Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niby wiem

poklocilam sie z mezem...juz sama niewiem co robic

Polecane posty

Gość niby wiem

czasem ludzie sie kloca,ale jestem wsciekla na niego,zranion ...i niechce byc poklocona ;( juz sama niewiem co myslec o co poszlo,bzdety po pierwsze nie uznaje dnia kobiet. suuper. ale wszystkiego naj moglby powiedziec. nawet juz na kwaitka nie liczylam,. do mojej mamy mogl chociaz zadzwonic.tez nie - dla niej to wazne i wie o tym ale to nic.mamy tylko 1 dzien w tygodniu wolny niedziela dzis wyjatkowo slonecznie.moglibysmy cos zrobic wspolnie,to nie. najpierw gral do 12ej potem film obejrzal.bo jest zmeczony...nic mu sie niechce. pracuje tyle co on.jakos mam sile. ale nie on.!!! tylko gry zasrane.niewiem jak mu wybic z glowy ze mnie olewa przez nie i rani. on ze niby odreagowuje stres przez nie. A co ja mam robic .chodzic sama jak kretynka po dworzee. odwiedzic znajomych,rodzine. Sama? wszyscy mezowie umieja sie zatroszczyc o zony.ale nie on. powiedzialam ze jest egoista...ze realizuje swoje plany tylko. to sie OBRAZIL!!! ze niby go urazilam bo sie stara. kurde jeszcze focha walnol i GRA. znow cala niedziela w dupie.co z tego ze pewnie sie pogodzimy.jak caly dzien przeminie a czasu nie da sie odrobic. wkurza mnie ta niemoc na niego. mam ochote dac mu popalic,walnaqc focha.olac na najblizsze dni .zemscic sie i niewiem co jeszcze. jak mam sprawic by zrozumial ze jestem tez JA i rodzzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chi
jezeli nie uznaje dnia kobiet, co rozumiem, nie mogl powiedziec ci naj, bo dla niego nie ma takiej okazji. zyczenia sklada sie w swieta, a dzis nie ma swieta. zxnajdz sobie inne zajecie. czy dla ciebie swoat konczys ie na mezu? nie masz znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do jakiejś koleżaneczki na cały dzień niech sie pomartwi. Zobaczy: żonki nima i kolacji ni będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłkoskwasniałe
ja na Twoim miejscu olałabym go. Wyjdź na noc z domu, idź do przyjaciółki, kuzynki, lub do mamy,ale nie mow o tym. Idź na impreze, cokolwiek. Jak zobaczy, że masz wyjebane, to może go oświeci, ze jest idiotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowa147
faceci sa pojebani :O wspolczuje i tez to niekeidy przyzywam. im trzeba recznie wytlumaczyc o co chodzi:) strzel se drinka i idz na miasto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma szans by on sie zmienił, wiem o czym mówie, bo mam podobnie od ponad ćwierc wieku. Bedzie co jedynie gorzej, albo inaczej tez gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
obiadu tez nima. jestesmy poza domem. niezabardzo mam gdzie isc. a mi wstyd tak samej w niedziele chodzic. zwlaszcza ze tak zawsze jest.. ja juz niewiem. czy faceci zawsze maja swoj swiat.o ktory tak walcza? niedopuszczaja nas do niego.np wedkartwo,samochody,komputery i te zasrane gry.on bedzie mial super niedziele jak zawsze. a mi holera spieprzyl, na nastepna chyba wyjde na caly dzien gdzies i wroce pod wieczor. tylko ze wtedy pewnie uslysze ze go olalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyż kobita
niby wiem--sama wywołałas kłotnie,bo uwazasz,ze DZien Kobiet to cos szczegolnego .Uwazasz,ze maz powinien nosic Cie w tym dniu na rękach,a przeceiz ten dzien to normalna niedziela jakich mnostwo w Twoim zyciu.Jakos ionne takie same niedziele Cie nei denerwuja.Kobieto daj sobie na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
to co mam robic nieodzywac sie? czekac az on przyjdzie do mnie? a ile czekac dzien tydzien? walnac ultimatum jakies zagrozic olewac co ja mam robic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowa147
to mu powiedz wprost TAK OLALAM CIE TAK JAK TY MNIE OLEWASZ CO NIEDZIELE> i niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarzucasz mu, ze jest egoista, bo dba tylko o swoje potrzeby. A Ty, Ty wymagasz od niego, zeby olal swoje, i zajal sie Twoimi. Czy to nie jest conajmniej rowny egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłkoskwasniałe
i dobrze, przeciez masz go olać.! jak tak powie, to odpowiedz mu, że jesteś kobietą, potrzebujesz miłości i zainteresowania, a jak chce dziecko nawalać w gierki, to życz mu powodzenia, troche ostrzej moze dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
przeciez pisze ze niechodzi tu ze dzien kobiet tylko.tylko ze tak kazda niedziela. a ze myslalam ze chociaz ta spedzimy razem to cos we mnie peklo. zwlaszcza ze od kilku miesiecy wkoncu slonce wyszlo. od jutra znow caly tydzien w pracy.i tyle z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłkoskwasniałe
te verde : co Ty gadasz? :O jesteś pewnie facetem. Żadna z nas raczej nei chciałaby braku zainteresowania ze strony męża:O! niedziela, to rodzinny dzień a dla niego rodzina nie istnieje, powinien zabrać ich na spacer, na obiad, cokolwiek. To nie facet tylko niedorozwój albo dziecko jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
