Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zła córka żona matka

Czy ja przesadzam

Polecane posty

Gość zła córka żona matka

mam male dzieciaki. rozachorowalam się. Mąż w pracy calymi dniami, a jak wroci to siada przed komputerem i ma wszystko w dupie. Prosze żeby zajął się dziećmi bo źle się czuje to mi mówi, że udaje, a sam wyniki badań odbieral i z lekarzem rozmawiał widzi jakie leki musze lykać więc wie, że nie udaje. Czułam się pod wieczór tak źle, ze nie bylam w stanie wstać z łóżka. Prosilam o pomoc męża powiedział żebym mu dała spokój, a dzieci skaczą po mnie jeść chą, bawić się wykąpać je trzeba. Zadzwonila moja mama i powiedziała, że wpadnie w odwiedziny. Ucieszylam się. po 2 godzinach zadzwoniłam i pytam czy przyjedzie bo czekam na nią i prosze zeby mi trochę pomogła. Powiedziała, ze już jedzie. Naopowiadalam synkowi że babcia go odwiedzi. Maly siedzial pod drzwiami wejsciowymi i z radości nogami przebieral. Co się ktoś na klatce ruszyl to piszczal ze baba idzie. O 22 skończylam kąpać dzieci i polożylam spać. Maly zasypiając mówił ze czeka na babcie a mnie serce ściskało. Zadzwonilam do mamy. Powiedziala, ze zmienila decyzje i że mąż się powinien swoimi dziećmi zająć. Powiedziałam że wcale nie chodzi o zajmowanie się dziećmi bo bym sobie poradzila, w końcu i tak sobie poradzilam jakoś. Chodzilo mi o malego, że on tak czekał. Powiedziała ze ona ma swoje życie i nie moge wymagać zeby przybiegala na każde moje wezwanie, ale przecież ona sama zaproponowala ze przyjedzie!!! Obraziła się na mnie i od kilku dni nie oddzywa się wogóle. Jestem chora, mam małe dzieci, meża sukinsyna (wiem wiem sama sobie wybralam tylko, ze jak wybieralam to taki nie był) a moja mama zamiast starać się mi pomóc choćby dobrym slowem to robi fochy. Jutro mam jej zawieść dzieci bo chciala, ale nie zawioze jej. Pewnie uslysze kilka gorzkich słów na swój temat ale co byscie zrobili? Mam jakby nigdy nic się nie stalo zawieść dzieci i udawac że sprawy nie bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka żona matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech życie samo życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalkaaaaa
smutne co piszesz:-( ja mam podobnie z tym ze nie moge liczyc na nikogo..tylko sama na siebie..3m sie cieplutko.jestes silna wiec sobie poradzisz..bo musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole teściową jak matke
i nie poradze nic na to !:O boli bardzo ale cóż ... Teściowa przyjdzie na każde moje skinienie a matka wymysla milion różnych bzdur zeby mi tylko nie pomóc broń boże ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka żona matka
a najbardziej mnie boli, ze ja tak się staram. Nieraz naprawdę źle się czulam, albo zmęczona bylam i pieklam ciasta, ciasteczka żeby mama miala bo jej nikt nie upiecze itd. Ona tego nie widzi wogóle. Co nie ugotuje to męża wysylam zeby jej zawiózl. Nieraz pakowalam dzieci do auta i jechalam do pracu jej cieply obiad zawieść bo ona dużo pracuje i czasem caly dzień nie ma jej w domu. W przyszlym tygodniu ma urodziny, ale ja w tygodniu nie bardzo mogę się ruszyć z domu z dzieciakami bo nie mam samochodu, jak mąż do pracy pojedzie wiec zarobilam ciasto na torcik dla niej. I tak mi smutno ze nawet nie wiecie bo to dla mnie jedna z najważniejszych osób na swiecie a ja dla niej chyba nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×