Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maniurka1

co mam zrobić? doradzcie mi ...

Polecane posty

Witam wszystkie mamy ... moja córeczka ma 6 miesiecy i caly czas śpi w wozku... niewiem jak mam ja od tego odzwyczaic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
córka mojej znajomej ma 8 miesięcy i tez śpi we wózku, tzn. w dzień, w nocy w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna123
jak zasnie w wozku to przenies do lozeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona od samego [pczątku nie chciała spać w łóżeczku niewiem czemu... wlasnie o to chodzi ze ona w nocy tez spi w tym wózku bo jest przyzwyczajona do kołysania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. chyba będziesz musiała poświęcić ze dwie noce na niespanie i konsekwentnie odkładać ją do łóżeczka. Może być ciężko na początku ale trudno, kołysaj ją na rękach chwile po czym odkładaj do łóżka, może kołysanki śpiewaj, głaskaj... trudno powiedzieć, no ale musisz starać się odkładać bo z czasem coraz trudniejsze to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcesz to mam dwie książki o usypianiu dzieci mogę Ci przesłać na @, może coś z nich będzie Ci przydatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok dodałam topik to obserwowanych i będę sprawdzać:P Ja moją nauczyłam spania na rękach w dzień bo do pewnego czasu taakie słodkie mi się to wydawało jak mi niunia słodziutko śpi. Ale teraz na szczęście usypia na spacerkach i po powrocie do domu również, a jak uśnie na rękach to albo nie na długo albo da się odłożyć:) 3mam kciuki i jeszcze raz życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz byc konsekwentna i silna bo napewno bedzie ciezko przestawic dziecko dziew sie ze niektóre mamy najpeir ida na wygode lulaja w wózku a potem nagle widza problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noc nie przespana ... i Zuzia nie spała i my nie spalismy ... Catarinka71 a Twoja mała kiedy zaczela siedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rwała się do siadania szybko ale sama to jakoś tak teraz mniej więcej. Najpierw zaczynała leżąc w wanience bo łapała się krawędzi i podciągała:) A później jakoś tak a to się czegoś złapie a to na siłę podciągnie. Jak już usiądzie to siedzi i siedzi, ale samo siadanie to jeszcze trochę trudno jej idzie. Odkryła że można raczkować ostatnio i już nie ma takiej chęci siadania, teraz raczej szybko hyc na brzuszek i czołga się gdzie może. A odłożyłaś ją jednak do wózka czy konsekwentnie do łóżeczka? Pamiętaj że musisz być cierpliwa i delikatna. Jak ja moją z rąk odkładałam to szybko wstawała, zaraz po odłożeniu praktycznie, a teraz to nawet u moich rodziców spała ostatnio sama co było nie do pomyślenia wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzialam przy niej sala noc , to spiewalam to nosilam ale caly czas byla w lozeczku ... i spala tak po 10 min i sie budzila ... a moja Zuzia bedzie miala 1 kwietnia poł roku i jeszcze nie siedzi . probuje ja sadzac ale posiedzi chwilke i zaraz upada. caly czas sie chwieje na boki ... a jak bylo u Ciebie z ząbkami?? kiedy byl pierwszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzaj jej na siłe, mój sam zaczoł siedziec tak ok 7 miesiąca, za miesiąc już raczkował, nic na siłe każde dziecko jest inne, a a co do zasypiania nauczona jest huśtania w wózku to niebedzie tak prosto? spróbuj może klaśc sie z nią na łóżku, poprzytulaj, sogłaskaj a jak zaśnie to przenies, nam pomogło, ale nigdy nie byl huśtany, nawet wożony w wózku w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dzisiaj podnosiła się na wyprostowanych rękach, albo leżąc samą pupe unosiła, później raz czy dwa razy udało jej się to zgrać ale nie poruszyła się jeszcze przy tym. No ale szybko jej idzie ta nauka raczkowania:) Ząbków jeszcze nie ma, teraz chyba idą ale pewności nie mamy, zobaczymy jak wyjdą, może dzisiaj jako tako wam pójdzie, moja dzisiaj ani razu na rękach nie spała:) Jeden raz to usnęła na spacerze ale jeszcze w jego trakcie wstała, później usnęła w aucie to spała jeszcze w domu, później znowu na spacerze i też jeszcze w domu:) W nocy nie mamy kłopotu, na początku spała z nami a później od razu do łóżeczka i nie było problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem za bardzo
a dlaczego nie moze spac w tym wozku?? Niedlugo i tak z niego wyrosnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie a co będzie jak wyrośnie? Nauczone spać w wózku, nie będzie umiało spać w łóżeczku, lepiej chyba uczyć teraz jak można np wziąć na ręce, pokołysać i odkładać, jak jeszcze jest małe, ze starszym będzie jej trudniej... nie wspominając już o kwestiach zdrowotnych bo chyba wiadomo że proste łóżeczko, dobry, odpowiednio twardy materacyk jest lepszy dla dziecka niż wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo metodą małych kroczków