te verde niech gra gra po pracy, gra jak ja spie gra tez w niedziele niech gra.lubi nie ma sprawy.ja zajmuje sie soba.ale holera ile mozna grac.chyba mam prawo sie upomniec ze tez istnieje!! nie tylko pod wieczor jak sie nagra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Tobie nie chodzi o żaden zakichany dzien kobiet, tylko o to, że on stale Cie olewa. Musiz sie rozwieśc, o ile masz siłe i opercie w kimś z rodziny lub koleżanek. Nie wiem. Mi zabrakło pomysłu i jak w letargu tkwiłam i tkwie w tym "czymś". Szybko trzeba sie rozwieść i po sprawie. ODZYJESZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyż kobita
niby wiem ---kobieto,inteligencja nie grzeszysz.jezli niedziele sa takie same od ilus tam m-cy to po co wyobrazasz sobie,ze w Dzien Kobiet bedzie innaczej.Ty sama zaczynasz uwazac,ze od swieta powinno bys super,a bez swiat ,nawet jak jest niezbyt ciekawie to jakos moze byc. Po co dzisiejszego psujesz sobie i Twojemu męzowi nerwy.Opłącało Ci sie to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyż kobita
niby wiem--a Ty widocznie nie masz swoich zainteresowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
boje sie ze jak go oleje to przerodzi sie to w jeszcze wieksza awanture wskutek czego wyjdzie ze to moja wina ,bo do niej darze. a tak nie jest. chce tylko by zrozumial. chce by widzial ze jestem nie tylko jak on chce ,ale tez jak ja rozpoczac klotnie nie ma sensu bo skonczy sie jeszcze gorzej jak bede sie nieodzywac to bez sensu bo jak dwoje ludzi zyjacych razem moze sie nieodzywac ze soba i mieszkac razem tlumaczyc ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chi
jablkoskwasniale jestem kobieta i popieram te verde, bez wzgledu na to, czy jest kobieta czy mezczyzna.prawde napisal/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowa147
widze, ze boisz sie poklocic niestety niekiedy trzeba, badz stanowcza i juz. rozwod odradzam co za idiotyczny pomysl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie idiotyczny. jak sie rozwiedzie , ma szanse na NORMALNY związek, a nie imitację. ROZEJDŹ sie, ODZYJESZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
to jak powinnam postapic poczekac az mu sie w glowie przejasni i zauwazy mnie?to nie jest tak ze kompleetnie mnie niewidzi.tylko ze widzi 2 godziny a nie pol dnia.inni mezczyzni mezowie potrawia gdzies wyjsc,spedzic razem czas. a nie tylko wspolne filmy.zawsze jest zmeczony. rozwiesc sie. wiem ze on mnie kocha i ja jego.chyba temperamenty mamy inne. a zainteresowania mam.jak jestem w polsce wsrod rodziny i przyjaciol. a nie zdala od wszystkich na jakies wiosce bez mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyż kobita
Galantynka--ale Ty głupia :-) prze4z to,ze maz gra,ze nie wychodza w niedziele razem autorka ma sie rozwiesc :-) Problemy w zwiazku nie biorą sie ot tak,za te problemy odpowiadaja dwie str.i moge załozyc sie,ze autorka tez jest winna,ze maz zachowuje sie tak jak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpryciara
"do mojej mamy mogl chociaz zadzwonic.tez nie - dla niej to wazne i wie o tym" ahahahahaha a co on z Twoją matką się ożenił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
egoista sie jest jak wymaga sie cos od drugiej osoby??? ja nie chce go zmieniac na wlasne podobienstwo,nie robie z niego kukielki na zawolanie.ja oczekuje zeby uczestniczyl w rodzinie. czemu uwazasz ze to nie zdrowy zwiazek? masz racje nie lubie sie klocic, boje sie klotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyż kobita
niby wiem--to ,ze inni męzczyźni wychodza na niedzielny spacer ze swoimi kobietami nei oznacza,ze sa tacy super.Sama znam pary ktore nie sa szczesliwe ze soba a jakbys je spotkała w niedzielne popołudnie to bys powiedziałą,z eto sielanka.Znam tez facetow ktorzy pod raczke chodza ze swoimi kobietami w niedziele,a w poniedziałek pukaja kochanke w samochodfzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ma sie rozwieśc, bo on zachowuje sie jak samotny facet , nie lubi najwyraźniej swojej zony, a nie lubiec zony a jedynie od cxzasu do czasu przypominac sobie o niej to jest do d... Więc ja nie widze szans na taki związek, z doświadczenia to mówie. moze wg ciebie jestem głupia, ja uwazam że byłam ja zbyt głupia i zbyt mało odwazna by swoje zycie odmienić. jestem juz starsza kobieta i zero szans na zmiane . Wię cpóki młoda jest ma szanse na odmiane zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem
nie ,nieozenil sie z moja mama.ale w rodzinie cos obowiazuje mozliwe ze zawinilam. ale niewiem kiedy i jak sprawilam ze gra az tyle. to mozliwe ze facet stresy odreagowuje przez izolacje od wszystkich.zamyka sie w swoim swiecie \ niechce sie rozwiescc.mam problem ,ktory wiem ze da sie jakos rozwiazac.nie trzeba od razu rezygnowac z drugiej osoby jak powstaja nieporozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×