którą mąż dziś zlekceważył i nie dał symbolicznego kwiatka z okazji Dnia Kobiet?

Bo u mnie tak:( Pierwszy taki dzien, ze nawet glupiej jednej rozyczki nie dostalam...Chyba juz uznal, ze nie warto. A ja i tak rzadko kwiaty dostaję...Wiec myslalam, ze dzis- coz.

a był rano na zakupach w sklepie- gdzie obok pelno kwiatów zawsze... nie zalezy mi na prezentach ani kolacjach, tylko na gescie: "pamietam, jestes moja najlepsza kobieta i to jest kwiatek dla ciebie, tak piekny jak ty" echhh glupiam:)

nic nie dostałam, no cóż, ostatni cięty kwiatek ...rok temu...

szkoda że nie ma oficjalnego dnia mężczyzn... można by było się odwdzięczyć

zresztą nie zasługują na to by mieć swój dzień

na walentynki dostalam piekny bukiet, slodkosci, swieczke zapachowa- ale 2 dni po...bo wczesniej byl zajety:/ a dzis nic- a niedziela, wolne mamy. nic mu sie nie chce. nie zalezy mu. a ja zawsze o nim pamietam.

3 różyczki, miało być 5 ale już ostatnie zagarnął, zdziwiłam się :)

wie o tym, ze kocham kwiaty, zajmuje sie nawet hobbystycznie ich ukladaniem - a od niego tak rzadko je dostaje. daleko mi do idiotki czekajacej na serce z lukru, ale... dobra nie doluje sie juz, widac po jakims czasie zona przestaje byc kobieta. (a nawet dzieci jeszcze nie mamy).

na walentynki też nic, a dziś to z domu nie chciało mu się ruszyć, gdyby mu zależało to by tak nie było, nie mieszkamy na pustyni

właśnie tak. żona przestaje być kobietą...

a my bylismy w miescie, ze znajomymi, w kosciele, byly sklepy itd:( byl w markecie po jakies drobiazgi jedzeniowe, pamietal o piwie dla siebie, o kwiatach juz nie. kurde :(

no to podwójna kicha. a powiedziałaś mu już ze czujesz się zawiedziona i ze jest Ci przykro?

jak sie polozylam na chwile po obiedzie, to mnie tulil i mowil ze tak mnie kocha, uwielbia- bo widzial pewnie, ze mi smutno. ale kwiatow dac sie nie da, za duzy wysilek. :(

my nie jestesmy malzenstwem,a tez nic nie dostalam bo moj M dzis w pracy jest,dopiero godz temu zadzwonil i zlozyl zyczenia :(

ja nigdy nie mowie takich rzeczy, jestem dumna i dusze smutek w sobie- ale to widac on to widzi, zna mnie...ale coz.

może teraz ja zaczne pokazywać jak mi zalezy. właśnie tak. trzymajcie się kobitki

nie tylko zona- mnie nawet zyczen nie zlozyl w sumie:( pocalowal tylko. niby dzis byl zajety dzien od rana, bo znajomi znienacka itd, ale bez przesady...a teraz czyta w lozku i ma wszystko gdzies. od ojca zawsze dostawalam chocby tulipana:( dlatego mi łyso jakos.

mój wstał o 8 rano a dopiero o 11 mu się przypomniało że jest dzień kobiet bo w radio mówili :( i tylko było: wszystkiego najlepszego w dniu kobiet echhh faceci :(

wiem, ze mnie kocha, jest dobrym odpowiedzialnym i czulym mężem, ale dzis cos we mnie pękło te walentynki tez byly takie wymuszone kiedys tak nie było...wszystko się zmienia...ale zbyt szybko, zbyt szybko...

ide sie polozyc- stos garów w zlewie do mycia zeby chociaz umył, sam od siebie ot tak- gdzie tam pozdrawiam wszystkie i wszystkiego dobrego w Naszym dniu:(

moj mowi, ze to kumunisyczne swieto i nic nie daje, bo on go nie uznaje, a o walentynkach, ze to bzdura z Ameryki i tez , ze go nie uznaje. chory na glowe jest i wkurza mnie!

oj, dziewczyny, a wy zawsze pamietacie o Dniu Chlopaka, ktory jest 30 wrzesnia? Zony, przyznac sie, ktora dala mezowi w tym dniu jakis prezent? Sadze, ze zadna, co?

Co tam mąż.Kwiatek i czekoladki dostałam od syna i od zięcia.

A zasłużyłyscie? Może zbyt czesto as głowa boli?

Witam Kobietki w klubie. Ja miałam super zaplanowany dzisiejszy dzień, ale że sie wczoraj pokłóciliśmy, uniosłam sie honorem i nigdzie nie pojechałaliśmy. Żadnych zyczen nic. U mamusi był rano z bąbonierką. A synek mówi mamuś masz prezent na Dzień Kobiet i dał mi dwie stówki takie do zabawy...... Uczy się od tatusia....... Wypiłam pół butelki winka, czytałam ksiązkę teraz ide "Tak to leciało" Marna to pociecha dziewczynki ale miło że nie jestem sama.....

Ide oglądać.......

Aha musze się pochwalic. Nie żeby nikt mi życzen nie złozył. Dzwonił szwagier, brat smska napisał, kolega dzwonił..........

mnie moj misiek zaprosil na weekend do pensjonatu w pieknej okolicy... dostalam tez rozyczke:) jestem szczesliwa:)

o ja pitole, dziewuchy ale wy puste jestescie! tez jestem kobieta zeby nie bylo i jak czytam te teskty ohh nie dostałam badyla oh oh :( a jakas lacha- och dostalam rozyczke jestem szczesliwa:) Czy to sie liczy? Powiedziecie- pamiec.. ale co to za pamiec? ze pamieta ze jestescie kobietami czy co? Kurcze, dla mnie to sztuczne i bezsesnu, nagle jeden dzien i wszyscy maja byc mili dla kobiet, dawac kwiatki, prezenciki i zmywac naczynia i niewazne co sie dzieje na codzien prawda? Moze zbyc w poniedzielak i srode ale nie zmyje w dniu kobiet i juz mi przykro. Wszystko to jeden wielki pokaz, kto dostal kwiatka, a bo asia dostala, kasia dostala a mi tylko syn dal. Glupie baby!!! Wstyd mi za Was czasem, zaraz sie kwoki tutaj zejda i pewnie zaczna po mnie jechac, ale co mi tam, musialam skomentowac. Same sobie tworzycie problemy, a facetowi mozna kazdego dnia wprost powiedziec, kochanie mam ochote na kwiatka od Ciebie i on bedzie szczesliwy ze moze Ci zrobci taka niespodzianke. walentynk i idzien kobiet to sztuczne swieta i coniekotrzy poprostu nie chca brac w nich udzialu, babiczki zastanowcie sie! pozdrawiam;*