Tusk chce dyskusji nad kwestią in vitro, testamentu życia oraz eutanazji.

Premier Donald Tusk zaapelował w piątek o debatę publiczną w sprawach drażliwych - zapłodnienia in vitro, testamentu życia i eutanazji. Czyzby nadzieja ze nasz kraj stanie sie cywilizowany?

niestety partia Jarka i poplecznicy już są oburzeni niestosownością takiej dyskusji

No ale tama runela wiec dyskysja bedzie. Wiec i szansa jest nawet jesli Marek Jurek cos tam bedzie podskakiwal

Zaaaaaaapomnij :D tusk krzyczy bo znalazl chodliwy temat ;p

Nawet Jan Pawel II uznal pojecie rezygnacji z "uporczywej terapii". Swiat sie zmienia. Naewt Polska w koncu dogoni...

Ciekawe czy nasz rzad dorosl do przeprowadzania referendum w takich sprawach? Nawet katolicka Portugalia przeprowadzila referendum w sprawie aborcji.

Zaniechanie uporczywej terapii to nie eutanazja.... to sie nie dziwie ze uznał. Ale kokosów z dyskusji tuska to nie bedzie, pospolity krzykacz ktory szuka chodliwego tematu :P

Racja to nie to samo co eutanazja, ale np chemioterapia która przestała dzialac, bo stadium choroby jest tak zaawansowane i jest zbyt meczace dla chorego to wlasnie zaniechanie uporczywej terapii. A to jzu spory krok.

To od dawna sie stosuje, inaczej nie powstaly by hospicja opieki paliatywnej . A tak do tematu to aborcje wybijcie sobie z glowy, w tym stuleciu przynajmniej.

od tego jest premierem aby takie tematy proponować. Krzykaczem to jest Jarek, bo poza krzykiem i krytyką nic innego nie robił. A co do dyskusji i referendum, to niestety nie spodziewam się, że do nich dojdzie, jako że nikt w tym kraju nie sprzeciwi się kościołowi, a jakie zdanie ma kościół w tej sprawie - każdy wie. Skończy się tak samo jak dyskusja o aborcji. Przekrzykiwanie się i skutek wiadomy.

To natura tak chciala , zaadoptowac mozna, tyle dzieci w sierocincach....

o co chodzi z tym testamentem życia?

Ciekawy temat. Dyskusja jest jak najbardziej potrzebna, referendum też. Bardzo nie podoba mi się, że w tym kraju prawo jest podporządkowane zasadom religijnym jednego wyznania. Prawo powinno być neutralne dla wszystkich i zapewniać możliwość aborcji i eutanazji. Kto chce ten skorzysta, a komu religia nie pozwala, ten nie skorzysta. I po kłopocie. Nikt nikomu nie może narzucać swojego światopoglądu i sposobu życia. W przypadku eutanazji, należałoby wprowadzić pewne obostrzenia, żeby nie dochodziło do nadużyć. In vitro powinno być refundowane z pieniędzy państwowych w ramach polityki prorodzinnej, przecież zależy nam na wysokim przyroście naturalnym. Mogę jednak zrozumieć, ze nie ma na to pieniędzy w budżecie. W pierwszej kolejności powinno się refundować leki dla chorych na raka i osób przewlekle chorych.