz w wieku 1,5 roku sama pila z kubka normalnego i nikt jej podtrzmywac nie musial..z reszta jak kazde dziecko ktore znam..juz od 2 roku zycia spokojnie pija w normlanym kubku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogata po 30
Kojarzy mi się to z pięciolatkami noszącymi pieluchy...albo dziesięciolatkami karmionymi przez mamusie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soleil soleil
Moj 2 latek tez pije z niekapka. W dzien dostaje pic tez z normalnej szklanki, ale on bardziej sie tym piciem bawi, np. wklada raczki do srodka, pluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jak miał 1,5 roku to picie dawałam w kubku plastykowym.Tak na wszelki wypadek by po tygodniu nie kupować nowy zestaw szklanek :D :P Na początku wiadomo -więcej wylał niż się napił. A że nauka czyni mistrza to po paru dniach ładnie pił już z normalnego kubka.Pamiętam że jak się bawił piciem to zabieram kubek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nie pije
ze zwyklego kubka. Pije przez rurkę. Niekapka nie chce brać do buzi. Ubzdurzyla sobie, ze będzie pić przez rurkę wiec kupilam zapas rurek i niech pije. Nie róbmy problemu z pierdół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katy Perry
U nas bedzie ciezko odzwyczaic od picia z kubka niekapka, bo maly w nocy musi miec go obok siebie. Budzi sie w nocy na picie, a normalnego kubka niestety polozyc mu tam nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto klasyczny przykład
wygodnej mamusi ...zamiast nauczyć na nocnik -pampers bo wygodnie np na spacerze nie trzeba latac po jakiś kiblach albo rwać do domu ... -niekapek lepszy bo ze szklanki -kubka wychlapie wiec wygoda ... nozyczek nie kupie dziecku ani farbek bo zaraz syfu narobi tymi farbami albo natnie sieczki i kto to posprząta ... -3-4 latek karmiony przez mamusie bo nabrudzi na stole ... mam w swoim otoczeniu takie mamusie :O Nie jest to wygoda moje dziecko w wieku 1,5 robiło juz na nocnik i samo szło jak chciało niekapki już dawno poszły do lamusa i NIGDY GO NIE KARMIŁAM ! ma dwie zdrowe rączki wiec powinno jeść samo ,moge pokroić kotlecika lub parówke i to wszystko ... Jak miał 3 lata poszedł do przedszkola i TO DOPIERO BYŁA DLA MNIE WYGODA ..zaoszczędziłam dziecku stresu bo było po prostu samodzielne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nie pije
a w nocy to moja pije z butelki i bedzie pić z butelki tak dlugo jak jej się bedzie chcialo, bo wychodze z zalozenia że skoro sprawia jej to przyjemność to nie bede robila nic na sile i zabierala butelki tylko po to zeby na kafeterii napisać "moje dziecko od kąd skonczylo 3 miesiace pije z filizanki" zęby ma dobre bylyśmy u ortodonty i stomatologa na kontroli. Sama pilam dlugo z butelki i zeby mam zdrowe mocne i równe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez sa własnie takie hece,że jak z niekapka wyjmę część blokująca samoistny przepływ płynu to mała od razu to zauwaza i n.p myje lalkom glowy...na szczęście dajemy jej tylko zwykłą ,przegotowaną wodę i ta wylana woda wyschnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nie pije
moja też się czasem bawi. Ja mam na to inny sposób. Jak widze że się zaczyna bawić zabieram picie nalewam wody do miseczki i mówie ze to woda do mycia lalki albo rączek. Coraz rzadziej się już bawi piciem, od kiedy pozwolilam jej się bawić w wodzie. To frajda się pociaplać. Dawniej nawet specjalnie wylewala zupe na stolik zeby się w tym pociaplać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto klasyczny przykład jestes klasycznym przykładem mądralińskiej mamusi,która stawiała sobie jakies chore cele,które dziecko musiało osiągnąć,zeby sprostac twoim wymaganiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaugha
ale sie przechwalacie-moje dziecko to... moje tamto... a potem w szkole same dwoje bedzie przynosilo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto klasyczny przykład
a dlaczego uważasz ,ze sa to chore cele ?! Bo nie chce ci sie nauczyć dziecka pić z kubka ?! No to dlaczego nie powiedziałas pani doktor ,ze też jest chora ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój sąsiad ma syna w wieku 2,5 roku.....chłopiec umie pic z kubka,ale jak mu go ktos podtrzymuje,a tak caly czas lata z taką butelką co ma smoczek na koncu np po napoju jupik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nie pije
balonik a dziecko ci sika do nocnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie uważam,zby 2letnie dziecko MUSIAŁO umiec pic ze szklanki.To nie jest patologia!Patologia jest jak w tym wieku dziecko dostaje do spania smoczek,albo o zgrozo matka podaje mu pierś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nie pije
ale różnica miedzy 4 latkiem a 2 latkiem jest kolosalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie ze różnica ale
matki czesto nie znaja tej granicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sika-tylko czasem się zapomni.Na spacery i do spania zkładam pampersa.Jesli chodzi o naukę sikania to była to zmudna praca.Co jej odstawiałam papersy-dziecko nastepnego dnia miało wysoką gorączkę..ale udalo się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nie pije
fajnie. moja sika jak ja posadze a jak nie posadze to leje tam gdzie stoi. Zrobi się cieplej to wywalam wszystkie pampersy i nie ma odwolania albo sie nauczy albo bedzie w mokrych spodniach chodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy od rodzicow..ja mam jedną taką sąsiadke,ktoora tylko o sobie mysli,dziecko ma 5 lat i mowi gorzej niz nie jeden dwulatek np "jedziemy po mako do tako" chodzilo oczywiscie o "jedziemy po mleko do tesco"...inna zas wlozyla dziecku do kojca nocnik i samo mialo byc tak bystre,żeby wiedziec do czego służy......to jest dopiero patologia ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też uważam ze maluchy
powinno sie wcześnie uczyć samodzielnsci ,pomału stopniowo ale konsekwentnie.Nie zawsze oczywiście jest oczekiwany skutek ale warto próbować.Do przedszkola przychodzi wiele nie przystosowanych dzieci i potem jest ogromny kłopot dla matki ,dziecka i opiekunów.Takie sytuacje obserwujemy czesto zwłaszcza w czasie posiłków ...jedna z mam nawet przyprowadzała dziecko 3 letnie za smoczkiem bo twierdzi ze bez tego ani rusz ,po rozmowie z wychowawczynia okazało sie ze ona nawet nie próbowała tak naprawde nic z tym zrobić. Ale faktem jest tez ze kazde dziecko idzie własnym ,różnym tempem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy od dziecka
A mój synek ma 2latka i 8m-cy, pije i z kubka niekapka i ze zwykłej szklanki i nadal jeszcze robi w pieluchy, i nie dlatego że jest mi tak wygodnie (wcale mi sie nie podoba wydawać m-cznie 200zł na pieluchy). Tylko dlatego, ze jeszcze nie jest gotowy robić na nocniku i nie mam zamiaru go do tego zmuszać. Nie interesuje mnie krytyczne zdanie innych mam ze np. mój maluch jest niesamodzielny. Każde dziecko rozwija sie w swoim tempie, jedno szybciej drugie wolniej. Próbowałam go zmusic do zasypiania we własnym łóżku (jak radziły inne mamy) i nic z tego nie wyszło. Aż wkońcu sam sie przekonał do łóżeczka i samodzielnego zasypiania. Więc i do nocnika też sie przekona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×