Co o tym sadzicie? Moze postawic mu pewne warunki lub zerwac?

Oboje mieszkamy za granica. On jest Polakiem.Poznalismy sie jesienia 2008. On zaczal znajomosc on sie staral. Od tego czasu sie spotykamy ale od 2 miesiecy widujemy sie raz na tydzien lub rzadziej. Rzadko dzwoni, glownie jak chce sie spotkac. Czas razem spedzamy w mieszkaniu albo u mnie albo u niego.Wczesniej gdzies wychodzilismy razem- teraz nic nie proponuje.Odkad zaczelismy uprawiac sex jest on na kazdym spotkaniu-on jest bardzo napalony na mnie nic mu nie przeszkadza nawet moj okres. W Walentynki wymowil sie praca nie spotkalismy sie . Obrazilam sie jednak po rozmowie przez tel zmieklam Ciekawe co zrobi w Dzien kobiet? Moze wymowi sie ze w Anglii sie go nie obchodzi.... Z pozytywnych rzeczy to nie chce zebym w tym roku wracala do Polski. Chce ze mna jechac na tygodniowa wycieczke i chce mnie zaprosic jako osobe towarzyszaca na wesele w Polsce. Probowalam z nim rozmawiac o moich odczuciach ze mam wrazenie ze jest ze mna z "braku laku" jednak on zaprzecza a zachowania nie zmienia. Mysle z nim konkretnie pogadac postawic pewne warunki i jak sie nie zmieni to zerwac z nim jednak sie troche waham bo mi na nim zalezy.

No wiesz z boku to wygląda tak, jakbyś była dla niego tylko do seksu. To że nie chce byś wyjeżdzała - no jasne, urwie mu sie seks. A to że chce cię gdzieś zabrać...na razie tylko chce, nigdzie jednak nie zabiera. Po prostu uciszył cię tymi obietnicami.

Wiem ze on nie zachowuje sie jak typowy partner. Jednak tak mysle ze jakby tylko o sex mu chodzilo to gdy wrocilabym do Polski on znalazlby sobie jakas inna dziewczyne na sex jest atrakcyjny mysle ze jakas by poderwal. On wyraznie powiedzial ze nie chce zebym wracala i zebym podala mu choc 1 powod czemu on ma chciec zebym wyjechala z Anglii. Powiedzialam ze nie wiem Gdy sie obrazilam na niego milczal kilka dni a pozniej wydzwanial i koniecznie chcial sie spotkac . Boje sie ze jak zerwe nawet tak na probe czy bedzie sie staral mnie odzyskac on wlasnie moze tez urwac cakiem kontakt ...:-(

Ja mojemu facetowi powiedziałam zeby w koncu sie zdeklarowal czego cche.Ostatnia rozmowe mielismy w srode.Dzis jest piatek a tu nadal cisza.Chyba jednak ma mnie gdzies.Napewno juz sie nieodezwie.Trudno.

moglabym pisac w nieskonczonosc ze nie warto byc z kims kto o ciebie nie zabiega i interesuje go tylko twoje ciało ale po co jak sama nie jestem w stanie zostawic swojego faceta na dluzej niz tydzien? jestesmy juz razem 3 lata i jest coraz gorzej:( zamiast mnie czule przytulic dobiera sie do majtek...kiedys duzo czasu spedzalismy razem teraz slysze non stop jakies sciemy:( jestem juz pewna ze nie ma to sensu bo mam dosc awantur! Gdybym mogla cofnac czas skonczylabym to zanim sie tak bardzo przywiazalam, teraz jest tylko gorzej

Wlasnie napisał mi niedawno sms co u mnie i wogole.ODp. mu ze mozemy sie spotkac i pogadac.Ale nic nieodpisuje.To po co wogole odzywa sie jesli niechce sie nawet spotkac.?????????????Czemu faceci sa tacy trudni??????????

Dziewczyny, faceci wcale nie są trudni. Sa bardzo prości. Np. wiadomo, ze nie beda się wysilać jak nie trzeba, a maja to czego chcą - w tym wypadku seks. A przy Was nie musza się wysilać, bo wy się boicie, ze odejdą, więc jak marudzicie, to karamią was jakimś miłym smsem, lub w ogóle jakimś smsem i juz wystarczy.

A własnie odp. czy moze do mnie wpasc.I ma zaraz byc.Ale seksu niebedzie.POsiedzimy chwilke wypije herbate i pojdzie.

Zdadzam się z koralową choć lubię ujmować sprawy dosadniej: Jak rozkładasz nogi i dajesz na każde zawołanie, to po co i o co On się ma starać? Żyjecie w strachu przed samotnością, a miłość sprowadzacie do seksu. Czego oczekujecie od faceta w takim układzie?