lirt z zonatym

a ty sie widze najwiecej znasz pewnie nawet faceta nie masz...

do hsjah cos tam....twój facet bedzie mial przy tobie dobrze - jak zdradzi to zwali winę na tę trzecią, że to ona go zbałamuciła a tu oczywiscie uwierzysz.:D

ja mówie nie boisz sie ze zonie powiem o tym jak panienki w necie podrywasz....zona ma konto na nk.zreszta nr telefonu chyba tez:P wiec mogłabym byc złosliwa...ale nie zrobiłabym nigdy takiego numeru a on ze znaja sie juz 20 lat i ona mu ufa.. wiec sie nie boi komu by uwierzyła:O

moim zdaniem koles jest bajarzem, szkoda by mi było czasu na coś takiego...a do powyzszej wypowiedzi odnośnie obwiniania ...może zona liczy na to, że znajdzie się jakas naiwna idiotka, która sprawi, ze bedzie miała kłopot z głowy:D

naiwnie wierza swoim facetom.

skoro śpi i śpi i spi.

pewnie sie nie bzykaja..skoro ona zasypia o 21 a maja małe dziecko które pwnie zassypia razem znia:P wiec szuka w necie zakasek olwcia 78>>>>>> opowiedz o swoim przypadku

i daj żonie powody do rozwodu, odebrania mieszkania i dziecka, bo i tak pewnie żona już ma kogoś innego skoro unika gnojka i ma gdzieś jego przesiadywanie w sieci

zostań jego kochanką:D dokładnie

Ja tez tak mialam, ale kiedy sie okazalo, ze facet jest zonaty, kazalam mu dac sobie spokoj. Najsmieszniejsze, ze on mi jeszcze pare m-cy pisal o tym, jak swietnie go rozumiem (nie zauwazylam, gadalam z nim z nudow i nie zrobil na mnie wielkiego wrazenia, wiec wlasciwie troche go \"olewalam\" :). Urwalam te znajomosc, bo takowe sytuacje maja to do siebie, ze lubia sie wymknac spod kontroli, a potem moze byc nieprzyjemnie... on juz zaczynal mi sie zalic, ze \"zona go nie rozumie\" :o

wiem ze jest bajerat., i w necie próbuje sie dowartosciowac i udawac kogos innego niz jest w rzeczywistosci zreszta to mu powiedziałam... bo raczej jst spokojnym kolesiem,..typem samotnika, stroniacym troche od ludzi poza tym pewnie nawet jak bym sie wkreciła.a potem bym go zobaczyła na zywo to pewnie hehe czar by prysł:P

hehe mnie nie pisze ze go świetnie rozumumiem i nie zali mi sie eheh ze zona go nie rozumie.chwała bogu:P

hehe mnie nie pisze ze go świetnie rozumumiem i nie zali mi sie eheh ze zona go nie rozumie.chwała bogu za co chwala? i co by to zmienilo?

nic by nie zmieniło......heh ale raczej bym go nie pocieszyła....i nie wierzyła w jego niewinność:P

i nie wierzyła w jego niewinność a teraz wierzysz?

żonatemu facetowi - zapamiętajcie to sobie! :D

żonatemu facetowi - zapamiętajcie to sobie! nawet jak mowi ze ma zone? :-)

nie to miałam na myśli:p

wiem ze się nie wierzy:P hehe i nie wierze:P

aleksssssssssss --------------------> wszystko ok, tylko PO CO??? po co marnujesz swój czas, energię? piszesz, że jesteś dziewicą, czyli pewnie nie masz za sobą jakichś poważniejszych związków; gadasz z tym gościem - więc pewnie męskie towarzystwo i zainteresowanie jest potrzebne; a Ty zamiast jakoś coś zadziałać w realu siedzisz codziennie i zajmujesz się pisaniem z jakimś palantem... to coś jak zażerać się batonikami zamiast zjeść normalny obiad: na obiad potem nie masz miejsca i ochoty, a od batoników to co najwyżej możesz się zwymiotować...;) i będziesz siedzieć teraz i rozważać meandry psychiki jakiegoś rybiego ciula.. fascynujące...

(czy nawet w virtualu;) coś zadziałać - ale z jakimkolwiek sensem, czy perspektywą, a nie tak...)

szkoda czasu i energii na takiego typa.

Agnie>>> dziekuje za konstruktywna rade:) wiem masz racje....nie pwoinnam na niego tracić czasu ale tak samo wychodzi po prostu korzystamy z tej samej stronki...mniej wiecej w tych samych godzinach wiec spotykamy sie po prostu..ot tak przypadkiem czy teraz juz moze nie przypakiem

a potrzebowalas jakiejs rady? bo jakos nie zauwazylem :-)

tacy frajerzy się udzielaja?:P

Nie pij juz dziewczyno :)Albo jak pijesz to nie pisz :)Głupawkę z tym hhehe jakąś masz :)

nie piłam może sprawiam tylko takie wrażenie;)

gdzie mozna takich poznac.na bilardzie na interii czy wp