TAJEMNICA SPOWIEDZI!!!!!!!!!!!!!!!

JAKA MAM PEWNOSC ZE ISTNIEJE COŚ TAkiego jak tajemnica spowiedzi

to zalezy co ci da ksiadz za zwalnie mu konia

masz pewnosci;-)

spytaj ministranta

Kahori Karamorita - rozumem ze ty maiłęś takie przygody ale ja oczekuje rzeczowej odpowiedzi

dobra spływam nara

Bo to przysięgają, że mają milczeć. A jak to wyznają to coś tam - może nawet i ekskomunika jest za to jak to łamią. W każdym razie jest to jeden z największych grzechów księży.

ja nie chodze do spowiedzi od czasu kiedy poznalam dode

Najgorszy to chyba mają jak spowiadają współuczestnika grzechu. Np. nieczystość i dwóch księży nawzajem się spowiada albo ksiądz swojego konkubenta. Coś w tym stylu. Nie wiem , który grzech gorszy.

Nie mam zielonego pojęcia - na logikę czy ten grzech jest takiemu księdzu odpuszczony czy zatrzymany wiem tylko , że jest to straszny grzech jak coś takiego robią, że sobie odpuszczają ten grzech nawzajem. No to jest przewrotność, nie? Grzech przewrotności? Nie wiem. grzech zwany kłamstwo? Jaki w sumie to jest grzech? Nie wiem. Nadużycie władzy i to chyba bezpośrednio przed Bogiem odpowiadają. A ten Bóg... poczytajcie sobie dokładnie Ewangelię zanim się wypowiecie :(

ten etamt nie ejst prowokacja. po prostu zastanawiałem sie ze wielu Ksiezy zacheca wiernych aby zanlezli sobie stałęgo spowiednika - przewodnika duchowego . A ja razcej wole chodzi do spowiedzi do rónych ksiezy. Mam pewen obawy czy stały spowiednik nie popełnił by złamania tajemnicy spowiedzi - mówie serio - wiem ze te dywagacja wydadza sie neiktórym smieszne ale tak jest

teoretycznie tak powinno być jednak w praktyce to różnie bywa.

zerknijcie na to http://pytamy.pl/question/tajemnica-spowiedzi/1

Moim zdaniem lepiej chodzić do byle kogo. Ale każdy robi co uważa. Czemu? Bo po jakimś czasie spowiadając się u tej samej osoby nawiążesz z nią kontakt czysto ludzki (chyba?) a czy to sprzyja poprawieniu relacji pomiędzy Tobą a Bogiem? W końcu żaden ksiądz Bogiem nie jest, a to jest takie pytanie dla mnie - czy ja tam w końcu kiedyś pójdę po naukę czy po gadu gadu , blebleble... ??? Nie wiem.

Może tak - uważam, że na JAKIŚ CZAS jakaś osoba, a później jak czujesz , że znowu to samo i ten pan po tej drugiej stronie się powtarza to lepiej się WYSILIĆ i coś zmienić. Bo gnuśność i wygodnictwo to nie jest coś co lubi Bóg. A ludzkie sumienie także. Raz przeczytałam, że ludzie tyle tracą jak ciągle grzeszą tak samo. Oczywiście młodego to zaciekawi - starszy stwierdzi "i tak umrę bez względu na to czy będę się wysilał czy nie", a;e jednak jakość życia i w ogóle, tzw. szczęście. Dużo od tego zależy jak się podchodzi do Spwoedzi Swiętej (sama nazwa wskazuje).

Spowiedzi Swiętej - tak miało być.