sprawa błaha a poniżająca i upokarzająca mnie

mianowicie przejde do rzeczy jestem herbaciarzem uwielbiam pić herbate i mam swój imbryczek(do niedawna miałam) ojcu przeszkadza zapach np czerwonej herbaty i zakazdym razem ją wylewa do zlewu zaparzona oprócz tego rozbił go wyrzucił do piwnicy kilka razy sie to powtórzyło bo nei zawsze zaparze u siebie w pokoju nieraz w kuchni.Jest mi bardzo przykro bo nie wstydze sie tego "uzaleznienia" lubie to i nie chce z tego rezygnowac

przykro mi sama nie wiem z kim o tym pogadac

Wiem ze to przykre dla Ciebie ale w takiej sytuacji chyba jedyne co mozesz zrobic to parzyc herbate w pokoju

walnij mu pogadankę o szacunku itp

zawsze na jakiekolwiek moje żale on ma jedno wytłumaczenie że nie mieszkam u siebie tylko ona rzadzi

przykre to jest i takie ponizajace nawet dla młodej osoby ze strony rodzica bo taki "nałóg" jest nieszkodliwy.Płakac sie chce i czasem go mam dośc serdecznie

Agnieszka - jakie ładne imię... Kłóć sie z ojcem, postaw sprawę tak "w czym mu to tak przeszkadza, nie mam 15 lat, ciekaweczego jeszcze mi zabronisz" kurcze tata jest Twardy i nie umie pójśc na kompromis to go tego naucz... powiedz że jeżeli herbata mu przeszkadza to możesz zacząc pić piwo, niestety z charakterem twardym trzeba twardo walczyc iz ebrac w sobie odwagę aby powiedzieć nie. Naprawdę atkie piękne imię...

Powiedz ojcu to co tu piszesz ze czujesz sie pzrez to upokorzona, nie chamuj łez jak coś... Ojcu jak na Tobie zależy, a pewnie zależy bo wątpię aby nienawidził córki, zrozumie i powinien ustąpić, oczywiście po czasie, bo odrazu taki charakter się nie przyzna do błędu...

ojciec robi jeszcze wiele innych rzeczy które nie przemysli np szarpie jak głupi do łązienki (sa dwie) i mówi"dobra uciekaj stamtąd" albo jak chce sie dostać do komputera"dobra idz sobie"

:O