Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieradzesobie

Nie radze sobie z tym wszytskim

Polecane posty

Gość nieradzesobie

nie radze sobie już z tym wszytskim, jestem do niczego mam dosyć wszystkiego, czasem chciałabym poporstu zasnąć i się już nie obudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że choc masz ochotę zasiąśc tu na kafe i pogadać... To już coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieradzesobie
nie mam ochoty ale co mam innego robić, wyjśc mi się nie chce, nic kompletnie nic, i to nie jest jeden gorszy dzień tylko jakoś całe życie jak narazie i nie potrafię się wziąć za siebie i coś zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieradzesobie
głowe do góry wezmę jak kiedyś to się skończy ta zła passa, a to już trwa wieki odkąd pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to poproś kogoś o pomoc, rodzinę, znajomych - na pewno jakichś masz. A póki co posłuchaj pioseneczki z mojej "stopki" :) Bardzo mnie rozbawia i jest optymistyczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiedz co sie dzieje :( Ja tylko Ci napisze, ze mozesz smialo pisac na mail i mi sie zwierzyc zyskalas w moich oczach tym ze potrafisz mowic o swoim smutku pisz smialo zwierz sie chetnie z Toba pogadam trzymaj sie cieplo i usmiechnij sie zycie jest piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebe
witaj w klubie...ja mam 18 lat i od jakichs 3 miesiecy nie widze sensu zycia. nic mi sie nie chce, bo po co to wszystko...na dodatek nieszczesliwie sie zakochalam...masakra, tylko se strzelic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem ludzi łapie dolinka. To normalne. Ale jeśli to dłużej trwa, trzeba poprosić przyjaciół o pomóc, bo z tej matni mogą nas wyrwać inni ludzie. Ja miewam dolinki jednodniówki albo jeszcze krótsze. Po prostu staram się cieszyć życiem. To od nas zalezy, jaki będzie dany dzień, czy słońce za oknem ocenimy jako dobry znak, czy nadal będziemy się nad sobą użalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym mieć jeszcze raz 18lat. wtedy wszystko było prostsze. walczcie o to wasze szczęście żeby nie skończyć w okolicach 30stki na prochach jak ja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebebe i Ty tez pisz jak chcesz sie zwierzyc. Ja zawsze chetnie pogadam z kazdym :) Odpisywac moge tylko wieczorem bo na uczelni cale dnie jestem :) ale zapewniam ze dobrze sie czasem zwierzyc :) Trzymaj sie i nie placz w dzien kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monte--- pewnie,że jest piękne. zaraz przyjdzie wiosna i wszystko zacznie się budzić. Mnie zawsze wzruszały pąki na drzewach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
._monte_. Kazdy ma takie zycie jakie sobie ulozy i nigdy nie jest na zmiane za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest piękne, ale kiedy je sobie odpowiednio zorganizujemy. Też miałem doły i nie widziałem sensu życia. Ale wziąłem się za siebie, odnalazłem pasję w życiu, która jest teraz moim zawodem. Da się, wystarczy chcieć. Ale nie obejdzie się bez pomocy innych. Bo człowiek w głębokim dołku nie potrafi ruszyć się i coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez to mialem
A ile masz lat ? I co robisz ? Uczysz sie ? Pracujesz ? Ja tak mialem. Nic mi sie nie chcialo robic, spalbym tylko i najlepiej nigdzie nie wychodzil. Udalem sie do psyhiatry i okazalo sie ze mam depresje - to taki obnizony stan utrzymujacy sie dluzszy czas. Zaczalem brac leki. Po jakis 3 misiacach byla juz zauwazalna poprawa. Teraz czuje sie calkiem dobrze. Tobie tez radze wizyte u psyhologa lub psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pitus--- wiesz jak to wiele podzielić z kimś swój ból? jakikolwiek by był. potrafisz to przyjąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieradzesobie
nie jest piękne nic się nie układa, kompletnie nic, mam przyjaciół i rodzinę ale jak długo można obraczać ich problemami, tkwie w czymś co nie ma sensu od pięciu lat, czuję że jestem do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i git malyna
mam to samo:O zycie chuj jest warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieradzesobie
zazwyczaj zakopuje wszytskie problemy głeboko, ale są takie chwile że wychodzą i wtedy jest źle, znowu dałam się wykorzystać i znowu ryczę i wszytsko jest do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istoty społeczne miewają fobie społeczne. mówić wcale nie jest prościej niż słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenna Zawsze staralem sie wysluchiwac ludzi nie zawsze moze mi sie to udawalo, ale staram sie zawsze pocieszac i wspierac tych, ktorzy czuja bol z wieloma osobami do dzis utrzymuje kontakt z ktorymi rozmawialem i oni potrafia rowniez i mnie wysluchac gdy ja mam dola :) Warto pomagac ludziom naprawde warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebe
ja tez planuje wybrac sie do psychologa. mam pomoc u przyjaciolki i siostr, ale jakos mi to nie pomaga...nie widze nic fajnego w zyciu, jestem mloda a juz wybiegam myslami w przyszlosc i wiem, ze bedzi jeszcze gorzej...ciagle problemy, ciagl pod gorke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieradzesobie
a najgorsze jest to że jest jedna mala osoba,dzięki której powinnam cieszyć się życie a że tego wszytskiego się nazbierało to nie jest takie porste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakopywanie to półśrodek. problem trzeba przepracować, czasem to boli, ale ja nie widzę innej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjalista może bardzo pomóc, ale nieraz wystarczy odwołać się do najbliższego otoczenia. Ech, no piszcie, piszcie, jak wylejecie żale to Wam ulży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieradzesobie
no dokładnie ciągle pod górkę, chciałabym iśc do psychologa ale skąd wziąć kasę na to a niestety to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebe
krecilam z jednym chlopakiem, w ktorym sie zakochalam. okazalo sie, ze on wcale nie liczyl na milosc. chyba ta sytuacja ma ogromny wplyw na moja psychike i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×