dziwny jest ten swiat, a dziwniejsi niektorzy ludzie?

Moja dobra znajoma, znałysmy sie i spotykałysmy,jestesmy tez z tej samej miejscowosci.Obraziła się na mnie,dlatego, ze napisałam na jej j blogu..komentarz, ze jest wredna.Nazwałam ją wredną, bo ja tez prowadziłam bloga i okropnie zaczeła sie tam nasmiewac ze mnie, ale nie tylko na blogu , jak sie spotykałysmy to tez była bardzo kąśliwa, ciagle mowiła,"ale jestes gruba, przytyło ci sie" choc sama była grubsza ode mnie. Tymczasem ona , po tym jak napisałam, ze jest wredną, bo jest zablokowała mnie na gg i chyba okazało dla niej swiat wirtualny jest wazniejszy niz "realny", bo przeciez moglysmy sie spotkac i to wyjanic na zywo, ona nie chciała.Teraz mnie nienawidzi, za to ,ze chciałam jej "opinie na blogu zepsuc", wsrod jej fanek blogowych.. Mnie to smieszy, bo dla mnie realny wiat i realni przyjaciele są wazniejsi. Czy jej wielka obraza, na mnie to swiadczy o jej kompleksach, czy wrecz przeciwnie o wielkim zadufaniu w sobie????, ze nie umie zadnej krytyki dopuscic!?Chyba jej dobrza nie znalam, sie okazalo

nawet ją w mailu przeprosiłam, za to nazwanie wredną, zeby miec ją z głowy, zeby miec czyste sumienie myslicie, ze sie odezwała nie? z wiadomych zrodeł, wiem,ze ona powiedziała, ze nie umie mi wybaczyc ale powiedzcie, tu nawet nie ma czego wybaczac a o tym, zezałatwiłam jej corce prace to zapomniała juz oczywiscie wiem, wiem jestem naiwna i dałam sie wykorzystac,ale ja po prostu wierzyłam, ze ludzi z natury sa dobrzy a jak mnie widzi, na ulicy, to uciekaw i chowa głowe..chyba o czyms to swiadczy?czy nie?

ble ble ble....

jest osobą która nie potrafi przyznać się że popełnia błędy i uważa się za idealną o której nic złego nie można powiedzieć

there is no podszyw!! tylko zycie!!samo zycie!!

tak zgadzam, sie ale czy to w takim razie dobrze,ze wyszło jak wyszło? czy ja zle sie zachowałam i powinnam jej to jakos delikatniej wytłumaczyc?

ma cię w dupie a ty tak to przeżywasz? Przynajmniej o jedną toksyczną znajomość mniej :D

czlowiek wrazliwy nie ma wszystkiegow dupie, tylko przezywa..nic na to nie poradze

to ją przepraszaj na kolanach :o widocznie lubisz być traktowana przez znajomych jak śmieć. Zamiast się cieszyć to się przejmujesz.

nie nie lubie byc traktowana jak smiec nikt nie lubi! ja jestem za dobra nic na to nie poradze, ze ze ludzie sa wredni i chamscy z natury, rywalizuja i dbaja o wlasne d.... Malo kto sam z siebie bez oczekiwania czegos w zamian jest mily. Rąbie d... znajomym. Na nikim nie mozna polegac. Jak ja cos obiecuje to jest to moim priorytetem, jak z kims sie przyjaznie to chocby sie palilo i walilo to ta osoba moze na mnie liczyc, pamietam co lubia moi znajomi i np. wiem ze moja przyajciolka lubi krówki, to na jarmarku widzac stragan z krówkami przypomni mi sie to i kupie jej i dam przy okazji...bo chce jej sprawic przyjemnosc. Kiedy ktos obcy potrzebuje pomocy, ktora nie kosztuje mnie wiecej niz czas i uprzejmosc to nie widze problemu by pomóc.... ale tak bylo do czasu... Zbyt czesto uslyszalam ze jestem frajerem itp. daje sie wykorzystywac i sama nie moglam sie liczyc na moich przyajciol...bo "wypadlo mi z glowy"... no ku....jak komus zalezy to ci nie wypadnie!!! W sklepie nawet nie moge liczyc na mila obsluge. Wszyscy sa chamscy i czepiaja sie wszytskiego, przykaldem sa wyjazdy zagraniczne gdzie roi sie od poje.... walczacych o swoje prawa...walcza o balkon od strony morza...groża sądem itp...żenujące. Obrazaja obcokrajowców, nie szanuja przyrody itp... w du...mam tych posran... Są jednostki mile, ale takich ludzi jest niewielu i sa wedlug innych przegrancami.

wspoczuje ale sama se jestes winnna

i znowu byłas qrwa nieasertywna!