przyzwyczajać do łożeczka np. w ciągu potem w nocy albo ... kołyska tylko, ze nie wiem jak duże są kołyski. Będzie mogła usnąć bujana a ty będziesz z czasem coraz mniej bujać aż przeniesiesz do łóżeczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniurka a moze sprobuj stopniowo? bo u was w sumie to dwa problemy: bujanie i wozek... moze najpierw sprobuj ja klasc do wozka ale nie bujac, w miedzyczasie zapoznaj corke z lozeczkiem, w ciagu dnia ja w nim sadzaj na troche z przytulanka jesli ja ma; a kiedy juz ci bedzie usypiac w wozku bez bujania zacznij klasc ja do lozeczka... u nas stopniowo sie udalo a moja corcia to twaaaardy zawodnik jesli chodzi o usypianie... oj dala mi popalic... nawet bujana na rekach nie chciala zasypiac ze juz o wozku czy lozeczku nie wspomne... czego ja nie probowalam! w koncu powiedzialam sobie dosyc! najpierw odstawilam smoczek, ktory jej wypadal jak zasnela i to ja budzilo, ale nadal usypiala na rekach lekko kolysana, po dwoch tygodniach przestala cmokac i szukac smoczka wiec przeszlam do drugiego etapu: po kapieli przytulanie, ukochane dwie przytulanki, pozytywka ze swiatelkami i do lozka, ale siedzialam obok tak zeby mnie widziala, troche poplakiwala ale histerii nie bylo, krecila sie az zasnela sama:) z czasem oddalalam sie stopniowo tak ze teraz klade ja do lozeczka i praktycznie moge wyjsc bo sama zasypia!!!:) moj maz i moja mama tez ja tak usypiaja z powodzeniem, bardzo sie ciesze ze sie udalo i obylo sie bez dramatycznych placzow, tobie tez sie uda tylko jak juz zaczniesz to nie rezygnuj i badz konsekwentna! powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny dzisiaj nie bylo zadnej poprawy ... caly czas mi płakała ... nie przepałam calej nocy ... ona to juz chyba z wyczerpania usneła w tym łóżeczku ... ale macie racje trzeba być konsekwentną . jak juz zaczelam to musze to skonczyc ... bedzie ciezko ale warto bo zdaje sobie sprawe z tego ze im pozniej tym gorzej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli w końcu usnęła? To duża poprawa nawet jeśli tylko z wyczerpania. Teraz zobaczy że jednak można, że krzywda jej się tam nie dzieje i zobaczysz że jutro albo będzie mniej płaczu, tylko marudzenie, albo po prostu szybciej i na dłużej uśnie. Ciesze się że się nie poddajesz, zobaczysz że już nie długo odłożysz ją po karmieniu i będzie słodko sama spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj Catarinka71 juz sie tego poprostu nie moge doczekac , brne w tym bo wiem ze moje starania nie pojda na marne :) Zuzia jeszcze marudzi bo juz jej ząbek wychodzi :) wlasnie dzisiaj to zauważylam :) a co dajesz swojej do jedzenia ? samo mleko czy juz urozmaicasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lionne a u Ciebie tez tak bylo ze musiałaś ja kolysać ?? czy jak?? i po ilu juz widzialas rezultat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest ciągle na piersi. Jadła jakiś czas papki ( próbowała po łyżeczce) i kaszka jej smakowała ale po ostatnim jak w weekend tak marudziła nic nie chce. Ma trochę czerwone gardło bo katarek ma lekki i próbuje go wykasłać więc wydaje mi się że to przez to. Boli ją pewnie troszkę i nie chce nic poza piersią. Na szczęście mam dużo mleka i starcza jej na razie i rośnie ładnie. Próbuje dalej z tą kaszką bo ostatnio jej smakowała, może za parę dni znowu zacznie ją jeść. Mojej chyba też te ząbki właśnie idą więc to może też przez to. Oj mam nadzieje że nie będzie gryzła bo pożegna się z piersią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniurka bujalam niestety na rekach, bo tylko wtedy potrafila zasnac i to po dluuugich zmaganiach, kregoslup mi wysiadal wiec potem to juz siedzialam z corcia w ramionach i bujalam lekko na kolanach... probowalam odkladac ja w lozeczku i wychodzic ale co sie wtedy dzialo to wole nie wspominac:( potem przez pewien czas robilam tak ze jak wstawala w lozeczku to ja kladlam do skutku, nawet dzialalo przez dwa miesiace, potem mojemu dziecku cos sie odwidzialo i juz nie chciala tak usypiac wiec wrocilam do tego nieszczesnego bujania... wiem, zabraklo mi konsekwencji... tak naprawde to udalo mi sie dopiero jak skonczyla roczek, z tym stopniowym uczeniem zasypiania nie poddawaj sie jak juz zaczelas, bedzie dobrze, zobaczysz, tylko musisz teraz wytrzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×